Nordic Aviation Group zastępuje Estonian Air
Dominik Sipiński
Dziś (8.11) działalność rozpoczyna firma Nordic Aviation Group - powołana przez rząd Estonii spółka, która zastąpi upadłą linię Estonian Air. Na razie NA będzie korzystać z certyfikatu przewoźnika lotniczego linii Adria Airways i wynajmować samoloty.
Reklama
Nowa spółka została utworzona już 25 września br. Jednak rozpoczęła działalność dopiero dziś w związku z tym, że Komisja Europejska nakazała zwrócić ok. 85 mln euro nielegalnej pomocy publicznej, którą otrzymał Estonian Air. To doprowadziło do natychmiastowej, ale kontrolowanej upadłości tej państwowej spółki.
NA będzie obsługiwało dokładnie te same trasy według tego samego rozkładu co Estonian Air z wyjątkiem połączeń do Rosji - tam spółka musi na nowo uzyskać wszystkie pozwolenia. Oznacza to utrzymanie lotów do: Amsterdamu, Brukseli, Kopenhagi, Oslo, Kijowa, Sztokholmu, Trondheim i Wilna, a od grudnia w ofercie pojawią się połączenia do Monachium.
Na razie Nordic Aviation nie ma własnego certyfikatu ani floty. Będzie blisko współpracować z Adria Airways i wykorzystywać certyfikat tej słoweńskiej linii. To oznacza, że na lotach NAG będą obowiązywać te same zasady, co w Adria Airways i formalnie to właśnie przewoźnik ze Słowenii będzie operatorem połączeń.
Spółka będzie doraźnie wynajmować samoloty od Trade Air, NextJet, bmi i Carpataira.
- Obecna sytuacja jest przejściowa. Z upływem czasu rozwiniemy nową markę estońskiej narodowej linii lotniczej opartej o Nordic Aviation. Mamy nadzieję, że uda nam się przedstawić te plany latem przyszłego roku - powiedział cytowany w komunikacie prasowym Erik Sakkov, prezes NAG.
Władze Nordic Aviation są dokładnie takie same jak władze Estonian Air. Spółka jest całkowicie państwowa, choć na późniejszym etapie rząd Estonii zamierza przyciągnąć kapitał prywatny.
Nie wiadomo, jak do planów Estonii odniesie się Komisja Europejska. Tallin próbuje w ten sposób obejść nakaz zwrotu pomocy publicznej (przez upadłość Estonian Air) i natychmiast dopłaca do utworzenia nowej linii lotniczej. To może wzbudzić poważne zastrzeżenia Brukseli, tym bardziej, że pozycja polityczna Estonii w obszarze transportu znacznie osłabła odkąd Estończyk Siim Kallas nie jest już komisarzem ds. transportu.
usuniety
jjemiolo
wroord
spotter10