Kryzys migracyjny: Turkish ogranicza sprzedaż biletów do Mińska
W wyniku działań dyplomatycznych Polski i UE narodowe linie lotnicze Turcji nie będą już zabierać na pokład lotów do Mińska obywateli państw, z których białoruski reżim najczęściej ściąga do Europy migrantów i uchodźców. Nieoficjalnie mówi się o podobnych rozmowach z innymi przewoźnikami.
Reklama
Linie lotnicze Turkish Airlines nie będą przyjmować obywateli Iraku, Syrii i Jemenu na pokłady samolotów do Mińska – poinformowała w czwartek (11.11) Polska Agencja Prasowa powołując się na wysokiego rangą unijnego dyplomatę w Brukseli. Wkrótce informację potwierdzili przedstawiciele przewoźnika oraz Jakub Kumoch, szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta RP.
– Turkish Airlines potwierdziły, że nie będą odtąd przyjmować na pokłady samolotów do Mińska obywateli Iraku, Syrii i Jemenu z wyjątkiem posiadaczy paszportów dyplomatycznych. W imieniu prezydenta Andrzeja Dudy dziękuję wszystkim, którzy uczestniczą w rozmowach w tej sprawie – napisał na Twitterze Jakub Kumoch.
Wobec narodowych linii lotniczych Turcji niejednokrotnie formułowano zarzut pomocy w organizowanym przez władze Białorusi procederze przemytu migrantów i uchodźców – wielu z nich miało dotrzeć do Mińska właśnie liniami Turkish Airlines. Przewoźnik ten, poza ograniczeniem sprzedaży biletów na loty na Białoruś, miał także zobowiązać się do ograniczenia współpracy z Belavią – narodową linią Białorusi.
– Turcja przy każdej okazji podkreśla, jak ważne jest podjęcie niezbędnych kroków w walce z nielegalną migracją i handlem ludźmi i wzywa społeczność międzynarodową do odpowiedzialności i rozsądku w tej sprawie – czytamy w czwartkowym (11.11) oświadczeniu tureckiego MSZ, w którym dodano, że Ankara w pełni popiera swoich sojuszników; Polskę, Litwę i Łotwę, które zmagają się z napływem migrantów.
Jak przedstawiają sprawę media z Polski i innych krajów członkowskich, w Unii Europejskiej rośnie świadomość, że aby powstrzymać eskalację kryzysu na granicy, trzeba ograniczyć napływ migrantów na Białoruś drogą lotniczą – w tej kwestii prowadzone są rozmowy z krajami pozaunijnymi, których przewoźnicy latają do Mińska.
– Presja zaczęła przynosić efekty. Tureckie linie lotnicze Turkish Airlines ogłoszą dzisiaj [w czwartek 11.11 – przyp. red.] wprowadzenie zakazu sprzedaży biletów dla obywateli państw, z których pochodzą nieregularni migranci, m.in. Iraku i Syrii, na loty do Białorusi. Zdecydowały również o ograniczeniu współpracy z białoruskimi liniami Belavia. Podobne działania dotyczą linii Emirates – powiedział PAP w Brukseli jeden z wysokich rangą unijnych dyplomatów.
Komisja Europejska zapowiedziała możliwość umieszczenie na czarnej liście przewoźników powiązanych z organizowanym przez Mińsk „handel ludźmi”. Jak podawała w środę (10.11) Rzeczpospolita, rozważany jest nawet zakaz lotów w unijnej przestrzeni publicznej dla linii, które Alaksandr Łukaszenka wykorzystuje do transportu migrantów i uchodźców – poza Turkish Airlines oraz państwowym przewoźnikiem Białorusi wykorzystywane są do tego także m.in. Flydubai latające pomiędzy Dubajem–International a Mińskiem codziennie.
Fot.: Turkish Airlines, Wikimedia Commons