CPK w pakiecie z LOT-em

@jsg: Otrzymują gotowce, albo są pracownikami takiej firmy.
Potencjał Polski w zakresie ruchu lotniczego nie jest udowodniony. Położenie jest wręcz przeszkodą z uwagi na bliskość zamkniętej dla lotów Rosji i Białorusi. Ponadto istotne są nie PR-owe gadki, tylko opłacalność projektu. A tej nikt nawet nie próbował udowodnić.

Podobnie jak naginanie rzeczywistości i przedstawianie CPK jako projektu wręcz niezbędnego. Wysraczy rozbudować Okęcie, Modlin i rozpropagować Radom (skoro to bzdura już działa). To się nazywa odpowiedzialność za rozsądne wydawanie publicznych pieniędzy., a nie magalomańskie fantasmagorie o CPK. Wasze długie wpisy moga sugerować, że otrzymujecie gotowce z jakieś firmy PR do wklejenia na tym forum.

Wydawało się, że portal skupia czytelników, którzy mają choć trochę wyobraźni i wiedzy o funkcjonowaniu branży lotniczej... Poniższe komentarze temu niestety jasno zaprzeczają. Pozycja nr 32 w tabeli lotnisk europejskich i przytoczone liczby jasno świadczą o kondycji tej gałęzi transportu w Polsce a także w całej Europie centralno wschodniej...Historyczne uwarunkowania i ograniczenia rozwoju hubów w Europie Zachodniej powodują, że rozwój lotnisk takich jak LHR, FRA, AMS, CPH jest niezwykle utrudniony i kosztowny ze względu na brak przestrzeni i dotychczasową istniejącą infrastrukturę która wymaga olbrzymich nakładów. (Np. rozbudowa LHR wymaga zmiany biegu Tamizy - koszt porównywalny z budową CPK). Korzystają na tym hub'y poza Europą... Hub zaś z definicji (i z nazwy) jest to centrum konsolidacji ruchu przesiadkowego a jego zadaniem jest maksymalne uproszczenie i ułatwenie procesu transferu ruchu na różne kierunki. Trudno wyobrazić sobie ekonomicznie uzasadnione ułatwianie takiego transferu pomiędzy przewoźnikami niskokosztowymi... Stąd sama idea "hub and spoke" nie jest w interesie LCC. W hub-ach LCC's nie mają czego szukać...Zaś kręgosłupem lotniska hub-owego musi być przewoźnik sieciowy konsolidujący ruch z wielu kierunków w duże strumienie. Aby było to efektywne, hub musi być bazą takiego przewoźnika. Polska ma pełen potencjał ( tak geograficzny ze względu na "catchment area" jak i położenie) aby mieć na swoim obszarze taki hub, a LOT może być takim przewoźnikiem. Wymaga to zrozumienia i współpracy ze strony wielu obszarów decyzyjnych - także np. MSZ w aktywizacji negocjowania bilateralnych umów o komunikacji lotniczej.....Holendrom udało się to jeszcze w początkach ubiegłego wieku i dzięki temu AMS jest takim sukcesem KLM-u....Tylko potrzebna jest wieloletnia strategia rozwoju sektora....

Do końca spłat pomocy publicznej, czyli 2026 czy nawet 2028 r. Lotniska Baranów na pewno nie będzie. Podjęcie decyzji o budowie lub nie nie zmieni rentowności LOTu w tym okresie. A zatem argumentacja Pana Logi-Sowińskiego nie trzyma się kupy.

Co za bzdury napisałeś, znam Twoją determinację i szczerą miłość do projektu CPK. Bez LOT CPK już nie ma kompletnie żadnego sensu.
Nikt nie uruchomi hubu u Nas, poza LCC. Choć w przypadku LCC, trudno nazwać to hubem przesiadkowym. Będzie sytuacja jak w BUD, gdzie nikt poza LOTem (choć była to bratnia pomoc) nie był zainteresowany budową hubu w innym kraju. LOT do dziś cierpi z tego powodu, i jeszcze ledwie dycha ostatnie połączenie do Korei. Wiele wskazuje że i to na dłuższą metę nie pozostanie, ponieważ Korean Air działa co raz lepiej na tej trasie. Zresztą podobna sytuacja ma miejsce w Pradze. Na dodatek zarówno Budapeszt i Pragą mają ogromną przewagę nad Warszawa, a mianowicie atrakcyjność turystyczną która mocno napędza ruch do tych miast. W PRG także nie widać chętnych do budowania hubu przez innych, mimo że warunku ku temu sprzyjają.

CPK NIE POTRZEBUJE LOT, jest potrzebny nawet gdyby LOT zniknął.
To, że LOT nie przetrwa bez CPK to inna sprawa.

Hub linii sieciowej potrzebujemy niezależnie czy CPK będzie czy nie. Hub zwiększa liczbę połączeń które opłaca się uruchomić, co zwiększa także konkurencję między przewoźnikami, ostatecznie przyczyniając się do lepszej oferty linii lotniczych oraz niższych cen. Dlatego nawet osoby, które nie korzystają z linii "posiadającej hub" zyskują na jej obecności.
Co ważniejsze istnieje dużej liczby bezpośrednich połączeń jest kluczowe dla firm, natomiast pasażerowie tranzytowi to dodatkowe wpływy finansowe dla gospodarki (zwłaszcza gdy część z nich decyduje się na opuszczenie lotniska, zwiedzanie miasta itp).

Tak więc potrzebujemy hubu, obecnie to jest LOT, ale gdyby się stracił to CPK zwiększa szansę na pojawienie się innego przewoźnika. Z resztą inny przewoźnik sieciowy może pojawić się nawet gdy LOT istnieje. Takim przewoźnikiem sieciowym może stać się nawet tania linia. Np. w AirAsia oferuje w niektórych relacjach połączenia z przesiadką w Kuala Lumpur. W Polsce może to zrobić np. Wizzair który jakieś tam testy w połączeniach przesiadkowych już tworzył. Odległa przyszłość? CPK nie budujemy na następne kilkanaście lat tylko na 100 i więcej...
Żeby jednak te połączenia przesiadkowe powstawały to konieczne jest aby nie było problemem z pozyskaniem slotów. Na Okęciu nie ma na to szans. W razie rozbudowy Okęcia do np. 28mln i tak szybko zabraknie miejsca. Poza tym ograniczenia nocne mocno przeszkadzają, zwłaszcza przewoźnikom hubowym.
Więc tak, LOT potrzebuje CPK (czytaj: nowego lotniska, w Baranów jest optymalną lokalizacją)
Jednak to nowe lotnisko wcale nie potrzebuje LOT. Owszem, bez hubu przewoźnika sieciowego nie będzie potrzebny jego dodatkowa rozbudowa, tylko te 35mln może być długo wystarzczające. Jednak nowe lotnisko jest potrzebne!!

Nie zapominajmy też o Cargo. W raporcie ACL widać przewoźników cargo którym nie przyznano slotów na Okęciu!