Lufthansa chce zatrudnić ponad 2000 pilotów do 2025 roku
Tomasz Kasprzyk
Narodowy niemiecki przewoźnik chce zatrudnić ponad dwa tysiące pilotów w ciągu najbliższych dwóch lat.
Reklama
W związku z pandemią COVID-19 i wynikającym z niej bardzo niskim popytem na podróże lotnicze, Lufthansa podjęła decyzję o zwolnieniu wielu pilotów i członków personelu pokładowego. Wraz z końcem epidemii rynek lotniczy szybko zaczął się odradzać i wracać do stanu sprzed 2020 roku. Problem ze strony popytu wówczas się skończył, lecz niemiecki przewoźnik musi się zmierzyć z innym, a mianowicie z niedoborem pilotów. Dodatkowym utrudnieniem dla przewoźnika jest przejście części pilotów na emeryturę.
Wraz ze stale rozwijającą się siatką połączeń i związanym z nią zapotrzebowaniem na nowe samoloty, Lufthansa podjęła decyzję o zatrudnieniu w ciągu najbliższych dwóch lat ponad dwóch tysięcy pilotów. Oferta linii jest skierowana zarówno do byłych pracowników, jak i do osób, które dopiero rozpoczynają pracę w zawodzie. Niemiecki przewoźnik oferuje 24-miesięczne szkolenie w swojej szkole European Flight Academy. Przyszli piloci muszą jednak ponieść koszty w wysokości 110 tys. euro bez gwarancji, że zostaną przyjęci do pracy. Absolwenci szkoły Lufthansy będą jednak traktowani przy rekrutacji priorytetowo.
Zarówno linie lotnicze, jak i lotniska mierzą się z problemem braku pracowników, których duża część została zwolniona z powodu pandemii. Przykładem mogą być lotniska w Amsterdamie, gdzie pasażerowie musieli sobie rezerwować miejsce w kolejce do kontroli bezpieczeństwa, a także w Brukseli, gdzie w kolejce do kontroli bezpieczeństwa trzeba było czekać nawet osiem godzin.
Powodem zwolnień był również brak szczepień. W marcu 2022 roku United podjął decyzję o przywróceniu niezaszczepionych pracowników na swoje stanowiska.
Sposobem na braki kadrowe jest zmiana dotychczasowej polityki zatrudniania. Przykładem jest Wizz Air, który wraz z końcem pandemii i niedoborem pracowników zrezygnował z zasady "no return policy", która opierała się na założeniu, że osoba, która odejdzie z pracy w linii, nie może już do niej wrócić.
gość
Michalina12
wroord