Analiza: Co Szczecin zyska dzięki połączeniu do Kopenhagi?

16 stycznia 2019 09:00
5 komentarzy
W sezonie letnim 2019 roku SAS uruchomi rejsy ze Szczecina do Kopenhagi. To kolejne podejście do tej trasy. Wcześniejsze okazały się one niestety nieudane. O tym, jakie są perspektywy dla rozwoju połączenia w obecnym wydaniu, staramy się odpowiedzieć w naszej analizie.
Reklama

SAS już latał, Norwegian nie wystartował

Szczecin nie ma szczęścia w kwestii połączenia do Kopenhagi. SAS podchodził do niego kilkakrotnie. Pierwszy raz na przełomie 2000 i 2001 r. Wtedy, zamknięcie trasy przewoźnik tłumaczył restrukturyzacją, chociaż łącznie skorzystało z niej 22 tys. pasażerów. W tamtym czasie zyskał Wrocław, kiedy rotację z Goleniowa przesunięto do portu im. M. Kopernika. Ówczesny dyrektor linii na Polskę - Erland Olsen - stwierdził, że prognozy na połączenie do zachodniopomorskiego były słabe, a z 6-8 miesięcy wyniki były niezadowalające.

Powrót nastąpił w 2004 r. Wtedy SAS latał do Szczecina cztery razy w tygodniu samolotem bombardier CRJ200. Niestety rok później trasę ponownie zawieszono.


Swoich sił na trasie Szczecin - Kopenhaga próbował także Norwegian. Połączenie takie ogłoszono w 2012 r. Początkowo przewoźnik miał operować między miastami trzy razy w tygodniu, potem - sześć razy. Rozkład był ułożony bardzo dogodnie: rotacje odbywały się naprzemiennie rano i wieczorem, co miało ułatwić podróżnym przesiadki w stolicy Danii oraz uatrakcyjnić go dla pasażerów biznesowych. Niestety rejsy nie wystartowały, a ze sprzedaży wycofano je w kilkanaście tygodni po ogłoszeniu.

Szczecin-Kopenhaga w liczbach

Włodarze Szczecina upatrują w połączeniu do Kopenhagi bardzo ważnego wspomożenia dla lokalnego biznesu. Zabiegano o nie zresztą od 10 lat. Przełom nastąpił jednak w styczniu 2018 r., kiedy delegacja zarządu portu lotniczego w Goleniowie, Urzędu Marszałkowskiego i Urzędu Miasta w Szczecinie oraz spółki DGS spotkali się z przedstawicielami SAS-u w Sztokholmie.

Jak donosi Portal Samorządowy, zachodniopomorskie jest województwem, w którym (po Mazowszu) najwięcej jest w Polsce duńskich inwestycji. Ich wartość ocenia się na blisko 1 mld złotych. Największymi zakładami pracy są: DGS (2 tys. pracowników), Espersen (2,5 tys.), KK Wind Solution (550 os.) oraz inni.

Według wskazań OAG Schedules Analyser, SAS w najbliższym sezonie letnim zaoferuje 7,4 tys. miejsc między Szczecinem a Kopenhagą. Przewoźnik będzie operował na trasie ATR-em 72-600 zabierającym na pokład do 70 osób.


Loty do duńskiej stolicy umożliwia także z przesiadką LOT. Nadto, rozkład jest na tyle optymalny, że możliwe są poranne wyloty i wieczorne powroty, a czas podróży z przesiadką w Warszawie wynosi ok. 4 godzin. Nasz narodowy przewoźnik na lotnisko Kastrup lata przeważnie embraerami E195 zabierającymi na pokład 112 lub 118 osób.

Przesiadki? Tylko nieliczne

Loty między Szczecinem a Kopenhagą mają być realizowane w dni powszednie. Start samolotu ze stolicy Danii do Szczecina od poniedziałku do czwartku przewidziano na godz. 8:25. Lot do Goleniowa potrwa godzinę. Po 25 minutach postoju maszyna wystartuje w drogę powrotną, by przybyć do Kopenhagi o 10:50. W piątki rotacja będzie wykonywana dwie i pół godziny później (wylot z Kopenhagi o 11:00, wylot ze Szczecina o 12:25).

Zgodnie z danymi ze strony kopenhaskiego lotniska przesiadki w tym porcie możliwe są, kiedy między lotami zachowano określone przerwy. I tak pomiędzy rejsami krajowymi i w ramach strefy Schengen musi być minimum 40 min., a w przypadku pozostałych - 45 min.

Przewidziany rozkład rejsów między zachodniopomorskim a Danią nie daje niestety zbyt dobrych możliwości transferowych. Najlepiej układają się przesiadki po regionie: przede wszystkim do miast w Skandynawii (w Szwecji i Norwegii) oraz po kraju. Dobre czasy uzyskane zostały do takich ośrodków jak: Aalborg, Aarhus, Bergen, Billund, Göteborg, Oslo-Gardermoen, Stavanger, Sztokholm-Arlanda, Trondheim. Łatwo będzie dotrzeć także w obie strony do: Tallinna, Wilna, Rygi i Połągi. Nieźle układają się także połączenia do wybranych miast w Niemczech (Düsseldorf, Hamburg, Stuttgart).

W niektórych przypadkach wygodna podróż w obie strony będzie możliwa, kiedy powroty do Szczecina przewidzimy na piątek. Sytuacja taka pojawia się w przypadku rejsów do Amsterdamu, Frankfurtu, Londynu-Heathrow czy Zurychu.

Dobrze trasnsfery układają się także na trasach przez Atlantyk: do Newark, Bostonu czy Waszyngtonu. Zdecydowanie gorzej wygląda to w przypadku rejsów na Daleki Wschód: "złapanie" przesiadki jest możliwe tylko do Hongkongu (a to i tak, przy min. 7,5-godzinnym oczekiwaniu przy locie "tam"). Co ciekawe jednak, loty ze Szczecina na wszystkich możliwych połączeniach międzykontynentalnych nie są dostępne ani na stronie przewoźnika ani u pośredników. Nie wiemy z czego to wynika. SAS niestety nie odpowiedział na przesłane przez redakcje Pasazer.com pytania.


Przynajmniej w jedną stronę możliwe byłyby rejsy na kilku innych trasach europejskich (m.in. do Manchesteru, Brukseli, Mediolanu-Malpensy, Paryża czy Aten). Niestety, także na nich nie udaje się zarezerwować biletów. To dość zaskakujące, bo tym samym SAS odcina sobie kolejną grupę pasażerów.

Z LOT-em bez szans

Największym konkurentem SAS-u w Szczecinie jest bez wątpienia LOT. Obaj przewoźnicy należą do Star Alliance.

- Uważamy, że ta oferta nie będzie jednak dla nas bezpośrednią konkurencją. Biorąc pod uwagę, że jesteśmy członkami tego samego sojuszu, mamy nadzieję, że uda nam się współpracować z korzyścią dla pasażerów - zapewnia Konrad Majszyk z Biura Komunikacji Korporacyjnej PLL LOT.

Polska narodowa linia lata między swoim hubem na Lotnisku Chopina a Goleniowem 2-4 razy dziennie w bieżącym sezonie zimowym, co daje łącznie 46 rotacji na trasie Warszawa-Szczecin-Warszawa. Dodatkowo niedawno poinformowano, że w sezonie letnim 2019 liczba rejsów między miastami wzrośnie do 4 dziennie. To tylko pogłębia dysproporcję między ofertami przewoźników, bo wybierając naszego narodowego przewoźnika pasażerowie zyskują dostęp do całej jego siatki (a nie tylko wybranych kierunków). Nadto, LOT umożliwia wygodne loty między stolicą zachodniopomorskiego a Kopenhagą w ciągu jednego dnia, co szczególnie ważne jest dla najlepiej płatnych klientów - podróżnych biznesowych. Wyloty z Goleniowa następują o 5:45 z przylotem do Danii o 9:45. W drogę powrotną można się udać o godz. 19:50, by wylądować w Szczecinie o 00:10. Takiej wygodnej opcji nie ma niestety w przypadku odwrotnej relacji.


Jak informuje LOT, połączenie między Szczecinem i Warszawą charakteryzuje się jednak dużym udziałem ruchu point-to-point (blisko 60 proc.). Pozostali pasażerowie przesiadają się, a głównymi kierunkami ich dalszej podróży są: Kraków, Toronto i Sztokholm. Dodatkowo, jak dowiedzieliśmy się od przewoźnika, grupa podróżnych jest bardzo zróżnicowana, co pozwala sądzić, że korzystają z niego także mieszkańcy niemieckiego landu Meklemburgia-Pomorze Przednie, który jest w miarę dogodnie skomunikowany drogowo z Goleniowem (polska autostrada A6, przy której położone jest szczecińskiej lotnisko to właściwie przedłużenie niemieckiej autostrady nr 11 ciągnącej się od Berlina i krzyżującej z "20" rel. Lubeka - Rostock - Neubrandenburg - Prenzlau).
Podsumowanie
Zastanawianie się nad zasadnością połączenia Szczecin-Kopenhaga jest oczywiste. Przychodzi mu bowiem funkcjonować w bardzo niekorzystnym otoczeniu konkurencyjnym. Z jednej strony jest bowiem bardzo rozbudowana oferta LOT-u, który - jak widać z ostatnich działań dążących do zwiększenia oferowania - nie zamierza oddać swojej pozycji hegemona w zachodniopomorskim porcie lotniczym. Z drugiej strony, samo lotnisko w Goleniowie od lat zwraca uwagę na swoje niedogodne położenie - w bliskości Berlina, który "wysysa" pasażerów szczególnie wrażliwych cenowo, czyli takich którzy wolą poświęcić więcej czasu na dojazd w zamian za niższą cenę biletu.

Bardzo niekorzystnie skonstruowany rozkład lotów SAS-u wyklucza jednodniowe wyjazdy biznesowe. Tutaj wygrywa także LOT, który w przypadku polskich biznesmenów daje możliwość wylotu (choć z przesiadką w Warszawie) do Kopenhagi i powrotu w zasadzie tego samego dnia. Nie jest to możliwe w przypadku podróży z Danii. Tutaj może pojawić się z kolei pole do współpracy między przewoźnikami: podróż z Kopenhagi odbywałaby się na pokładzie samolotu SAS-u, a powrót - LOT-em. Oferta ta jedna także daleka będzie od doskonałości, bowiem ostatni rejs powrotny ze Szczecina możliwy jest o godz. 14:55.

Zastanawia także dziwaczne blokowanie możliwości przesiadkowych, dzięki którym SAS mógłby liczyć na dodatkowych pasażerów. Dotyczy to rejsów nawet w jedną stronę, ale na ważnych rynkach europejskich (m.in. do Brukseli, Paryża czy Mediolanu). Zaskakuje także brak możliwości lotów do Waszyngtonu, Bostonu, Hongkongu a nawet Newark (a tylko w tym ostatnim przypadku następowałaby konkurencja z LOT-em).

Jedynym przewoźnikiem, któremu SAS może odebrać klientów jest Wizz Air. Niskokosztowa linia lata bowiem ze Szczecina do Bergen, Oslo, Stavanger i - okresowo - do Sztokholmu. A tylko na tych kierunkach skandynawski przewoźnik oferuje bardzo wygodne przesiadki w obie strony. Tutaj wszystko zależy jednak od ceny, bowiem chodzi o podbieranie klientów, dla których ten aspekt ma znaczenie kluczowe.


Pozostaje żywić nadzieję, że przewoźnik lepiej przygotuje się do startu połączenia i poprawi liczne niedociągnięcia - wszak do jego startu pozostaje jeszcze prawie cztery miesiące. Obecnie trudno wróżyć mu sukcesu - zwłaszcza patrząc na wcześniejsze doświadczenia zarówno w samym Szczecinie jak i chociażby w Łodzi, do której SAS też podejmował próby latania. Nie wiemy wprawdzie czy nie ma on z góry wykupowanej określonej puli miejsc dla duńskich firm prowadzących swoje inwestycje w zachodniopomorskim. Niemniej obecnie skonstruowany rozkład czy niezrozumiałe blokowanie przesiadek odcina przewoźnika od możliwości pozyskania dodatkowych pasażerów na ciekawych i ważnych rynkach. Przede wszystkim jednak na tych, na których nie miałby w zasadzie żadnej konkurencji.

fot. mat. prasowe

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Marcin14 2019-01-26 00:32   
Marcin14 - Profil Marcin14
Coś tam jednak ułożyli. Lotnisko niedawno ogłaszało, że w sprzedaży są loty TATL przez Kopenhagę. "Hong Kong*, Szanghaj*, Nowy Jork Newark*, Waszyngton*, Chicago*, Boston*, San Francisco*, Los Angeles* już od 2169zł za przelot w dwie strony!
szczegóły na:
pasazerA 2019-01-20 21:34   
pasazerA - Profil pasazerA
Bardzo dobra analiza.
Dobrze że autor zwrócił uwagę na brak przesiadki na longhaule które są przecież perłą w koronie każdego przewoźnika któremu zależy na tym by flota krótkodystansowa feedowała longhaule. Zwróciłem na to uwagę bezpośrednio umieszczeniu SZZ w systemie SASu. Sprawdzałem transfery do USA i zonk. NIC. Wg czasów MCT powinny pewne połączenia wyjść a to nic. OK. Odpuściłem myśląc że to skutek krótkiego czasu pojawienia się SZZ w systemie. Od kilku dni zabierałem się za to by sprawdzić ale dziękuję autorowi że zrobił to za mnie.
gość_a1509 2019-01-17 21:23   
gość_a1509 - Profil gość_a1509
Ja myślę że jest to duża sprawa dla Szczecina. Tyle że sas to korpo i musi trochę czasu minąć zanim korposzczury się kapną, że trzeba godziny dopasować do przesiadek w 2 strony. Jak przetrwa S19 to na W19 godziny lotów będą lepsze.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy