A jednak PPL prowadzi inwestycje na Lotnisku Chopina!
Krzysztof Loga Sowiński
Prezes spółki Polskie Porty Lotnicze, Stanisław Wojtera potwierdził, że są i będą prowadzone inwestycje na Okęciu.
Reklama
Pomimo podjęcia przez rząd decyzji o wstrzymaniu inwestycji na Lotnisku Chopina w 2020 r., Polskie Porty Lotnicze (PPL) prowadzą obecnie prace inwestycyjne na terenie terminala i analizują możliwości podjęcia większych projektów. Takie podejście wymusza wzrost ruchu pasażerskiego, który do otwarcia lotniska w Baranowie ma wrosnąć o ok. 5 mln pasażerów.
Stanisław Wojtera, prezes zarządu PPL, stwierdził, że zapewnienie odpowiedniej przepustowości Lotniska Chopina do czasu otwarcia Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) jest kwestią niebagatelną i nad jej rozwiązaniem pracuje duży zespół. – Na Lotnisku Chopina jest kilka wąskich gardeł, a poszerzenie jednego od razu prowadzi do powstania następnego. Oczywiście rozwiązania terminalowe są nieco łatwiejsze. Staramy się kształtować potoki pasażerskie. Chcemy wykorzystać w większym stopniu poziom 300 terminalu, który jest trochę zapomniany. Powoduje to np., że gdy w toaletach na dole jest tłok, to na tym poziomie są pustki – powiedział Wojtera.
- Chcemy też dostawiać bramki ABC. Udało nam się też uzgodnić ze Strażą Graniczną, że z tych bramek mogą korzystać osoby już od 12 roku życia, co poszerza bazę podróżnych, którzy mogą je używać. Jesteśmy też gotowi na dostawianie budek kontroli paszportowej, tylko to wymaga większej obsady funkcjonariuszy Straży Granicznej, z którą jesteśmy w stałym, dynamicznym kontakcie. Wiele rzeczy można więc poprawić dzięki lepszej organizacji bez zmian w infrastrukturze – dodał Wojtera.
PPL rekonfiguruje obecnie płytę postojową PPS-9, co powinno dać trochę więcej miejsca dla samolotów kodu C, a więc najczęściej goszczących w Warszawie. Spółka myśli też o innych inwestycjach po stronie lotniczej portu (air side), ale jak podkreśla Wojtera takie projekty muszą zostać bardzo dokładnie wyliczone od strony finansowej i operacyjnej.
– Jeśli za 5-6 lat mamy doprowadzić do CPK ruch wielkości 24 mln pasażerów rocznie, to musi się on gdzieś zmieścić – podsumował Wojtera.
Prezes PPL nie wyklucza możliwości wprowadzenie administracyjnego podziału ruchu lotniczego na lotniskach mazowieckich, ale uważa to za rozwiązanie ekstraordynaryjne, trudne do zastosowania i realne dopiero w przyszłości. Wojtera odrzuca też pomysły zwiększenia maksymalnej liczby operacji oraz zrezygnowania z zasady core night, która praktycznie zakazuje operacji lotniczych w godzinach od 23:30 do 5:30. W 2023 r. Lotnisko Chopina ma obsłużyć 18,5 mln pasażerów, a więc tylko 360 tys. mniej niż w 2019 r.
Fot: Materiały prasowe
gość
Michalina12
wroord