Tak mi się coś kojarzyło, że nie mają, ale to nie ja pisałam ten artykulik ;)
Aynis: paliwa nie zrzucił, bo 737-ki nie mają instalacji do zrzutu. Ugasił silnik, wypalił nadmiar do MLW (maksymalna masa do lądowania) i wylądował. W tych silnikach najczęstszą przyczyną awarii jest przegrzewanie się jednego z łożysk (tzw. 4. :) ) turbiny w rdzeniu.
To gorzej niż w przypadku Wizzair - tam ten silnik się zapalił jeszcze na płycie... Ciekawe, co mogło być tego przyczyną? Brrr, musiało być przerażająco :o
Boeing B737 linii easyJet, lecący z Aten na lotnisko Londyn (Luton) wylądował awaryjnie na lotnisku w Grecji, 40 minut po tym, jak z jednego z silników samolotu zaczęły wydobywać się płomienie. "Słychać było ogromny hałas i wszyscy byliśmy przerażeni. Nie wiedzieliśmy co się dzieje. (...) Myśleliśmy, że się rozbijemy. Nie mieliśmy pojęcia, co robić, więc tylko siedzieliśmy, trzymając się za ręce i mając nadzieję, ze uda nam się wylądować." - powiedziała Adele Berry, pasażerka lotu.
Pilot przypuszczalnie zanim wylądował zrzucił ładunek paliwa podczas krążenia nad Morzem Śródziemnym. Linie easyJet donoszą, że mechanicy badają teraz problem techniczny, jaki wystąpił, a wszyscy pasażerowi otrzymali możliwość wybrania innego lotu do Wielkiej Brytanii. Źródło: mojeprzeloty