Awaryjne lądowanie Ryanair
Samolot tanich linii Ryanair z Dublina do Bydgoszczy musiał przymusowo lądować w Londynie. Maszyna była już nad Francją, gdy została zawrócona do Wielkiej Brytanii. - Komunikat był po angielsku, pasażerowie byli zdenerwowani, ponieważ prawie nikt nie zrozumiał, dlaczego zawracamy i co się dzieje - opowiada Krzysztof Lisowski, pasażer pechowego lotu.
Na płycie lotniska w Londynie samolot stał około godziny, w tym czasie zajęli się nim brytyjscy mechanicy. - Najgorsze było to, że w czasie naprawiania usterki nie mogliśmy opuścić pokładu samolotu - opowiada Krzysztof. - Na dodatek nie mogliśmy korzystać z toalet! Wiele osób cierpiało z tego powodu.
Samolot wystartował przed godz. 12 i wylądował w Bydgoszczy z trzygodzinnym opóźnieniem, po czym zabrał pasażerów do Dublina i odleciał. - Nikt nam nic nie wyjaśnił, nie wiemy, czy usterka była poważna i co w ogóle się zepsuło - skarżą się pasażerowie. Źródło: Alert24.pl
Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
gregory, disorder: Mysle, ze wlasnie o to chodzi, czego dotknal disorder. Heheh, to w takim razie dlaczego do mnie nikt nie dzwoni? hihih Mam cala mase biletow FRancy za 0,01 euro. BYm im zrobil dopiero wstyd, jakbym im powiedzial, co o nich mysle... hihih
disorder: Pewnie że nie, bo to ciężko stwierdzić kto jest tym szczęśliwcem, wątpię że skrupulatnie liczą, na pewno jakoś zaokrąglają.
disorder
2008-04-18 22:08
Pewnie i tak byś nie był. Chodziło im o kogoś, kto w prasie rozpowie, ze kupił ten bilet za 0,01 EUR i wyląduje/odleci w szerokich okolicach oczekiwania na 2,5 mln pasażera. Kumasz? Darmowa reklama. :)
stenus: widocznie stwierdzili że takiego VIPa (Very Important Passenger, hihi) jak ja muszą nagrodzić więc poczekają aż przylecę:P I nie ważne że nie będę de facto tym 2.5mln:)
stenus: dobre. Chociaż nie lubie LCC-ów w ogóle, to chylę czoła przed takim VIP-em. Facet ma wizję, zasady i się ich trzyma. To rzadkośc dzisiaj. Chciaż jako CEO mogłby zadbac o swój wyglą zewnętrzny...
jsg: Raczej nie szczescie. Po prostu zapytalem MOLa, czy nie zechce sobie zrobic zdjecia. On jest chetny na kazdy marketing, ktory go nie kosztuje.
stenus: no cóż irlandzka dusza. Eh lubię Irlandczyków, są tacy swojscy. A to ciekawe z ta fotką. Masz Bracie szczęście!
Ale zrozumialem, ze to jest z powodu ktoregostam pasazera wylatujacego z Weeze, a nie wylatujacego FRanca, wiec to chyba lotnisko bardziej, a nie FRanca? Ale skoro FRanca dzwonila... hihihih Ja MOLa poznalem osobiscie, nie jadlem z nim co prawda, ale sie uwiesil mi na szyi i mamy fotke. Mily facet, choc zwariowany. Generalnie warty poznania.
gregory: pamietaj że czekamy na relacje z Twojego MAYDAY
No właśnie zapomniałem zapytać czy MOL będzie obecny. Chociaż wątpię...
gregory: badz twardy w negocjacji. Moze dostapisz zaszczytu lunchu z MOL-em ;-)
gregory: negocjuj! niech ci sprezentuja nocleg :)
gregory: to gutek. Ciekawy jestem jakie 'frills'y' dostanisz?
OK, oddzwonili że nagrodzą mnie po przylocie do Weeze 24.04 tak więc szukam już noclegu i leeeeeecę:)
aaa, rozumiem juz. Czyli teraz FRanca dala Ci do myslenia. hihihihhi
stenus: kupowałem na zasadzie że chciałem lot Wrocław-Weeze na 26.04 ale jako że chciałem wydać 0.01eur zamiast 1pln to zabukowałem Weeze-Wrocław-Weeze właśnie 24-26.04 ot takie sknerstwo.
Aaaa, masz byc "odlatujacym", a nie "przylatujacym". hihihih. To kupowales bilet za 0,01 euro z Weeze, bez dolotu do Weeze? Tak tylko dla wydania 1 eurocenta?
stenus: Mam nim być 24.04 na locie z Weeze do Wrocławia, ale jako że mieszkam w PL to musiałbym wcześniej dolecieć do Weeze np. tym lotem 22.04 z Wrocka. A na niego nie mam biletu za 0.01, mam za to na lot 24.04 z Wrocka więc wtedy mógłbym się tam zjawić.
gregory: Cos pokalapuckales z datami, bo w koncu nie wiem czy bedziesz tym pasazerem 22 czy 24 kwietnia?
gregory: parasolka z logo FRanka to rzecz wyszukanie wykwintna. OK, dobra. Ale w razie czego (jak polecisz) podziel sie fotkami, takze swoimi.