Turkish Airlines leci po LOT

No tak, ale to raczej co innego kiedy LO wygrywa konkurs na najlepsza linie w Europie Srodkowo Wschodniej majac praktycznie tylko short-haule.. Pierwsza roznica dla ktorej wiele osob (w tym ja) nie lata LH w long-haulu jest to, ze nie maja lie-flat beds w biznesie - TK ma o niebo lepszy hard product, soft product zreszta tez. Nie kaz mi tez porownywac CIP Lounge w Stambule z dramatycznymi loungami we FRA (nie liczac FCT, ale to juz inna bajka).

mecenas & terminal1: Moze macie racje, ale ja nigdzie nie spotkalem z rankingiem ze "wiekszosc pasazerow premium stawia TK na rowni z LX". LO tez niejednokrotnie byl wygrywal konkursy na najlepsze linie w regionie lub byl wymieniany w roznych rankingach a jak sami wiemy nie przelozylo sie to na radykalne zwiekszenie przewozow. Zgadzam sie absolutnie ze TK sie znacznie poprawil, silniej sie promuje, ma wieksza siatke przez co jest bardziej widoczny w swiecie. Bez watpienia jest wieksza i na pewno wazniejsza linia niz LO. Nadal nie mam przekonania ze dla poprawy w LO TK bylby korzystnym wyborem. Z tym ze lepszy rydz niz nic.

jjemilo: tu chyba sie mylisz, wiekszosc pasazerow premium stawia TK w tej samej lidze co z LX, TG czy SQ, i zdecydowanie wyzej niz np. LH czy OS

jjemiolo: Nie zgadzam sie do konca ze stwierdzeniem ze TK nie jest powazana przez potencjalnych klientow. Wg Skytrax to jest linia 4*. Inwestuje we flote, ktora jest bardzo mloda (oprocz starych A340), technologie i obsluge klienta. Sa dynamiczni i sie rozwijaja. A w warunkach ostrej konkurencji te elementy swiadcza o przewadz nad innymi.

Moze sie myle ale chyba TK tez nie jest zbytnio powazana przez potencjalnych klientow nie majacych rodzinnych czy zawodowych powiazan z Turcja. Tym samym fuzja TK/LO to dwoch mniej znanych, czesto niechcianych albo conajmniej nie zauwazanych. raczej nie wrozy rozowej przyszlosci. Plusem natomiast byloby to ze lacznie oba kraje maja blisko 120 milionowy wlasny potencjal ludzki. Ale ten potencjal tez jest kuszony przez innych.

pcharasz (od gosc_e206c): zgadzam się, że na short-haulu LOT nie ma tak złej opinii, ale tylko wśród tych, którzy po pierwsze: z LOT-u już kiedyś skorzystali, a po drugie: lecący tylko do Warszawy. Jeśli ktoś nigdy wcześniej LOT-em nie leciał, to raczej go nie wybierze, chyba że z różnych względów musi. Jeśli ktoś leci do portów regionalnych to trafi na zdezelowane ATR-y, często po raz pierwszy w życiu lecąc takim wynalazkiem. W efekcie nie jest tak łatwo trafić na tranzyt, na którym obie maszyny to embraer (a nie ATR czy ciasne Centralwingsy). O long-haulach w ogóle szkoda gadać. Na szczęście zachodni pasażerowie (szczególnie ci bogatsi a nie czyhający na okazje) na long-haulach LOT-owskich w większych ilościach nie latają, bo by się przerazili.

Nie przesadzajmy, ze Miles & Smiles jest takim zlym programem - karta *G za 40,000 mil to jeden z nizszych progow w calym *A. Earn/burn ratio mniej wiecej takie jak w M&M. Minus, ze mile sie szybko przeterminowuja i bilety sa wystawiane przez biura, a nie online/tel.

Na shorthaul-u LO nie ma złej opinii, moim zdaniem, co najwyżej neutralną. Wydaje mi się, że pasażerowie lubią Lotowskie Emraery, które są dobrze zadbane. Nawet te najstarsze, które mają już 8 lat, są w bardzo dobrym stanie. Oczywiście, są też post-centralwingowe 734, które na szczęście w przeciągu lat 2 flotę opuszczą. A 735 nie są takie złe, mimo że swoje lata mają, to trudno innym samolotom dorównać do komfortu ich foteli :) Tak więc wydaje mi się, że największym problemem jest flota szerokokadłubowa, a jakość tego produktu zupełnie nie adekwatna do wymagań współczesności. Myślę, że Dreamliner to kategorycznie zmieni, a fakt bycia pierwszą linią w Europie, która otrzyma 787, może pomóc, tak jak A380 pomógł innym liniom w wypromowaniu swojego long-haulowego produktu.

No wiesz, na zmiane wizerunku trzeba długo poczekać, ale moim zdaniem właśnie B787 mogą o tym świadczyć. Poza tym jak leciałem WAW-LHR-WAW by LO to większość pax-ów to byli Angole, a mają przecież BA na tej trasie. LO nie ma aż takiej złej opini, a wprowadzając B787 powoli zaczną zdobywać markę i ludzie zmienią zdanie. Trzeba tylko zacząć to robić, a TK może w tym pomóc.

mietek (od gosc_e206c): tak, znam przykład Helsinek, który daje odrobinę nadziei, że w Warszawie może być tak samo, ale to bodajże jedyny port w Europie z dużą siatką długodystansową bez silnego lokalnego biznesu, no, na upartego kolejny to jeszcze Stambuł. Ale ale nie zapominajmy, co na Zachodzie kojarzy się z marką Finnair, a co z LOT Polish? "Tłusty" pasażer zachodni za Chiny nie poleci do Chin LOT-em! Przez Warszawę? Brrrr.. Będzie wolał dorzucić trochę kasy i polecieć Lufą lub chociaż Finnairem. To mnej więcej tak jak powiedzieć w Polsce, że się leciało Aerofłotem - szaleństwo i trzeba się głupio tłumaczyć. Tylko wytrawny pasażer wie, że ani LOT ani Aerofłot takie straszne nie są i w praktyce nie zawsze różnią się znacznie od Finnaira. Stereotypu niestety nawet Dreamlinery szybko nie zmienią, a nie sądzę, że Turkish sypnie ogromnym budżetem marketingowym tak jak to było w ich przypadku gdy masowo pojawili się w zagranicznych mediach. W sumie to się cieszę, ale i dziwię, że Turkish pakuje się w tak ryzykowne przedsięwzięcie. Ale może mają pieniądze, których nie są już w stanie wydać u siebie, albo uwierzyli w bajkę o zielonej wyspie, albo mają wyjątkowo wizjonerskiego prezesa.

bem dla niektórych połączeń, a dla innych IST czyli oferty bede sie uzupełniać. A poza tym powiązania gospodarcze nie muszą być wcale silne, bo jakie na przykład ma Finlandia z Azją? Aż takie silne, żeby Finnair obsługiwał BKK, SIN, HKG, PVG, PEK, ICN, NRT i KIX? Nie wydaje mi się;-) Chodzi o pax-a tranzytowego, a na przykład finnair zbiera dużo Polaków, bo ma oferte atrakcyjną cenowo i czas podróży jest lepszy niż LH.

Przejecie LO przez TK będzie dobre, bo: 1/ TK nie może latać po europie gdzie chce, więc na pewno LO by to robiło co wiąze się z prawdopodobnie większą liczbą destynacji w europie. 2/ Większa ilość połączeń WAW - IST - pewnie ze 3, 4 dziennie i być może na większych maszynach. 3/ Tak jak wspominał b747400er WAW będzie dobrym hu

gosc_e206c/4560a: Powiem tak, pasazer moze nie zauwazac teo, czy LO jest w Grupie TK czy w jakiejs innej, jednak moze zauwazyc to, ze kiedy LO znajdzie sie Grupie TK to bedzie mogl poleciec z WAW bezposrednio do duzo wiekszej liczby miejsc bezposrednio, a nie z przesiadka we FRA/MUC/VIE czy ZRH. I to mysle, ze jest clue. Wlasnie zaleta modeli wielohubowych jest to, kiedy owe huby nie sa blisko siebie, poniewaz dzieki temu przewoznicy tworza dostep do wiekszej ilosci rynkow, wiele portow do ktorych lataja sie pokrywa, w przypadku hubow blisko siebie juz tak byc nie musi. Przypomnij sobie jak bardzo OS byl przeciwny przyjeciu LX do Star Alliance obawiajac sie utraci sporych potokow ruchu. Co do FFP to mamy nastepujaca sytuacje, dzis LO korzysta ze swietnego programu pod wzgledem oferty dla pasazera, jednak jest dosc ograniczony co do tworzenia go i 'naginania' do wlasnych celow marketingowych. Pytanie czy co by stalo sie po przejeciu LO przez TK. Z pewnoscia ta sytuacja (wykorzystanie MM do wlasnych celow marketingowych LO) by sie nie zmienila, o ile nie pogorszyla. Lo moglby przystapic do programu TK Miles-and-Smiles, ktory jednak az tak atrakcyjny o mozliwosci zbierania mil po za Starem nie jest atrakcyjny albo stworzyc swoj wlasny, ktory moglby byc bardzo podobny do MM. Warunkiem uczestnictwa w Starze jest to, ze w kazdym programie czlonka sojuszu musi istniec mozliwosc zbierania mil na rejsach wszystkich czlonkow Aliansu. No i jeszcze jest jedna mozliwosc, Polscy pasazerowie jak im sie nie bedzie podobal nowy program FFP w jakim bedzie LO beda mogli zbierac mile za latanie LO i TK w kazdym programie innego przewoznika starowskiego.

..a jeśli chodzi o porty regionalne, to zakup LOTu przez Turkisha nie miałby według mnie żadnego wpływu. Dla wygody pasażerów portów regionalnych najlepsza byłaby Lufthansa, która zastąpiłaby rejsy do WAW rejsami do MUC/FRA i dzięki temu pasażerowie mieliby dostęp do szerszej siatki. A do Warszawy latałyby jetairy, sprintairy i tym podobne.

b747400er (od gosc_e206c): sądzisz, że dla lojalnego pasażera będzie miało duże znaczenie, czy LOT będzie należał do Turkish czy nie? Pytanie, jaki będzie stopień integracji (i który program lojalnościowy pozostanie), niemniej sądzę, że dla lojalnego pasażera większe znaczenie ma fakt, że leci w ramach jednego sojuszu niż w ramach jednej grupy (np. grupy LOT-Turkish czy grupy Lufthansa). Ja również mam złotą kartę i jestem lojalnym pasażerem stara, szczególnie lojalnym, bo za bilety płaci mój pracodawca;) choć i prywatnie wolę stara nawet jeśli cena jest trochę wyższa, licząc że w przypadku odwołania rejsu itp. zostanę lepiej potraktowany. Lojalny pasażer to doświadczony pasażer i wie, że przeważnie bez problemów można kupić bilety powrotne w ramach całego sojuszu, a nie tylko w ramach jednej grupy. Czyli np. wylot SK, powrót LO a nie tylko wylot LH a powrót OS. A więc idąc twoim przykładem i lecąc z Ameryki na Bałkany, mogę polecieć w jedną stronę LOTem, a z powrotem Lufą. Zaś lecąc na Bliski Wschód, mogę pewnie polecieć w jedną stronę Turkish a z powrotem też Lufą (nie znam konkretnych przypadków, ale pewnie się nie mylę zakładając, że oba przykłady są możliwe). Grupa LOT-Turkish nie jest mi do niczego potrzebna, no, może nie uwzględniając upgrade'ów czy limitu bagażu i to zakładając, że LOT wystąpi z MM. Oferta multihubowa LO-TK jest trochę kiepska, bo niespecjalnie się przyda w przypadku wyjazdu powrotnego - o czym wspomniałem w poprzednim poście. To co innego niż KL-AF których huby leżą obok siebie czy zlepek hubów grupy LH. Fuzja LO-TK bardziej przypominałaby BA-IB, niestety trudno je porównywać, bo to zupełnie inny wymiar. Żebyśmy się jednak źle nie zrozumieli: Turkish to i tak według mnie najlepszy inwestor branżowy, który jako jeden z niewielu daje choć cień szansy na rozwój WAW.

Gdyby LH nie chciala przejmowac BD, to nie podpisalaby tak skonstruowanej umowy. Decydujac sie na opcje w umowie, byli w pelni swiadomi jakie sa jej potencjalne konsekwencje. Swoja droga tez uwazam, ze VS bylby zdecydowanie lepszym wlascicielem dla BD i dodatkowo mialoby to dla niego spory sens biznesowy (feedowanie lotow krotkodystansowych w Europie i potencjalnie dolaczenie do *A). Poki co wydaje resztki mil z Diamond Club i szukam nowego FFP :)

gosc_e206c: Po pierwsze chcialbym podkreslic raz jeszcze, ze to, ze kogos mozna przewiesc przez IST nie oznacza, ze nie mozna juz stworzyc takiej oferty via WAW, tak by sie nawzajem uzupelnialy. Istota wspolpracy i modeli multihubowych jest tworzenie jak najszerszej oferty tak, by pasazer zawsze znajdowal polaczenie w ramach 'jednej sieci', a nie musial szukac oferty u konkurencji. Generalnie przewoznicy zyja z lojalnych pasazerow. Tacy co szukaja okazji beda sie oczywiscie pojawiac, ale beda znikac, natomiast ci stali jesli znajda to czego szukaja, nie beda szukac oferty gdzie indziej. Wiem to po sobie, ja latam Starem, mam zlota karte, dodatkowe dwie sztuki bagazu, regularnie dostaje upgrade do J, wiec nawet jesli widze oferte oneworld czy skyteam, ktora jest tansza, to nie biore jej pod uwage. Moze byc wygodniej przesiadac sie w IST lecac np. z Ameryki na Bliski Wschod, co nie znaczy, ze nie warto latac z tych samych portow w Ameryce do WAW, bo WAW jest atrakcyjnym miejscem przesiadki w drodze na Balkany, krajow WNP czy Skandynawii, dokad podroz przez IST jest malo atrakcyjna. I podobnie lecac z Europy Zachodniej do Azji podroz moze byc rownie atrakcyjna przez WAW i IST, co nie znaczy, ze owej oferty via WAW nie nalezy stworzyc, aby utrzymywac swoich lojalnych pasazerow i przyciagac innych, by tez stali sie lojanymi. Ci co szukaja okazji sa tylko po to by nimi dopchac rejs. Nie chce wchodzic glebiej w tematyke dostepnosci miejsc w poszczegolnych klasach taryfowych, ale to tez moze miec tu kolosalne znaczenie dlaczego warto tworzyc alternatywy. Jest jeszcze jedna bardzo istotna kwestia, LO moze sobie fruwac po UE dokad chce, jak chce i ile chce. TK niekoniecznie - ograniczone jest umowami dwustronnymi, ktore moga jasno okreslac porty i liczbe frekwencji tygodniowo dokad TK moze latac, a dokad nie. Zazwyczaj beda to te wieksze i wazniejsze porty w kraju. Stad mozna tworzyc oferte via IST z/do tych duzych portow europejskich, a LO moglby laczyc z Azja przez WAW te mniejsze i male porty europejskie dokad LO lecialby swoimi E70/E75. Kiedy mozliwosci tranzytowych z malych portow tranzytowych na Wschod (zarowno ten Daleki w Azji, Srodkowy jak poradzieckie Stany, Ural, Kaukaz, jak i ten bliski czyli Ukraina, Zachodnia Rosja, Balkany etc) jest wystarczajaco duzo, wystarczy by potoki z/do tych malych portow zachodnioeuropejskich nie byly wielkie - wystarczy 1-2 pax na rejs w kazda strone, ruch lokalny z/do WAW, aby zapelnic calego Embraera na odcinku europejskim oraz 787 na odcinku azjatyckim. Takie rozwiazanie pozwola rowniez na stworzenie atrakcyjnej oferty z WAW na polaczenia do Zachodniej Europy dla ruchu lokalnego, daje mozliwosc doleciec nonstop do wielu miejsc w Europie.

gosc_e206c: ależ wręcz przeciwnie. pytałeś o przykłądy, np. JFK - WAW - SVO jest dużo lepszym pomysłem niż JFK - IST - SVO, bo trasa jest krótsza o w wielkim przybliżeniu 1800 km, czyli 20%. To oczywiście tylko przykład, ale takie przykłady można mnożyć. Przy trasach np. do Pekinu dystans z WAW jest tylko minimalnie krótszy niż z IST, ale dolot do hubu z Europy Zachodniej dużo krótszy. Więzi gospodarcze, cóż, to tylko jeden z czynników. Przecież na trasach długodystansowych Polacy stanowią mniej niż 50% pasażerów. Grunt to zmniejszyć tę liczbą, a zwiększyć liczbę feedowanych paxów. Jeśli chodzi o typowy short-haul, to tym większa przewaga WAW, szczególnie jeśli chodzi o rynki typu Ukraina, Białoruś czy kraje Bałtyckie, które nie mają szczególnie mocnych przewoźników, a mają dość szybko rosnący ruch lotniczy.

A poco LOTowi te A330, bo wy tak je bardzo lubicie. Jak mi wiadom to LOT zostanie przy 787 bo to jest bardzo nowy produkt i karzdy nim bedzie chcial nim poleciec. A jako pierwszy w europie to LOT bedzie mam nadzieje zbieral i dbal o klienta bo ma nowa maszyne. Jak by LOT odal swoje miejsce za A330 to to by byl by bardzo duzy blad. LOT ma plan latac tylko dwoma typami E-jet i 787 one sa najlepszym rozwjazaniem dla naszego LOT

i oby ktos to dziadostwo jak najszybciej kupil i zrobil w nim porzadek!