Azul chce zawrzeć joint venture z TAP-em
Brazylijska linia Azul zaproponowała udziałowcom utworzenie joint venture z portugalskim TAP-em w celu zdobycia silniejszej pozycji w przewozach Europa-Ameryka Płd.
Reklama
Obie linie lotnicze planowały JV już w 2017 roku, jednak od tamtej pory nie podjęły kroków w celu sformalizowania sojuszu.
- TAP przechodzi przez ten sam rodzaj transformacji floty, co my. Jesteśmy naprawdę podekscytowani naszą inwestycją i strategiczną wartością joint venture. Powstanie ogromna synergia, będziemy w stanie koordynować rozkłady lotów i ceny - mówi David Neeleman, założyciel i prezes Azul.
Neelman jest zadowolony z wprowadzenia współpracy pomiędzy obiema liniami w nową fazę, która przyniesie korzyści zarówno dla przewoźników, jak i pasażerom.
Od czasu, gdy konsorcjum Atlantic Gateway z Neeleman na czele, przejęło 45 proc. udziałów w TAP, portugalskie linie przeszły dramatyczną restrukturyzację, obejmującą rozbudowę floty i siatki połączeń po obu stronach Atlantyku. TAP jest obecnie wiodącym operatorem regularnych połączeń lotniczych między Europą a Ameryką Południową.
Neeleman pochwalił również nowy rząd Brazylii, wybrany w październiku 2018 r., za wprowadzenie procesów, które już wywarły pozytywny wpływ na lotnictwo w kraju powszechnie uważanym za zacofany pod kątem usług lotniczych. Podatki zostały obniżone, a inwestycje w infrastrukturę lotniskową w całym kraju przyczyniły się do zapoczątkowania nowej ery w branży lotniczej.
- W kraju panuje nowy optymizm, ministrowie robią wszystko, co słuszne, a Brazylia zmierza we właściwym kierunku. Rozwijamy ofertę, zanim Brazylia urośnie na dobre. Myślę, że za kilka lat, ten wzrost gospodarczy będzie bardzo widoczny i będziemy go wykorzystywać - dodaje Neeleman.
Azul poinformował, że jego całkowite przychody wzrosły w trzecim kwartale o 26 proc. do poziomu 733 mln dolarów. Brazylijski przewoźnik stale szuka oszczędności, ale również wykorzystuje rosnący popyt ze strony pasażerów i pozyskuje coraz bardziej wydajne samoloty. Średni wiek maszyn w jego flocie wynosi 6,4 lat.
Mimo to, firma odnotowała stratę netto za trzeci kwartał w wysokości 106 mln dolarów, głównie z powodu deprecjacji brazylijskiej waluty w ubiegłym roku. Koszty linii lotniczych, w tym koszty paliwa, leasingów i utrzymania samolotów, są zazwyczaj pokrywane w dolarach amerykańskich, podczas gdy przychody z podróży krajowych - w walucie lokalnej. Pomijając wpływ wahań kursów walut obcych, Azul odnotował zysk netto w wysokości 106 mld dolarów, co stanowi wzrost o 57 proc.
Azul odebrał we wrześniu br. pierwszego embraera E195-E2. Według producenta samolot nowej generacji jest o 14 proc. bardziej wydajny pod względem kosztów podróży niż poprzedni model i posiada 18 dodatkowych miejsc siedzących.
- Starsza wersja E195 spełniła swoje zadanie, ale kiedy pojawiła się nowa technologia, musimy jak najszybciej przejść na nowy model - mówi John Rodgerson, dyrektor generalny Azul.
Brazylijski lowcost zamówił ponad 50 embraerów E195-E2, zaś producent może przyspieszyć dostawy, jeśli zajdzie taka potrzeba. W ramach odnowy floty linia planuje wynająć innym liniom do 32 embraerów E195 starszej generacji w miarę otrzymywania kolejnych maszyn. LOT wcześniej pozyskał od tej brazylijskiej linii sześć używanych E195.
fot. mat. prasowe