W Katowicach powstaną nowe inwestycje do 2030 roku

@analityk: Śląsk to od dawna nie jest górnictwo, powielasz nie istniejące od lat mity. Faktem jest, że Katowice czarterem stoją, ale wniosek z tego jest jeden: w Katowicach pasażer jest wylatujący, gdy np. w Krakowie głównie przylatujący. I to nie górnicy latają na wakacje.
Zgadzam się z @demar: jest sens rozbudowy lotniska do przepustowości 10 mln, choć jeśli chodzi o Kraków to moim zdaniem 15 mln to absolutne minimum. Choć tam trzeba zacząć od pasa, żeby lotniska w ogóle nie zamknęli.

@analityk: „Pytanie czy będzie odpowiednia liczba pasażerów” – problem leży gdzie indziej. Jeśli już masz ruch na poziomie ok. 5 mln pasażerów rocznie to trudno rozbudowywać port lotniczy o pół czy jeden dodatkowy milion. Sens rozbudowy jest właśnie o kilka (3-6) milionów pax rocznie.

Czyli poziom ok. 10 mln pax rocznie dla KTW jest jak najbardziej rozsądny.
Podobnie (czyli do poziomu 7-10 mln pax) powinny być w najbliższych latach rozbudowane GDN, WRO, czy WMI.
Natomiast KRK powinien celować już znacznie wyżej, w okolice 12-15 mln pax rocznie.

Plany KTW należy zatem ocenić pozytywnie, tym bardziej rozbudowę w kierunku cargo. Podstawowym problemem może być znowu termin – czy ta rozbudowa nie będzie zbyt późno?

Demografia w Polsce jeszcze przez maks. kilkanaście lat będzie dla lotnictwa pozytywna – tzn. szczyt urodzeń z lat 80-tych będzie wtedy w sile swojego wieku (40-50 lat życia). Duży problem zacznie się pod koniec lat 30-tych XXI wieku.

Pytanie czy będzie odpowiednia liczba pasażerów. Śląsk czeka bolesne odchodzenie od górnictwa. A bez górnictwa wynagrodzenia i siłą nabywcza mieszkańców regionu znaczeni spadnie. Do tego dochodzi oczywiście słaba demografia.
U nas ciągle w prognozach przeciąga się obecne trendy w nieskończoność. Dlatego wszystkie porty regionalne plus CPK będą miały za 10 lat przepustowość 2 razy większą niż będzie potrzebna. To samo z drogami i autostradami.

Pytanie czy będzie odpowiednia liczba pasażerów. Śląsk czeka bolesne odchodzenie od górnictwa. A bez górnictwa wynagrodzenia i siłą nabywcza mieszkańców regionu znaczeni spadnie. Do tego dochodzi oczywiście słaba demografia.
U nas ciągle w prognozach przeciąga się obecne trendy w nieskończoność. Dlatego wszystkie porty regionalne plus CPK będą miały za 10 lat przepustowość 2 razy większą niż będzie potrzebna. To samo z drogami i autostradami.