Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
ziberro: Nie wiem, nie jechalem. Na pewno taka opcja wyjdzie Ci taniej. Czy szybciej musisz sie dowiedziec. Przejrzyj fora podroznicze np. na odyssei bylo pelno rozmow o kolei transsyberyjskiej.
andrzej: a prawda to, że z Ułan-Ude do Ułan Bator jedzie się niemal 24 godziny ze względu na granicę rosyjsko-mongolską ? I czy w takim razie nie lepiej kupować biletów UU-granica, granica-UB ?
To zależy ile w końcu nas pojedzie ;) Ale faktycznie będą to raczej dwa samochody.
aynis: Chyba dwa samochody? :P
W Mongolii mamy kolejne dwa dni oczekiwania na pociąg, więc też za wiele nie uda nam się zobaczyć. Chcemy wypożyczyć sobie jakiś samochód (o ile to będzie możliwe) i sobie tam trochę pojeździć, może jakieś stepy zobaczyć...
Spoko. Ulan - Ude mozna sobie darowac. W samym miescie wyroznia sie tylko najwieksza na swiecie glowa Lenina ale to wg. mnie za malo by poswiecac swoj czas na to miasto. Mnie sie bardzo podobal dacan buddyjski w Ilwoginsku pod U-U ale podejrzewam, ze na tle tych, ktore zobaczysz w Mongolii nie jest to, az taka wielka atrakcja.
To w takim razie faktycznie będziemy musieli się zatrzymać w Irkucku i dalej pojechać do Listwianki, choć podobno jest to bardzo komercyjnie nastawione miasteczko. W Irkucku mamy jeden dzień na "zwiedzanie", następnego dnia mamy pociąg do Ułan Bator.
Tam gdzie ja bylem tzn. w Gorach Barguzinskich to dzicz totalna. Az trudno uwierzyc, ze sa jeszcze na swiecie takie rejony gdzie mozna wedrowac tygodniami i nie trafic na nawet najdrobniejszy slad obecnosci czlowieka.
Z Ulan-Ude to masz aynis kawalek do Bajkalu. Na polwysep Sw. Nos to sie jedzie jak dobrze pamietam kilka godzin. Ja niestety nie pomoge co lepiej wybrac bo widzialem Bajkal tylko od strony wschodniej. Wybrzeze zachodnie, a zwlaszcza poludniowo-zachodnie, w okolicach Irkucka sa bardziej komercyjne wiec podejrzewam, ze latwiej tam wszystko zoorganizowac, jest wiecej szlakow, itp.
My właśnie chcemy kupować takimi odcinkami bilety, żeby wyszło jak najtaniej. Nie możemy się jak na razie tylko zdecydować, gdzie lepiej się zatrzymać, żeby podziwiać Bajkał: w Irkucku czy w Ułan Ude.
ziberro: A co do lotnisk w Moskwie. To dojazd do Wnukowa zajmuje z centrum mniej wiecej tyle samo czasu co dojazd na Domodedowo, z ktorego lata S7.
ziberro: Pociag do Pekinu tyle kosztuje jak kupujesz bilet z Moskwy do Pekinu. Jak bedziesz jechac odcinkami Moskwa- granica z MOngolia, potem od granicy do granicy chinskiej lokalnym pociagiem i tak dalej to Ci wyjdzie taniej o kilkadziesiat procent nawet kupiejnym. Ale rowniez polecam na wschodzie plackartnyj. Wyzszymi klasami jezdze tylko jak juz nie ma miejsc na plackarte. Co do Nowosybirska to jest to wielkie betonowe miasto. Taka 1,5 milionowa Nowa Huta. Wyroznia sie najwiekszy w Rosji dworzec kolejowy. Warto odwiedzic podczas postoju. Transsybra staje tam na 1 - 1,5h. Jak chcesz robic postoj na trasie to o wiele bardziej polecam Krasnojarsk. Piekny przelom Jeniseju, ktory jest tam juz naprawde imponujaco szeroki. Z miast po drodze najciekawszy jest jednak chyba Kazan, z wpisanym na liste UNESCO Kremlem ale to w europejskiej czesci Rosji i nie wszystke pociagi na Syberie przez niego jada.
No jasne że warto, ale przy tych odległościach i ograniczeniu czasowemu... A tyle po drodze do zobaczenia: Bajkał, wyspy Sołowieckie, stepy itd itp
ziberro: Nigdy nie byłem w Rosji. Jedynie możesz sprawdzić na Wikipedii. Choć ja uważam, że każde nowe miejsce jest warte zobaczenia. Nawet taki Chersoń lub Krasnopierekopsk. Ale to już w innej części świata. hihi
stenus: a warto zrobić postój w Nowosybirsku ? Jest tam coś do zobaczenia ciekawego ?
ziberro: Ja nie piję wódki, więc zawsze biorę kupiejnyj na dłuższe trasy. :o) A propos wizy, to skoro leci do Czelabińska, to i tak wiza mu potrzebna niezależnie od Kaliningradu. Choć z Ruskimi to pewnie jest tak, że na wizie musi być napisane, że oto będzie Kaliningrad i Czelabińsk.
aynis: z tym jest największy problem. Rosyjskie strony są strasznie zdezauktualizowane (o ile w ogóle istnieją), np. o istnieniu promów Kaliningrad-St. Perersburg internet nie wie nic, dopiero znajomi z Grodna podpowiedzieli, że owszem pływa, jest względnie niedrogi, a zabaw i uciech bez liku tam i pod dostatkiem ;-)
stenus: no jasne, ale pytał konkretnie o Kaliningrad, co jeszcze do niedawna wcale nie było takie jasne (akcecja, Schengen itp.). A wracając do wschodnich kolei: wygoda owszem jest, ale tylko plackartnyj ma klimat ! W weekend majowy robiliśmy trasę Lwów-Czerniowce-Kiszyniów-Tiraspol-Odessa i co jak co, ale tyle wódki co w ukraińskich pociągach ze współpasażerami poszło, to później przez całe wakacje nie wypiłem. Jeśli pociąg, to tylko plackartnyj ;-)
ziberro: planujemy tą podróż na październik, więc i tak mieliśmy w planie kupować te bilety na transsib wcześniej, tym bardziej, że nasza znajoma jest teraz w Moskwie i może się dowiedzieć czegoś więcej i dokładniej, niż tylko to co powie pan Google...
no ale skoro szumny i tak ma lecieć do Czelabińska, to wizę potrzebuje do Rosji, więc chyba wystarczy jedna?