W podróż najlepiej tylko z kosmetyczką
Reklama
Ryanair planuje wprowadzić w przyszłym roku opłatę dla pasażerów podróżujących z bagażem rejestrowanym. Wysokość opłaty nie jest jeszcze znana, ale prawdopodobnie ma wynieść od 1 do 5 euro (4 do 20 PLN) za każdą sztukę bagażu.
Już na początku przyszłego roku Ryanair wprowadzi możliwość odprawy pasażerów bez bagażu w domu poprzez własną stronę www. Z wydrukowaną kartą pokładową z kodem kreskowym pasażerowie będą na lotnisku odprawiać się na wyznaczonym stanowisku (tzw. drop off) wyposażonym w urządzenia do odczytu wydrukowanych "domowym sposobem" kart.
Następnym krokiem ma być właśnie wprowadzenie opłat za każdą sztukę bagażu. Nastąpi to w stosunkowo krótkim okresie czasu po wprowadzeniu samodzielnych odpraw.
Jak twierdzi Michael O'Leary, dyrektor generalny Ryanair, około 50% pasażerów linii podróżuje tylko z bagażem pokładowym. Celem zaś zarządu linii jest zwiększenie tej liczby do 80%. Pozwoli to przewoźnikowi ograniczyc koszty poprzez zmniejszenie stanowisk odpraw na lotniskach i operacji bagażowych zajmujących się załadunkiem bagażu na lotniskach.
Aby "osłodzić" swoim klientom gorycz płacenia za bagaż rejestrowany, Ryanair zwiększył niedawno wagę dopuszczalnego bagażu pokładowego z 7 do 10 kg, właśnie po to, by mniej osób rejestrowało swój bagaż.
Ryanair nie jest jedyną linią niskokosztową planującą wprowadzić tego typu opłaty. Flybe.com (dawne British European Airlines), przewoźnik operujący głównie na trasach wewnątrz Wielkiej Brytanii, planuje wprowadzić opłatę w wysokości 4 funtów za bagaż rejestrowany.
Marcin Jędrzejczak
na podstawie artykułu "The Sunday Times"
Już na początku przyszłego roku Ryanair wprowadzi możliwość odprawy pasażerów bez bagażu w domu poprzez własną stronę www. Z wydrukowaną kartą pokładową z kodem kreskowym pasażerowie będą na lotnisku odprawiać się na wyznaczonym stanowisku (tzw. drop off) wyposażonym w urządzenia do odczytu wydrukowanych "domowym sposobem" kart.
Następnym krokiem ma być właśnie wprowadzenie opłat za każdą sztukę bagażu. Nastąpi to w stosunkowo krótkim okresie czasu po wprowadzeniu samodzielnych odpraw.
Jak twierdzi Michael O'Leary, dyrektor generalny Ryanair, około 50% pasażerów linii podróżuje tylko z bagażem pokładowym. Celem zaś zarządu linii jest zwiększenie tej liczby do 80%. Pozwoli to przewoźnikowi ograniczyc koszty poprzez zmniejszenie stanowisk odpraw na lotniskach i operacji bagażowych zajmujących się załadunkiem bagażu na lotniskach.
Aby "osłodzić" swoim klientom gorycz płacenia za bagaż rejestrowany, Ryanair zwiększył niedawno wagę dopuszczalnego bagażu pokładowego z 7 do 10 kg, właśnie po to, by mniej osób rejestrowało swój bagaż.
Ryanair nie jest jedyną linią niskokosztową planującą wprowadzić tego typu opłaty. Flybe.com (dawne British European Airlines), przewoźnik operujący głównie na trasach wewnątrz Wielkiej Brytanii, planuje wprowadzić opłatę w wysokości 4 funtów za bagaż rejestrowany.
Marcin Jędrzejczak
na podstawie artykułu "The Sunday Times"