Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
Ty może jezdzisz bezpiecznie, ale NIE jesteś sam na drodze!!!
miras : ile kosztuje zmiana nazwiska w Wizz ?
4tech : nie mądz taki mądry !!!! Bo jeżdzę codziennie po Warszawie i czuję się bardzo bezpiecznie w nim bo ufam sobie !!! A większość wypadków zdarza się na trasach, gdzie jak jeżdzę to bezpiecznie......
wiperek, wiperek niezły z Ciebie numerek. :) Ale jeśli masz wiele biletów na ten i na przyszły rok, to możesz zmienić nazwisko na moje :) chętnie skorzystam :)
wiperek:niech Cie ale Ty masz fobie...:-)
cezary : ciśnienie mi skacze i tętno przyśpiesza jedynie gdy siedzę w samolocie, lub gdy myślę o tym,że następnego dnia mam gdzieś lecieć. A tak nacodzień czuję się OK. I żadnymi lekami nie będę się szprycował, wolę nie latać....
wiperek:uwazaj na :samochody,rowery,szklanke z woda,schody,metro,pociag..etc,etc...
wiperek: są różne leki np. relanium, accupro , bisocard a najlepiej dbać o ciśnienie i cholesterol na codzień bo to nie są żarty jesli Ci ciśnienie tętnicze krwi tak szaleje to może zasięgnij konsultacji lekarskiej.
Bo to zamiast śmierci w spadajacym samolocie możeszesz doznać zwykłego wylewu i udaru mózgu lub zawału w tramwaju.
adams : mam taki zamiar, a zobaczymy co z tego wyjdzie na dłuższą metę...he he....
wiperek: to co konczysz z lataniem?
A ja póki co nie chcę wógole ginąć i o tym myśleć, dlatego nie chce latać samolotami, gdyż gdy samolot dojeżdza na pas startowy i rusza myślę o wszystkim co najgorsze może się zdażyć i ciśnienie wraz z pulsem skacze mi jak cholera.....dziękuję wszystkim za uwagę :)
wiperek: "wysokiej wysokości". Dlatego jeśli miałbym zginąć śmiercią tragiczną to chciałbym w katastrofie lotniczej "z klasą" a nie pod kołami rowera co prawie zdarzyło mi się w Amsterdamie. (byłby obciach ;) )
Ludzie czy to dziś już HALLOWEEN czy co ? Może tak jakieś przyjemniejsze wątki ? // wiperek "z wysokiej wysokości" to trochę jak Premier Jaruś Kaczusiek "oczywista oczywistowść".
Jak samolot spada z wysokiej wysokości to nie ma znaczenia gdzie siedzisz, giniesz w ciągu sekundy podczas uderzenia w ziemie.....dalej twoje szczątki zostają spalone....
4tech; zalezy co i jak spadnie; konstrukcja kadłuba przy dżwigarach skrzydeł jest zwykle najmocniejsza i tam też jest cień nadzei; pod warunkiem, że paliwo nie eksploduje; w katastrofie Spanairu przeżyli wyłącznie pasażerowie rzędów 14 i 2 kolejnych w sekcji tuż przed skrzdłami a tylko dlatego że samolot się tam przełamał i wyrzuciło ich samoczynnie na zewnątrz
ja zazwyczaj siadam w ostatni rzędzie, a podczas lądowania w KRK, obowiązkowo po lewej stronie :)
miras: ktos ostatnio opublikowal dane statystyczne z badan wypadkow lotniczych i wynikalo z nich ze najwieksze szanse na przezycie maja pasazerowie z pierwszych 4 rzedow i 3 ostatnich czym blizej srodka samolotu(skrzydelek) tym szanse maleja do zera
mikerus: jeśli weźmiemy liczbę przebytych km to statystyki są trochę inne. Natomiast jeśli chodzi o przeżycie w czasie wypadku lotniczego, to ja mam 53% szans na wyjście z opresji :) gdyż przeważnie siadam w tylnej części samolotu. Znacznie bezpieczniej jest w przedniej części kabiny bo tam szanse na przeżycie wynoszą 65%. Jeśli chodzi o zajmowane miejsce to 58% szans na przeżycie przy oknie, 64% przy przejściu.
wiperek:mozna nawet "utopic" w szklance wody...nie ma bardziej czy mniej bezpiecznych lini lotniczych czy samolotow...wszystko zalezyod czlowieka..albo jest do du..y pilot albo obsluga...
miras -> a na kilometropodróż? I gdzie ta moja winda(z wyszczególnieniem ofiar od uderzenia głową w sufit, linie windziarskie Otis szczególnie)?