6 rzeczy, o których nie powie ci pilot
gosc_11490
gosc_1b7bb
2013-07-30 16:57
banan: dowcip polega na tym, ze kazdy telefon komórkowy wyszukuje sieci przez cały czas i co kilka minut zmienia BTS do którego jest zalogowaniu, zatem utrata połączenia z siecią niczego nie zmienia. Tych 180 telefonów szuka sieci bez przerwy.
banan86
2013-07-30 14:46
Ano może masz rację. Ja podejrzewam, że wpływ pojedyńczego telefonu na pracę systemów samolotu jest faktycznie znikomy ale co innego 180 telefonów które w tym samym momencie gubią zasięg sieci i nagle zaczynają go na siłę wyszukiwać. To jest ogromna ilość promieniowania którą wchłaniają wszyscy na pokładzie! Istna bomba ekologiczna dla cabin crew które przecież codziennie w tym samolocie spędza po kilka godzin. Dlatego lepiej jest wprowadzić ogólny zakaz ;)
dareck
2013-07-30 14:37
dareck
banan86: Być może.. jeśli istnieją powody! Równie dobrze zamiast drobiazgowej kontroli bezpieczeństwa na lotnisku można by stosować komunikaty: "Pasażerom przypomina się o zakazie wnoszenia na pokład broni, ostrych metalowych przedmiotów i płynów w ilości przekraczającej 1000ml" ;)
hariko
dareck
2013-07-30 13:40
Dyskusja o wpływie telefonów na urządzenia samolotu jest o tyle bezcelowa, że gdyby naprawdę istniało niebezpieczeństwo, to telefony byłyby rekwirowane przed wejściem na pokład i zwracane pasażerom po przylocie...
przemolot
2013-07-30 13:36
przemolot
@hariko: wcale tego nie neguję. Wolę trochę ograniczeń i większe poczucie bezpieczeństwa niż brak reguł i stres.
hariko
2013-07-30 13:28
@przemolot 7,to wszystko prawda jednak chodzi o cos zupelnie innego, mianowicie o to, ze znajdujac sie w samolocie podlegamy wszyscy! bez wyjatku ! okreslonym regulom i procedurom, i czy to nam sie podoba czy nie, mamy bezwzglednie przestrzegac zasad i praw panujacych w samolotach,juz w momencie kupna biletu akceptujemy te prawa/ dziwie sie, ze naruszenie ich nie jest egzekfowane/ jesli wiec w momencie startu czy tez ladowania jest zakaz uzywania tego typu urzadzen, to ja, jako pasazer mam obowiazek sie do dego dostosowac i czuc sie bezpiecznie, tak jak kazdy z nas! o reszcie napisal hops i trudno sie z nim nie zgodzic...sa to "oczywiste oczywistosci"...
usuniety
2013-07-30 13:01
Nonsens z tym zarzutem w kierunku linii lotniczych, ze nie dostosowuja rozkladow do warunkow pogodowych. Przeciez rozklad jest stal a pogoda jest zmienna! Nie wyobrazam sobie, zeby planowo lot rozpoczynal sie przykladowo o 12 i trwal poltorej godziny, ale kilka godzin wczesniej, ktos z callcenter dzwonil do pasazerow ze o 12 ma padac wiec polecimy o 13 a u gory bedzie wiac wiec bedziemy leciec 20 minut dluzej! Co do kawy, to czytalem ze za zly smak odpowiadaja inaczej dzialajace receptory smakowe w jezyku w zaleznosci od wysokosci na jakiej sie ktos znajduje. Jak w koncu prawda, nie wiem. I mowienie, ze nie zapinanie pasow podczas turbulencji to absurd jest samo absurdem, tak jakby malo bylo przypadkow ze ktos podczas lazenia po pokladzie w czasie turbulencji uderzyl sie w cos. Tu chodzi o nie lazenie po pokladzie, bo jak ktos siedzi na miejscu, raczej nie powinien sie zranic.
przemolot
2013-07-30 12:32
Odnośnie używania telefonów, czytałem kiedyś ciekawe wyjaśnienie. Wrzucam link
zobacz link
zobacz link
hariko
2013-07-30 12:15
gosc_1de71 pozwolisz, ze nie bede komentowal twojej wypowiedzi...jak i pozostalych gosci....
hariko
2013-07-30 12:08
gosc_8e21e, dokladnie od tego miedzy innymi sa zarowno stewardessy o pilotach nie wspomne! ale jak wiadomo, zawsze, ale to zawsze znajdziew sie nie jeden ktos taki, jak ty madry gosciu, ktory bedzie z uporem maniaka sluchal muzyki od samego wejscia na poklad az do samego z niego wyjscia i jeszcze chetniej jednoczesnie rozmawial przez telefon....na szczescie, jest troche linii lotniczych na swiecie, ktore z takimi sa doskonale radza! i chwala im za to!
@hops! absolutna masz racje!!!
@hops! absolutna masz racje!!!
hops
2013-07-30 11:01
hops
co do wody, owszem jest ona odkażana, jednak zatwierdzonymi i nadzorowanymi środkami. hmm nagle wszyscy zapomnieli, że w domach też nie płynie z kranu górski potok?
telefony drodzy goście owszem mogą zakłócić chociażby interkom pokładowy lub radiostację, a sprzęty elektroniczne nakazuje się wyłączyć przed kołowaniem/startem i przed lądowaniem w celu bezpieczeństwa,a nie pokazywania kto rządzi, przede wszystkim dlatego aby była pełna komunikacja z pasażerem (a nie słuchawki w uszach) oraz nie był on rozproszony w najgroźniejszych fazach lotu, w skrócie był gotowy do natychmiastowej ewakuacji (działania).
telefony drodzy goście owszem mogą zakłócić chociażby interkom pokładowy lub radiostację, a sprzęty elektroniczne nakazuje się wyłączyć przed kołowaniem/startem i przed lądowaniem w celu bezpieczeństwa,a nie pokazywania kto rządzi, przede wszystkim dlatego aby była pełna komunikacja z pasażerem (a nie słuchawki w uszach) oraz nie był on rozproszony w najgroźniejszych fazach lotu, w skrócie był gotowy do natychmiastowej ewakuacji (działania).
gosc_1de71
2013-07-29 20:02
hariko: moze naucz sie czytać ze zrozumieniem? Nie pisałem o latach 40-50, tylko o tym co czasem widuje w samolotach obecnie - sterczace z dzbanka z herbata smycze od torebek z herbata. Nadal bedziesz twierdził uparcie, ze nikt sam niczego nie przygotowywuje? Rozumiem, ze te smycze w dzbanku zostawia firma cateringowa, tak przynajmniej wynika z Twoich rewelacji na temat tego co kto przygotowuje.
hariko
2013-07-29 19:52
@gosc_7e644, gosciu, czy przecztales to co napisalem? w poscie ,w ktorym pisalem o serwisie przygotowywanym na ziemi mialem na mysli lata 40-50te, wiadomym jest, ze catering dzisiaj to zupelnie co innego niz kilkadziesiat lat temu...wiec nawet o tym nie wspominalem...nikt dzisiaj niczego samodzielnie nie przygotowuje...jedyne co..to wstawic czajniki in ew. podgrzac posilki...
malin
2013-07-29 19:40
Oczywiste dla mnie było, że niezapinanie się przy turbulencji to bzdura. Myślałem, że faktycznie z tą kawą coś jest na rzeczy, ale rozumiem, że to także bzdura.
gosc_7e644
2013-07-29 17:23
hariko: nie wiem jak jest z kawa, ale herbatę robią często na pokładzie, szczególnie na długich lotach. Czasem z dzbanka sterczy kilka smyczy, nie wierze, by były one przygotowywane na ziemi...
gosc_8e21e
2013-07-29 17:21
gosc_5dd38: masz racje, ale problem z telefonami polega głownie na tym, ze przepisy stworzono jakieś 20 lat temu kiedy nie było jeszcze w pełni wiadomo czy nie bedzie problemów. A teraz nikomu sie nie chce ich zmienić. Przypomnę, ze rownież 20 lat temu powstały przepisy zabraniajace używania komórek na stacjach benzynowych, bo wówczas standardem były anteny zewnętrzne, które teoretycznie mogły wywołać powstanie iskry i ryzyko wybuchu oparow benzyny na stacji. Tak samo idiotyczne jest dla mnie egzekwowanie wyłączenia urządzeń elektrycznych, które miało sens gdy takimi urządzeniami były tylko laptopy, które jeśli nie sa schowane mogłyby byc przyczyna problemu gdyby cos sie działo (w sensie powodowania uszkodzeń), ale jaki sens ma wyłącznie tabletu, czytnika książek czy odtwarzacza mp3? No, ale dzięki temu stewardessy mogą pokazać kto rządzi na pokładzie. Najbardziej śmieszy mnie sytuacja, które juz kilka razy przeżyłem - stewardessa po wylądowaniu mówi przez mikrofon swoją litanie, a tu słychać pierdzenie jej komórki, która jest blisko kabla od słuchawki...
gosc_5dd38
2013-07-29 16:46
W rzeczywistości urządzenia takie jak telefony komórkowe NIE SĄ W STANIE ZAKŁÓCIĆ DZIAŁANIE PRZYRZĄDÓW!
To rzecz nr. 7 :)
Więc czemu obsługa nakazuje wyłączenia tych urządzeń przed startem?
Odpowiedź jest prosta: Takie są wymagania prawne.
Systemy nawigacyjne wykorzystujące fale radiowe jak np. ILS, VOR/DME lub stary dobry ADF mają na ogół inne częstotliwości, więc ryzyko zakłóceń jest zerowe.
To rzecz nr. 7 :)
Więc czemu obsługa nakazuje wyłączenia tych urządzeń przed startem?
Odpowiedź jest prosta: Takie są wymagania prawne.
Systemy nawigacyjne wykorzystujące fale radiowe jak np. ILS, VOR/DME lub stary dobry ADF mają na ogół inne częstotliwości, więc ryzyko zakłóceń jest zerowe.
Kup bilet
Więcej
jjemiolo
wroord
spotter10