Emirates: do Warszawy trochę później

"Warszawa po Kopenhadze, a potem jeszcze Kijów- taka jest europejska strategia rozwoju arabskiej linii Emirates. Otwarcie połączenia ze stolicy Polski przesunęło się jednak z 2008 na 2009 rok, a może i później. Na trasie Warszawa-Dubaj samoloty maja latać raz dziennie.W pierwszym roku prognozy mówią o przewiezieniu 200 tys.pasażerów 80% lotów to ruch tranzytowy. Kolejnym miastem europejskim interesującym dla Emirates jest stolica Ukrainy-Kijów. Na razie to połączenie obsługiwane jest przez ukraiński Aerosvit. Tegoroczna prognoza Emirates przewiduje przewiezienie ok.40 tys. pasażerów z Polski z przesiadka w Hamburgu lub Frankfurcie.To znacznie więcej niż to ,na co liczył rocznie LOT na trasie Warszawa-Pekin. Te plany jednak musiały ulec zmianie ,ponieważ Emirates nie otrzymał na czas A380, wiec musi wykorzystać na innych trasach maszyny, które mogłyby obsługiwać trasę polską -mówi Marek Slawatyniec, przedstawiciel Emirates w Polsce. Dodaje, ze dla pasażerów zwłaszcza z północnej Polski interesujące okazało się połączenie Emirates na trasie Hamburg -Nowy Jork. Emirates podały wyniki za 2007 rok. Linia odnotowała rekordowy zysk-1,36 mld.dol., i to mimo wzrostu kosztów paliwa o 0,5 mld dol.Przychody wyniosły 10,8 mld dol., 0 32,2% więcej niż rok wcześniej. Linia przewiozła 21,2 mln pasażerów ,o 3,7 mln więcej niż rok wcześniej." Rzeczpospolita