Ryanair poszerza ofertę z Modlina. Czy to koniec impasu?

7 lipca 2023 09:00
6 komentarzy
Od miesięcy trwa gra negocjacyjna Ryanaira z lotniskiem w Modlinie. Ostatnie ogłoszenie przez Irlandczyków nowych tras z tego portu ma istotne znaczenie.
Reklama

Czerwiec i lipiec to okres, gdy linie ogłaszają nowości w swoich ofertach zimowych. Pewnym zaskoczeniem była informacja Ryanaira, że od początku sezonu Zima 2023/24 po raz pierwszy będzie operować z Modlina do Tirany, trzy razy w tygodniu, na Lanzarote, raz w tygodniu. Równocześnie po dłuższej przerwie wznowi rejsy do Walencji i Belfastu, po dwa razy w tygodniu i raz w tygodniu do Tel Avivu.

Warto zauważyć, że to pierwsze nowości Ryanaira w Modlinie po dość długim okresie. Ze względu na stan relacji pomiędzy przewoźnikiem i lotniskiem mają one duże znaczenie, nie tylko marketingowe. Obecna, dziesięcioletnia umowa, niebywale korzystna dla przewoźnika, wygasa na początku jesieni. Negocjacje wciąż trwają. Przez pewien okres Ryanair zwiększał nacisk medialny na port opisując dalszy szybki rozwój oraz mniej lub radykalne zmniejszenie swojej obecności w Modlinie. Niektórzy wieszczyli wycofywanie się Ryanaira z Modlina czasami łącząc je z częściowymi choćby przenosinami na Lotnisko Chopina. Każdy, kto przygląda się grze jaką w Polsce prowadzi ten tani gigant, wie, że obaj partnerzy – przewoźnik i lotnisko, są na siebie skazani.

Modlin powinien i stara się pozyskać nowych przewoźników, zarówno czarterowych, jak i rozkładowych. Przed pandemią, w lecie 2019, w porcie pojawiły się pierwsze trasy, sprzedawane przez touroperatorów. Ich powrót i szybki rozwój, również poprzez przenoszenie ofert z Lotniska Chopina to, przede wszystkim, kwestia przepustowości. To ona jest teraz główna barierą. Obawa przed konkurencją Ryanaira ma drugorzędne znaczenie.

Natomiast w przypadku połączeń rozkładowych obecnie i przez bardzo długi czas w porcie dominować będzie Ryanair. Jedyny przewoźnik zdolny do konkurencji z nim – Wizz Air, wciąż stawia na Lotnisko Chopina. Od zimy będzie bazował w Warszawie jedenasty już samolot. Jednak w długim horyzoncie czasowym węgierska linia zdaje sobie sprawę, że rozwój na Chopinie będzie coraz trudniejszy i coraz bardziej kosztowny. Musi mieć plan, jak obsługiwać aglomerację warszawską i jej okolice z innego też portu, (czytaj z Modlina). Bo, jak już wielokrotnie uzasadnialiśmy, Radom nie jest tu alternatywą. Jednak, aby plan częściowych przenosin do Modlina mógł być realny konieczne do spełnienia są dwa warunki: zdecydowanie większa przepustowość portu oraz taka struktura opłat lotniskowych, która nie będzie drastycznie faworyzowała lidera, czyli Ryanaira. Tymczasem irlandzka linia zdaje sobie sprawę, że gdyby ograniczyła swoją obecność w Modlinie w sposób radykalny, to jest bardzo, prawdopodobne, że Wizz Air skorzystałby z okazji.

Nowe trasy Ryanaira to czysty sygnał, że przewoźnik porzuca obecnie politykę gróźb. Rosną szanse na znalezienie kompromisu. Relacje linii i portu są wieloaspektowe. Ryanair nie może tylko stawiać żądań finansowych w sytuacji, gdy konieczne są znaczne inwestycje. Skończyła się już przepustowość lotniska a warunki obsługi są już, szczególnie z punktu widzenia pasażerów, nie są najlepsze.

Z punktu widzenia Modlina najtrudniejszy element to starania o zapewnienie możliwości pojawienia się w porcie, choćby ograniczonych, ofert konkurentów Ryanaira. Tu niestety bardzo dużo zależy od innych przewoźników, a tak naprawdę jednego – Wizz Aira. Na razie W6 unika bezpośredniej konfrontacji konkurencyjnej z FR. Jednak znaczenie aglomeracji warszawskiej jest wyjątkowe. To, wraz z okolicami, zdecydowanie największy rynek w całej Europie Środkowej. A żeby mieć tu przyszłość, Wizz Air musi mieć plan korzystania z alternatywnego dla WAW lotniska.

Warto również podkreślić, że aglomeracja warszawska i okolice napotykają już na barierę podaży ultra tanich ofert wynikającą z ograniczeń infrastrukturalnych. Wystarczy porównać oferowanie w obecnym sezonie letnim tanich linii z Krakowa i z Warszawy (WAW+WMI). Jest prawie takie samo – 5,1 mln i 5,18 mln foteli. A porty warszawskie obsługują dodatkowo nie tylko duży obszar Polski Wschodniej i Północno-Wschodniej, ale i część Litwy oraz Białoruś. W przypadku Ukrainy mamy do czynienia z podziałem ruchu na kilka portów polskich.

Obecne dane, które szeroko omówimy w Barometrze Rynku Polskiego za pięć miesięcy roku 2023 wskazują, że zdecydowanie najważniejszym czynnikiem rozwoju polskiego rynku są obecnie ultra tanie linie. Tu Ryanair idzie, jak burza. Jego walka konkurencyjna z Wizz Airem będzie miała ogromne znaczenie dla sytuacji rynkowej przez kolejne sezonu. A w Polsce nie ma ważniejszego regionu niż aglomeracja warszawska z okolicami. Dlatego tak często podkreślamy znaczenie racjonalnego rozwiązania problemów związanych z ograniczeniami infrastrukturalnymi w dwóch portach warszawskich. Bo póki co sytuacja stoi na głowie.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
krzysiekl 2023-07-07 11:36   
krzysiekl - Profil krzysiekl
solokhumbu, każde lotnisko to jest uzupełnienie oferty innych lotnisk.
Jeśli komuś w Radmiu będzie odpowiadać lot z Radomia to poleci z Radomia, jeśli nie, to poleci z innego lotniska.
Tak samo jak komuś z Nowego Dworu Mazowieckiego nie pasuje lot z Modlina to leci z innego lotniska.

Oczywiście, Modlin ma duży obszar na północ i wschód gdzie nie ma lotnisk, to nie jest argument oznaczający, że z Kielc ludzie nie będą dojeżdżali do Radomia jeśli to będzie dla nich korzystniejszy lot niż z Krakowa. Tak samo jak teraz dojeżdżają (i nadal będą dojeżdżać) do Warszawy.

Tak samo jak mieszkając na południu Polski latam z Katowic, Krakowa, Okęcia albo w ogóle z lotnisk w innych krajach, z dojazdem lądowym (Wiedeń, Praga).

Czy Radom będzie taniej zamknąć niż rozbudowywać ZNACZĄCO Modlin to nie jestem pewny.
Oczywiście inna sprawa gdy będzie CPK. Wtedy Radom straci sens jako "rozluźniacz" Okęcia. Także inwestycje w poważne rozbudowy Modlina będą pod znakiem zapytania, gdyż Ryanair może latać także z CPK.

Dopiero wtedy ma sens zamykanie Radomia. Dlatego też skoro mówimy o okresie przejściowym dopóki nie ma CPK, to znacząca rozbudowa Modlina (w sensie kolejny terminal itp) nie ma sensu. Natomiast CPK kiedyś musi powstać, przecież nie będziemy budować CPK w Modlinie, skoro w Baranowie jest DUŻO lepsza lokalizacja, lepsza dostępność z różnych miejsc w kraju, szansa na dobrą integrację z transportem kolejowym (przypominam, że CMK Północ ma przejąć ruch kolejowy z południa Polski do Trójmiasta).air, główny problem w Modlinie jest taki, że to "za bezcen" jest tylko dla Ryanaira. Przy dotychczasowym cenniku nie ma praktycznych szans by jakiś przewoźnik dostał takie same zniżki. Natomiast w Radomiu każdy kto uruchomi choć jedną nową trasę dostanie takie same zniżki. Jak Modlin zmieni zasady udzielania zniżek to też będzie ok w Modlinie.

Zwracam też uwagę, że lotnisko w Radomiu nie powstało od zera, to lotnisko już istniało. Ktoś zamiast je zamknąć postanowił je roz budować licząc, że wtedy będzie miało sens. To był błąd skoro ma powstać CPK.
usuniety 2023-07-07 10:26   
usuniety - Profil usuniety
Ryanair zamówił nowe sloty do / z Chopina? I co z tego jeżeli pięć "starych" połączeń wykonuje w najgorszych godzinach. Czym dojechać na lotnisko na Majorce, w Charleroi, Wiedniu, na start o 5:45 lub 6:30? WizzAir z Charleroi do Chopina startuje codziennie o 9:10, a przypominam, że Brussels Airlines od czerwca wznowiły loty z Zaventem. Przez lata był zarzut do Modlina, że pozwala latać Ryanair za bezcen! I co? Wpakowali miliard w Radom, a prezes ULC zatwierdził opłatę pasażerską w wysokości 40 zł i hałasową 0 zł! Po zniżkach i upustach Radom dostaje zaledwie 16 zł za pasażera? Do tego PPL funduje bezpłatny shuttle bus z Warszawy i Kielc? To może taki sam niech jeździ do Modlina?
solokhumbu 2023-07-07 10:25   
solokhumbu - Profil solokhumbu
krzysiekl: jak zwykle w Twoich wypowiedzi przebija kalka rządowo-tvpisowska.
Owszem. RDO ma zaplecze w postaci samego Radomia, Kielc itp. Ale... z tych miasta masz rozsądną odległość (poza WAW) do KTW i KRK z ogromną ofertą. I na pewno RDO z obecnymi dwoma, politycznymi zresztą, kierunkami, nie stanowi żadnej alternatywy dla osób z południowego MAzowsza czy Kielecczyzny.
Z kolei WMI nie ma blisko żadnego dużego (znów: poza Warszawą) miasta, ale obsługuje niemały obszar N i NE, gdzie brak (lub prawie brak: SZY) konkurencji.

Zatem powtarzam po raz n-ty - Radom wyjdzie taniej zamknąć, niż utrzymywać trwale nierentowne lotnisko.
Za podobne pieniądze można było wykonać choć część prac w Modlinie (płyta / lekka rozbudowa terminala). Wtedy pieniądze poszłyby w lotnisko, z którego chcą latać i linie (OK, w zasadzie jedna, ale kluczowa) i paxy.
Z RDO (jak widać) lata tylko, na polityczny zamówienie suskiego, tylko LO. Dodajmy, że za wspólne pieniądze.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy