Katastrofa Turkish w Amsterdamie

25 lutego 2009 10:59
41 komentarzy
Reklama
Maszyna Turkish Airlines rozbiła się podczas podchodzenia do lądowania na lotnisku Schiphol w Amsterdamie. Szczątki leżą przy pasie startowym, w pobliżu autostrady A9.



Maszyna podchodziła do lądowania na pasie 18R holenderskiego lotniska. Samolot uderzył w ziemię około 2 km od początku pasa startowego. Świadkowie twierdzą, że samolot przed katastrofą zaczął się dziwnie zachowywać - leciał nienaturalnie wolno.

Samolot Boeing 737-800 (rejs TK 1951) leciał z Istambułu do Amsterdamu. Miał wylądować na Schiphol o godzinie 10:40. Na pokładzie znajdowało się 135 osób (127 pasażerów i 7 członków załogi). Samolot podczas katastrofy rozpadł się na 3 części. Podczas uderzenia, ani przed nią nie doszło do eksplozji.



W katastrofie zginęło 9 osób. Około 50 osób o własnych siłach opuściło samolot. Najmocniej poszkodowaną osobą jest jedna ze stewardes. Holenderskie media informują, że kobieta jest ciężko ranna. Pogoda na lotnisku w momencie katastrofy była dobra.



Na konferencji prasowej o 13:30 (czasu polskiego) poinformowano, iż we wraku samolotu znaleziono 9 martwych osób, wsród nich 3 członków załogi. Około 50 pasażerów zostało rannych, w tym 25 jest w stanie ciężkim. Na liście pasażerów opublikowanej na stronie przewoźnika nie ma nazwisk o polskim brzmieniu.



Analizując zdjęcia z miejsca katastrofy wyraźnie widać, iż w wyniku zderzenia z ziemią praktycznie całkowitemu zniszczeniu uległa część ogonowa maszyny, a w mniejszym stopniu uszkodzone są część środkowa i przednia. Zatem samolot zawadził częścią ogonową w ziemię, a następnie uderzył resztą kadłubu. Podwozie, co widać na zdjęciach, zostało wysunięte i odłamało się. Istnieje prawdopodobieństwo, że do katastrofy przyczyniły się jakieś problemy techniczne. Pilot podniósł dziób samolotu chcąc wzlecieć w górę. Wygląda na to, że jednak zabrakło mocy i samolot zderzył się z ziemią.

Samoloty tego typu wyposażone są w systemy umożliwiające automatyczne lądowanie, jednak zawsze pilot nadzoruje taki proces, by w sytuacji awaryjnej przejąć kontrolę nad maszyną. Zawsze pozostawia się też zapas mocy, by w takiej sytuacji móc poderwać maszynę w górę. Z pewnością mamy tu złożenie kilku czynników, które doprowadziły do katastrofy, a dokładny jej przebieg zostanie zbadany przez komisję do spraw badania wypadków lotniczych.

Amsterdam Schiphol to piąte co do wielkości lotnisko w Europie. W 2007 roku obsłużyło 47 milionów pasażerów. Posiada sześć pasów startowych. Po katastrofie ruch lotniczy został wstrzymany na kilka godzin.

Turkish Airlines jest członkiem Star Alliance i jest postrzegany jako jedna z bezpieczniejszych linii lotniczych. Ostatnia poważna katastrofa miała miejsce w Turcji w 2003 roku - zginęło wtedy 65 osób.

Paweł Cybulak, Sebastian Guśliński

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
usuniety 2009-03-04 14:52   
usuniety - Profil usuniety
Mozliwym powodem katastrofy lotnicza Turkish Airways w dniu 25.02.2009 byla nieuwaga pilotow. Tak stwierdzil przewodniczacy Rady badajacej przyczyny tej katastrofy, Pieter van Vollenhoven. To stwierdzenie mialo miejsce podczas prezentacji tymczasowego raportu o wypadku w Hadze.

Wedlug Vollenhoven byly problemy techniczne z wyskosciomierzami. Automatyczny pilot 'wyszedl z zalozenia' ze samolot znajdowal sie
na mniejszej wysokosci niz to mialo w rzeczywistosci i w wyniku tego ciag silnikow zostal automatycznie zmniejszony a podwozie wypuszczone.
Lewy wyskosciomierz przy wyskosci 1950 stop wskazywal wyskosc 7 stop. Ten fakt nie zostal przez pilotow na czas spostrzezony.
Gdy zauwazyli problem i chcieli zwiekszyc ciag silnikow bylo juz za pozno i statek powietrzny runal na ziemie na 1km przed poczatkiem pasa startowego.
4tech 2009-02-26 18:48   
4tech - Profil 4tech
Tydzień przed katastrofą samolotu, do której doszło wczoraj w Amsterdamie, tureckie linie lotnicze zostały oskarżone o "prowokowanie katastrofy" poprzez ignorowanie prac konserwacyjnych przy samolotach. Informacje takie ujawniła właśnie sieć CNN.
Tymczasem, jak się okazuje, na stronie internetowej tureckiego Związku Lotnictwa Cywilnego (Turkish Civil Aviation Union) już 18 lutego pojawiło się ostrzeżenie, że linie Turkish Airlines "zaniedbują podstawowe kwestie bezpieczeństwa, jakimi są przeglądy techniczne samolotów"- Administracja firmy nie rozumie konsekwencji zwalniania swoich pracowników z ważnych stanowisk i w ten sposób prosi się o katastrofy – czytamy w informacji umieszczonej na stronie internetowej.

Związek, który reprezentuje 12 tysięcy pracowników Turkish Airlines, bierze udział w ostrej dyskusji z kierownictwem firmy, które nie podziela opinii przedstawicieli związku. Po katastrofie, szefowie tureckich linii oraz urzędnicy ministerstwa transportu Turcji poinformowali, że maszyna, która się rozbiła, była ostatni raz sprawdzana 22 grudnia.

- Nie było żadnych problemów z pracami konserwacyjnymi tego samolotu – zadeklarował Candan Karlicetin, jeden z członków zarządu Turkish Airlines, już podczas konferencji prasowej zorganizowanej kilka godzin po katastrofie w Amsterdamie.

Dzisiaj pojawiają się dalsze szczegóły dotyczące pasażerów lecących feralną maszyną. Władze Holandii poinformowały, że znana jest już narodowość większości osób przebywających na pokładzie. Było wśród nich siedmiu Amerykanów, jeden Niemiec, trzech Brytyjczyków, Włoch, jeden obywatel Finlandii, 53 Holendrów oraz wielu Turków.
Theo Weterings, burmistrz pobliskiego miasteczka Haarlemmereer, powiedział podczas konferencji prasowej, że lekarze przebadali 121 pasażerów, a 63 jest leczonych, z czego sześciu jest w stanie krytycznym.
zrodlo:CNN,BBC,Onet.pl
humbak 2009-02-26 15:27   
humbak - Profil humbak
Oooo, i mam przyjemność zgodzić się z kimś, kto jest tutaj gościem! Gościu-gościu, masz rację. O to mi właśnie chodziło.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy