Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
hehe, jezdzi sie spoko. Przydalo mi sie to jezdzenie (odswiezenie) po lewej stronie, miesiac po Malcie jezdzilem w UK i bylo juz gladko :>
Ok,nie ma sprawy ,mozna wypozyczyc auto :-)) Chetnie sie dolace i doloze :-))
kilifi: My doskonale wiemy, jak działa komunikacja i jak się jeździ samochodami, gdyż Maltę znamy już dobrze od tych stron osobistycznie. Osobiście uważam, że po Malcie jeździ się niezwykle ciekawie, no nie omego? :o)
Kilifi: ale my chcemy wypozyczyc samochod i chcemy nim jechac!!!
Samochodu wcale nie trzeba wypozyczac, na Malcie sie nieciekawie jezdzi, bylem juz tam 2 razy, za to komunikacja jest OK, z lotniska jedzie sie do Valetty a potem dalej busikiem do promu, ktory odplywa do Mgar na Gozo, a ile uczestnikow wogole planuje byc na tej Malcie??
hambi: Jesteśmy już także dawno po "mailu do Maria". :o)
gralu: Na obecnym etapie przygotowań do zlotu nie ma "specjalnie za co brać się do roboty", gdyż nocleg jest załatwiony wraz z posiłkami. Pozostaje tylko kwestia wynajęcia samochodów, jak i kupowania biletów, co wiąże się także z podawaniem organizatorowi szczegółów i detali przyjazdu i odjazdu.
gral: Zaledwie emes, ty i ja sie wzielismy do roboty i kupilismy bilety ;-)....no cos....duzo roboty nie potrzeba....mail do Mario i mamy nocleg i kolacje ;-))
a mi sie wydawalo, ze jestesmy wciaz jeszcze na etapie zbierania uwag i kazdy moze wyrazic swoje zdanie. nie widze jakiegos specjalnego brania sie do roboty.
To juz jest chyba taka polska specjalnosc, ze sie marudzi i wybrzydza. Ktos zajmuje sie organizacja, pyta o uwagi – cisza. Potem zaczyna sie brac do roboty i wtedy sie zaczyna, ze to nie tu a tamten nie tam. Odnosze do do moich osobistych doswiadczen a nie do grala ;-)
No to tutaj dalej dyskutujemy: Gral: Wyspa jest taka mala ze nie ma problemu pojechac na Gozo....z dojazdem akurat nie ma problemu. ;-) Ja chetnie bym Mario odwjedzil bo to jest strasznie mily i zloty czlowiek....a na dachu nie musisz spac bo jest wystarczajaco miejsca w domu. Ale niech wiekszosc zdecyduje....a ja sie dopasuje. ;-)
gralu: To "dymanie" jeszcze uzgodnimy jak będzie wyglądać. Najpierw trzeba zobaczyć w jakich terminach ludzie będą przybywać. Jeśli będziemy na Gozo, to nie będziemy się kręcić na Maltę w tę i z powrotem, tylko sobie pozlotujemy na Gozo.
emes: nie kombinuję, tylko nie widzę sensu dymania na Gozo w piątek późnym wieczorem po to by w sobotę i w niedzielę wracać na Maltę :)
hamburg: tak ja juz mam bilety i nawet chyba mnie puszcza z pracy, choc zapomnialem wspomniec i ktos tam sie wbil w ten termin z wyjazdem na narty hehe. gral: kombinujesz...
ja proponuję noclegi kulminacyjne na Malcie a noclegi przed- i pokulminacyjne na Gozo :D
A to ladnie ze sie odnalazl ;-)...A wiec potwierdzam moj przylot 11.02 na Malcie i odlot 14.02. Co do Noclegu to mi to Lotto....podpasuje sie pod wiekszosc ;-))
o, wątek się odnalazł. no tak, zapomniałem, że zlot jak zwykle się rozszerza przed piątek i po niedzieli :) ja przybywam tylko na weekend kulminacyjny i całkiem egoistycznie zapomniałem, że inni robią inaczej. mea culpa.
W związku z tym, że zaczynają się kręcać jakieś niedomówienia, informuję, że nocleg na Gozo polega na (darmowym) mieszkaniu u Maria w jego domu, co nie oznacza spania na dachu, tylko także w jego trzewiach, gdzie ciepło jest. Na lotnisku mamy wypożyczyć samochody. Logistykę się dogra wtedy, gdy będziemy znali już dokładne daty przyjazdów i odjazdów. Oczywiście można na weekend kulminacyjny 14/16 lutego pojawić się na wyspie Malta, ale to się także wszystko dogra w miarę napływania informacji od uczestników.
gralu, hambiu: Tutaj piszemy o maltańskim zlocie! :o)
Odbędzie tak jak większość będzie chciała. d800: Nie jestem jak jurek; nie takim stary, nie takim wielki. :o)