easyJet odlatuje z Warszawy

dokładnie... w Polsce jest ogromny potencjał turystyczny (jeżeli chodzi o przyjazdy), jednak brak spójnej polityki promocyjnej powoduje, że turystów jest z roku na rok mniej... a Ci, co już przylecą, to zastaną błoto na lotnisku, autobus do pociągu na lotnisko (30 min czekania i 2 min jazdy, KRK), automaty biletowe tylko w języku polskim i wiele, wiele innych 'przeciw'... Turystyka to nie tylko same atrakcje, ale cała infrastruktura i jej sprawne działanie... Co z tego, że będzie super lotnisko, jak nie będzie się jak do niego dostać... Oczywiście, że większość lotów z UK i IRL są to kierunki typowo "pracownicze" i tak będzie najprawdopodobniej przez kolejne lata... Jednak mając właśnie sporą ilość lotów (z tego, czy innego powodu) Polska powinna wykorzystac je do promocji turystycznej i do zarabiania na tym, a nie jest to mały pieniądz... Tylko, że masa różnych organizacji promocyjnych nie współpracuje ze sobą, bo "to konkurencja", a efekt tego jest taki, że informacja nie dociera do odpowiedniego klienta, nie ma jego reakcji i kasy, więc jest to bardzo często wyrzucanie pieniędzy w błoto... To jest dyskusja na cały, obszerniejszy wątek...

4techu nie zgodzę się z tobą. Potencjał turystyczny Polska ma duży, tylko nie umie się wypromować. Nasze organizacje turystyczne nie potrafią ustalić nawet jednego wspólnego logo więc o czym mowa. Spójrz na Irlandię, albo może lepiej na Dublin...na pierwszy rzut oka nie ma tu nic ciekawego (choć to nie prawda), nie ma Koloseum, Luwru ani British Museum..a jednak Dublin jest na szóstym miejscu w Europie wśród odwiedzanych stolic europejskich.

tak... Polska nie jest Hiszpania Portugalia czy Wlochami nie mamy m. śródziemnego tylko Baltyk który nawet latem jest zimniejszy od śródziemnego zimą:) turystycznie atrakcyjnie jesteśmy daleko nawet za Kenia czy Marokiem:) turysta w PL to głównie Niemiec który odwiedza "ziemię ojczyste" przodków z fatherlandu:(... 80% obecnego wzrostu to ruch pracowniczo-rodzinny bez tego dalej byśmy tkwiło na zadupiu Europy chociaż i tak w nim jesteśmy turystycznie:o

4tech: ależ ja się nie dziwię... a niby czemu ja mam tyle wyjazdów? przecież nie przez tą "piękną, irlandzką pogodę" (weekend sie zrobił i deszcz zaczął padać - jak zwykle)... a easy Jet jak każda linia, nie jest instytucją charytatywną i będzie zarabiała tam, gdzie jest na to największa szansa... emes ma rację - przecież ostatnie lata 'lotniczego prosperity' w Polsce to były głównie kierunki do państw, które otworzyły swoje rynki pracy dla Polaków... oczywiście, nie wszyscy latali z takim zamiarem, jednak statystycznie w celach czysto turystycznych leciało znacząco mniej osób niż do pracy, czy do domu (w Wlk. Brytanii, Irlandii, Szwecji czy Norwegii)... Wyglądało wszystko ładnie, tylko jakoś nikomu nie chciało przyjść do głowy nawet, że może przyjść kryzys i wszystko się urwać w momencie... Tak się dzieje i prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej...

Czyli jednak wniosek taki, że rynek lotniczy w Polsce był nadmuchany przez wyjazdy "pracowe" do UK. W rzeczywistości jesteśmy daleko, daleko za Europą...

marqoos_pl: jak byś miał 360 dni w roku jesień 3 dni zimy i 2 dni wiosny to też byś latał do Espanii lub innego Magaluf na Mahorce:)) i tu ich Ungoli rozumiem

stenusie: a niby dlaczego ja? jak Cie kopne w żaden to odrazu z tego zdjęciowego mauzoleum wyskoczysz:))

Stenusie: ale mi chodzi o to, że jak się wycofują, to nadpodaż się kończy, więc nie muszą tego robić wszyscy na raz.

mimisiu: No właśnie się nadpodaż trafiła, bo takie bmibaby zupełnie uciekły, teraz EZY, a wcześniej FRanca nacięła... marqoosie: Ungoli to tylko 4tech zrozumie...

No dobra, latam na turystycznym kierunku Polska ;)). A tak serio, to nawet raz byłem tak zupełnie turystycznie, bo mojej żonie zachciało się polskiego morza, czego zresztą później żałowała - bo niełatwo trafić w pogodę gdy wyjazd trwa tylko tydzień :) Co do meritum - pewnie rzeczywiście EZY miał intratniejszy kierunek. Jak było z obłożeniem to nie wiem, ale naprawdę szkoda że się wynoszą, bo zmniejszają konkurencję. Jak kierunki UK były popularne to wszystkie linie waliły drzwiami i oknami, nie zastanawiając się czy nie ma nadpodaży, a jak się wynoszą to też gremialnie, choć może gdyby wziąć na przeczekanie, to latanie okazałoby się całkiem opłacalne.

stenus: ja się zastanawiam, po jakie licho kupować mieszkanie czy dom i być tam dwa razy w roku po dwa tygodnie? taniej jest dużo lepszą willę wynająć...

marqoosie: Jak masz tam mieszkanie, to jakby miała się znudzić? :P

mimis: z takim życiorysem jeszcze tutaj na pasażer.com??? a sio! o swoim nawet lepiej nie wspomnę, hehe /// 4tech, mimis - ale za to możemy mówić i szpanować, że turystycznie latamy do Polski :) /// co do easy Jet'a i jego trasy do WAW, to wydaje mi sie, że potrzebują przebazować samolot na jakiś bardziej intratny kierunek z UK, prawdopodobnie jakaś południowa Hiszpania, która Anglikom chyba nigdy się nie znudzi...

Marian: to właśnie miałem na myśli, choć może nie do końca jasno napisałem. Poza tym - ziberro- jak zakwalifikujesz znajomych, czy rodziny odwiedzające wspomnianych przez ciebie "roboli"? Bo robotniczy ruch to najczęściej nie jest, choć związany z tymi co wyjechali do pracy.

marian:w tym wszystkim zabawne jest ze jak latamy my polacy do USA to jesteśmy Amerykanska Polonia jak latamy do UK to jesteśmy robolami:) a prawda jest taka że jedni i drudzy wyjechali w poszukiwaniu lepszego i dostatniejszego życia .. wg. takiego podziału to LO też wozi roboli do USA... a nie Polonie...smutne ale prawdziwe

ziberro: a turystycznie to juz polaki na wyspy nie latają? :) znam wielu, którzy przyjechali tylko pozwiedzać... więc takie robotnicze jak i turystyczne :) a to, że ktoś opuścił ojczyznę i pojechał do pracy gdzieś w świat to nie znaczy, że od razu należy mu się przydomek "robol"

@ziberro: Ale ja się nie na Ciebie napinam, choć nie lubię jak się nazywa Londyn "siedliskiem roboli", tylko na użytkownika Marcię, która nie tylko błądzi merytorycznie, ale jeszcze wychodzi z niej podejście...

mimis: ale nie napinaj się tak. Na połączenia z Wielką Brytanią, zwykło się mówić "robotnicze" dla odróżnienia od destynacji turystycznych. Sam pracowałem (bynajmniej nie fizycznie) w IRL i okupowałem ryanową ś.p. trasę WAW-DUB. No i duma jakoś na tym nie ucierpiała.

zapraszamy easyjet i wizzair do Rzeszowa / tam was przyjma z otwartymi rekami.

dobrze to przereklamowana linia , teraz są tanie bilety w LOT i lecisz jak Lord !!