Katastrofa lotnicza w DR Konga
Reklama
Sześć osób zginęło dziś (4.03) w katastrofie lotniczej w Demokratycznej Republice Konga. Samolot Fokker 50 należący do lokalnych linii lotniczych Compagnie Africaine d'Aviation (CAA) rozbił się podczas próby lądowania w mieście Goma we wschodniej części kraju.
Maszyna wykonywała rejs cargo ze stolicy prowincji Sankuru, Lodja. Do wypadku doszło ok. godz. 18 miejscowego czasu. Na lotnisku panowały złe warunki atmosferyczne, padał ulewny deszcz. Fokker rozbił się na terenie zabudowanym w pobliżu bazy wojskowej wykorzystywanej przez siły ONZ.
Na pokładzie znajdowało się 9 osób: sześciu członków załogi i trzech pasażerów. Wypadek przeżyły 3 osoby. Nie potwierdziły się podawane wcześniej informacje o znacznie większej liczbie ofiar. Lokalne władze pierwotnie informowały o 4 ocalonych pasażerach spośród ok. 40 osób mających znajdować się w samolocie. Brak jest doniesień o ewentualnych ofiarach wśród mieszkańców obszaru, na którym doszło do wypadku.
Linie CAA to jeden z licznych prywatnych przewoźników działających w DR Konga. Flota przewoźnika składa się z samolotów typu Airbus A320 oraz Fokker 50 i Fokker 100. CAA obsługują przede wszystkim trasy krajowe.
Kongijski rynek lotniczy od wielu lat charakteryzuje się niskimi standardami bezpieczeństwa. W kraju regularnie dochodzi do wypadków lotniczych. Przewoźnicy z DR Konga znajdują się na tzw. czarnej liście linii lotniczych prowadzonej przez Komisję Europejską.
Marek Stus