Zlot w BCN 23-25.04.2010 - część 8
kontynujemy w tej czesci nasze rozmowy dotyczace zlotu w BCN.
plan zlotu od piatku:)...godzina 11:00 Tour de Barcelona przewodnik skaszli-zbiorka dla chetnych na placu przed uniwersytetem, w planie zwiedzanie Barcelony w "buta"-zapraszamy:), w sobote dla odmiany wycieczka duchowa do klasztoru przewodnik jurek- zbiorka w samo poludnie na Plaça d'Espanya (dla chetnych).nastepnie po duchownym odnowieniu, proponuje "łoking" po La Rambla i okolicy, zwiedzenie Castillo de Montjuic...a nastepnie z marszu grill....w miejscu jeszcze nieustalonym...i dlugie Polakow nocne rozmowy...oczywiscie powyzsze moje propozycje mozna w dowolny sposob dopasowywac w zaleznosci od potrzeb....jak i rowniez calkowicie z nich zrezygnowac
Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
mariusz.m
2010-04-14 13:49
NOCLEG - MAMY WOLNE ŁÓŻKO
Mamy z irkolo do zaoferowania wolne łóżko w pokoju 3 osobowym z wspólną łazienką w dniach 21-25.04 w hostelu Agua Alegre (
zobacz link) na ulicy Roger de Lluria 47 - blisko większości ekip zlotowych.
Komentarz administratora: w wyjątkowej sytuacji pozwalam na link
4tech: nie wiedzialem, ze wiadomosci priv się publicznie komentuje. Ja Twoich nie skomentuję.
4tech: mówienie prawdy boli prawda ? // bagi: sam w niemal każdym swoim poscie piszesz o piwie to co sie czepiasz ?
w BCN mam na mysli :)
i przestańcie ludzie juz narzekać zawczasu, będzie za.. je.. bi... scie (mam nadziej) :)
bagi kiedy idziemy pic??? ;)
jurek: piszac "negatywne pogloski" mialem na mysli Twoj caly wymaginowany swiat "niezorganizowanego zlotu" rzeczy, ktore ktore Ci sie nie podobaja, ktore ciagle krytykujesz... Jezeli nie rozumiesz to ci powiem, jezeli nawet o najlepszym daniu mowi sie caly czas pomyje to nikt go nie kupi!! Taki troche negatywny marketing z paniczna checia zaistnienia w Twoim wykonaniu juz chyba wszystkim sie znudzil... Mysle, ze zblazniles sie juz wystarczajaco!! Nawet Twoje kasliwe uwagi apropo mnie i piwa nie powoduja zlosci a raczej wspulczucie... ale coz byle klikac...
Jurek: powoli stajesz " toksyczny" przez swoje posty oraz wiadomości na priv.... doskonale wpisujesz się w plan/ strategie jednego z forumowiczow, zastanów się czy warto? Czy warto przez takie a nie inne postępowanie / pisanie/ tracić kolegów i przyjaciół z forum tylko dlatego ze bezwiednie stales się "marionetka" w rękach jednego z forumowiczow....
Przyjemność była po mojej stronie :)
jsg: dziękuje Ci za pomoc w podrózy z lotniska LHR do Bristolu.
Uprzejmie prosimy organizatora zlotu w Barcelonie o otworzenie nowego wątku. Oczekujemy wspaniałych organizacyjnych pomysłów.
4tech: do kogo kierujesz ten apel ?
Uprzejmie proszę, aby zakończyć już biadolenie z powodu grilla, miągwolenie a także malkontenctwo... w tym wątku chociażby...
bagi: jakie negatywne pogłoski ? Nie rozumiem Cie.
bagi: napisałeś to co napisałeś przed czy po piwie ?
jurek: ale Ciebie przeciez juz to nie dotyczy (powiedziales, ze taki zlot Cie nie interesuje)wiec po co siejesz te wszystkie negatywne pogloski. Nie rozumiem Cie.
Nie używam na plaży takowych.
ojoj .. na piaseczku. Plażowym. (driver800 masz u mnie klapki plażowe. Jaki kolor lubisz ?)
szumny no jakoś tak się utarło, czyli taka nasza świecka zlotowa tradycja z tym grillem. Wychodzi na to, że pod budką z hamburgerami postoimi chwile z puszka piwa w dłoni albo kazdy z kebabem lub pizzą na wynos posiedzi na pieseczku.
W zasadzie sprawa zlotu nie dotyczy mnie i zdaję sobie sprawę że mam tutaj ograniczone prawo głosu. Wiele razy na forum poruszana była sprawa oceny konkretnych lotnisk. Swojego czasu na własny użytek dokonałem ich podziału na „przyjazne” (tych jest znacznie mniej) i „nieprzyjazne”. Ze względu na to co lubię robić w trakcie wyjazdów, przyjazne to takie które można opuścić bez konieczności korzystania z drogiej lotniskowej komunikacji, w obrębie których jest miejsce gdzie można zaopatrzyć się w niezbędne rzeczy w normalnych cenach, w takichże cenach znaleźć zakwaterowanie lub miłe miejsce do spania pod gwiazdami i gdzie można rozpalić ognisko o grillu nie wspominając. Podział przyjazne/nieprzyjazne nie jest skorelowany w żaden sposób z wielkością miasta w którym znajduje się lotnisko, odległością od centrum, krajem, itd. Ponieważ –jak sądzę – dla wielu zlotowiczów kulminacyjnym punktem programu jest grill i długie Polaków rozmowy, podsuwam propozycję by następną razą próbować zorganizować zlot w przyjaznym - wg moich kryteriów - miejscu. Na marginesie: Czy w Hiszpanii wszędzie rygorystycznie przestrzega się przepisów odnośnie wzniecania ognia czy tylko w Barcelonie na plaży?