Skandaliczne traktowanie pasażerów
W ostatnią niedzielę 130 pasażerów linii lotniczych easyJet spędziło 7 godzin w samolocie...ale stojącym na lotnisku. Nie tylko nigdzie nie polecieli. Zgubiono również wiele bagaży, a to i tak nie koniec makabry. Samolot miał lecieć z londyńskiego lotniska Gatwick do Genewy. Niestety maszyna z powodu pogody nie wystartowała, ale pasażerów nie wypuszczono z samolotu. W środku było na dodatek niemiłosiernie gorąco. Wszyscy siedzieli cierpliwie. Do czasu...
Pasażerowie, wśród których znajdowały się również dzieci, czekali na rozwój sytuacji. Punktem krytycznym okazała się 4 godzina oczekiwania. Kiedy poproszono obsługę o podanie posiłków stewardessy zażądały opłaty. Pilot powiedział, że takie są rozkazy od szefostwa.
Kiedy zmęczonych i wściekłych pasażerów wypuszczono na lotnisko Londyn (Gatwick), gdyż samolot w końcu w ogóle nie wystartował, obiecano im, że bagaże będą na nich czekać. Nie czekały... Jedni czekali na walizki dwie godziny, inni trzy, niektórzy nawet dłużej. Źródło: mojeprzeloty na podstawie The Times
Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
Chlopaki, wiec moge zrobic kluski ziemniaczane po kujawsku na II Zlocie. Potrzebujemy tylko zetrzec pare kg ziemniakow. Reszty przepisu nie zdradze, aby nie robic sobie konkurencji. hihih Co powiecie na wieczor przy piwku i kluskach kujawskich? Przenosimy watek na watek o zlocie. :o)
stenus: Jak tak ladnie po prosze to tez mi zrobisz te kluski po kujawsku? ( w WAW) :-) Chetnie spobuje. A tak poza tym.....niestety sa pewne reguly i ich powinno sie przesztrzegac 10 kg to nie 15 kg :-) Tak i tak Niemy poszli w kompromis co jest bardzo zadke :-)
dobry wieczór stenusie :) nie wiedzialem że w Tobie tyle talentów siedzi :D kluski ziemniaczane po kujawsku :D full wypas :)
miras: Nie, te ogorki i kapusta robily mi po prostu 5 kg wiecej w bagazu, wiec mialem za ciezk. Musialem sie ich pozbyc, inaczej musialbym nadac bagaz za 22 euro. Jeszcze nie zglupialem, aby placic tyle kasy za 3 paczki ogorkow i paczke kapusty kiszonej. :o) Znajomym zrobilem kluski ziemniaczane po kujawsku, zamiast solianki.
Dodam, ze o ile 14 kwietnia nie puszczali na Hahn w ogole ludzi z wieksza niz sztuk jeden iloscia podrecznego (w tym takze kazali kobietom upychac ich torebki damskie do walizek), to juz 17 kwietnia pozwalali na jedna sztuke + mala torebke. Po minach security widac bylo, ze przerosla ich ta decyzja o tak drakonskich zasadach kontroli sztuk, wymiarow i wagi bagazu popdrecznego, bo z kazdym pasazerem mieli problem i to wszystko trwalo dlugo, nie znali innych jezykow niz niemeicki i angielski, dochodzilo do klotni. Mowie Wam, jakie dantejskie sceny dzieja sie teraz na Hahn, to szok! Czy to pasuje do "skandalicznego traktowania pasazerow"?
stenus; prawdziwy skandal z tymi ogórkami kiszonymi. Może one nie spałeniały norm unijnych (były za duze). Napisz na kotntakt TVN24! :)
A mnie udalo sie przejsc security w >Hahn bez wioekszych strat. Musialem tylko zostawic paczke kapusty kiszonej i 3 paczki kiszonych ogorkow, ktore robily mi kolejne 4-5 kg bagazu i nimery juz nie chcialy mi pzrepuscic. Kierowniczka zminy security poszla mi na reke, ze jesli zostawie te kapusty/ogorki, to ona nie bedzie mi wazyc mojego bagazu (bo jednak mial 1-2 kg wiecej niz moglem, poza tym mialem jeszcze jakas podusie i jakies ksiazki luzem). Wiec w sumie nawet przebolalem te kapusty/ogorki i wymyslam inne potrawy polskie dla moich znajomych i gospodarzy.
heheheh, dobre z tym bagazem.
aynis: widocznie nikt nato nie zwracal uwage....
No ładnie, to jak ich przepuścili z tak dużym bagażem?
My w niedziele w ALC spedzilismy godzine na plycie bo nie zdazylismy na slot bo paru pasazerow mialy za duze bagaze podreczne ktore nie miescily sie w schowku i zaloga musiala dac je do luku...
Mi dwa razy zdarzyło się tak bezczynnie siedzieć w samolocie: raz w c0, kiedy czekaliśmy aż burza nad WAW przejdzie, a potem straciliśmy slot - w sumie około półtorej godziny spóźnienia. Drugi raz w BA na LHR czekaliśmy też półtorej godziny, bo było za mało obsługi naziemnej, a pilot stwierdził, że chyba wolimy lecieć z bagażami (Boże Narodzenie), dlatego mamy opóźnienie. Ale 7 godzin? Brr....
uuuu... ale wpadka! nie sądziłem, że można aż tyle czekać na wylot w samolocie - dla mnie optymalnie to 2 godziny lotu, ale 7 ?!? zwariować idzie... kiedyś wizz którym leciałem stał na płycie w LTN prawie 2h a ja wszystko przespałem i zorientowałem sie dopiero w kTW podczas lądowania jak pilot podał, że udało nam sie nadrobić 15min i mamy tylko 1:45 spóźnienia :)))
W ostatnią niedzielę 130 pasażerów linii lotniczych easyJet spędziło 7 godzin w samolocie...ale stojącym na lotnisku. Nie tylko nigdzie nie polecieli. Zgubiono również wiele bagaży, a to i tak nie koniec makabry. Samolot miał lecieć z londyńskiego lotniska Gatwick do Genewy. Niestety maszyna z powodu pogody nie wystartowała, ale pasażerów nie wypuszczono z samolotu. W środku było na dodatek niemiłosiernie gorąco. Wszyscy siedzieli cierpliwie. Do czasu...
Pasażerowie, wśród których znajdowały się również dzieci, czekali na rozwój sytuacji. Punktem krytycznym okazała się 4 godzina oczekiwania. Kiedy poproszono obsługę o podanie posiłków stewardessy zażądały opłaty. Pilot powiedział, że takie są rozkazy od szefostwa.
Kiedy zmęczonych i wściekłych pasażerów wypuszczono na lotnisko Londyn (Gatwick), gdyż samolot w końcu w ogóle nie wystartował, obiecano im, że bagaże będą na nich czekać. Nie czekały... Jedni czekali na walizki dwie godziny, inni trzy, niektórzy nawet dłużej. Źródło: mojeprzeloty na podstawie The Times