Dane do tego raportu dostarczyła firma VariFlight, monitorująca rzeczywisty czas operacji lotniczych. Przygotowując raport badaliśmy punktualność wylotów, mierzoną 30-minutowym opóźnieniem startu rejsu spod bramki lub ze stanowiska postojowego w porównaniu z deklarowanym czasem startu rejsu. Ten sposób mierzenia opóźnienia przyjmowany jest jako globalny standard w branży lotniczej.

Uzyskane wyniki posłużyły do przygotowania rankingu najpunktualniejszych polskich lotnisk, w którym uwzględniliśmy jedynie porty lotnicze obsługujące rozkładowy ruch lotniczy. W trakcie przygotowywania raportu nie braliśmy pod uwagę okazjonalnych lotów wykonywanych przez przewoźników zwykle nie latających z danego lotniska. Wyniki prezentujemy w kolejności od najbardziej do najmniej punktualnych lotnisk.

W październiku Pasazer.com przeprowadził taki sam Raport, w nawiasach w nagłówkach umieściliśmy różnicę miejsc zajętych przez lotniska w porównaniu do poprzedniego zestawienia.

Zestawienie otwiera port lotniczy w Zielonej Górze. W listopadzie na lotnisku wykonano 22 loty, a cztery były odwołane. Średnie opóźnienie wyniosło 15 min, to wzrost o 7 min w stosunku do listopada 2017 r. Największym pod względem liczby lotów i w ogóle jedynym przewoźnikiem na lotnisku był LOT. Współczynnik punktualności spadł o 4,55 proc. od zeszłego roku, kiedy to wynosił 100 proc. Spadła również liczba wykonanych lotów z 25 do 22, odwołano o trzy loty więcej.

Na drugim miejscu znalazły się Katowice, gdzie średni czas opóźnienia wyniósł 18 min (wzrost o 1 min w stosunku do 2017 r.). Najwięcej rejsów zrealizował Wizz Air - 198 z punktualnością 92,93 proc. Najmniejszą punktualnością popisał się Ryanair - 75,34 proc. Lotnisko w Pyrzowicach poprawiło swoje wyniki - w listopadzie 2017 r. współczynnik punktualności wyniósł 88,64 proc., natomiast liczba lotów spadła z 572 do 515. Liczba odwołanych rejsów spadła z pięciu do dwóch.

Szczecin poprawił swój wskaźnik punktualności z 85,79 proc. do 88,48 proc. Średni czas opóźnienia spadł do 17 min z aż 56 min. Liczba lotów spadła z 183 do 165, natomiast odwołanych zostało pięć rejsów, rok wcześniej nie odwołano żadnego. Najbardziej punktualny był Wizz Air oraz Norwegian - równo po 100 proc. Najwięcej lotów wykonały Polskie Linie Lotnicze - 92 rejsy z punktualnością 90,22 proc. Najniższą punktualność zanotował Ryanair - 83,25 proc.

We Wrocławiu odnotowano spadek punktualności z 92,06 proc. do 87,76 proc. Średni czas opóźnienia wzrósł z 15 do 20 min. Znacznie wzrosła liczba wykonanych lotów z 856 do 948, odwołano siedem rejsów, czyli dokładnie tyle samo, co rok wcześniej. 100-proc. punktualnością może pochwalić się Swiss, natomiast Ryanair, który wykonał najwięcej lotów miał też najmniejszą punktualność - 81,29 proc.

W Gdańsku również miał miejsce spadek punktualności z 91,29 proc. do 86,75 proc. Średnie opóźnienie wyniosło 20 min i było o 5 min dłuższe niż rok wcześniej. Znacznie wzrosła liczba odwołanych samolotów z 9 do 26, natomiast samych planowych operacji było 1102, o 184 mniej. Taka sytuacja jest związana z ograniczeniami działania systemu ILS oraz mgłom, które znacząco zakłócały pracę portu. Największą punktualnością mógł poszczycić się Finnair - 96,15 proc. Ryanair, który wykonał najwięcej rejsów - 281 rejsów był z kolei najmniej punktualny - 77,94 proc.

W Lublinie spadła punktualność z 89,51 proc. do 86,67 proc. Średnie opóźnienie wyniosło 22 min. i było o minutę wieksze niż w listopadzie w ubiegłym roku. Odwołano 6 lotów, o pięć więcej niż przed rokiem, natomiast wszystkich rejsów było 105, czyli o 38 mniej. Z lotniska najczęściej startował Wizz Air - 39 razy z 87,23-proc. punktualnością. Najczęściej spóźniał się Ryanair, jego punktualność wyniosła 76,47 proc.

Lotnisko w Poznaniu również zakończyło miesiąc ze sporym spadkiem punktualności - z 93,37 proc. do 82,55 proc. Średnie opóźnienie wzrosło o 11 min do poziomu 26 min. Linie lotnicze wykonały 556 lotów, czyli o 32 mniej niż przed rokiem. Odwołano pięć rejsów, o jeden mniej niż w ubiegłym roku. Najwięcej rejsów wykonała Lufthansa - 157 z punktualnością 85,35 proc. Najpunktualniejszy był Wizz Air - 92,77 proc., natomiast najczęściej spóźniał się Ryanair - 66,67 proc. punktualności.

W Rzeszowie znacząco pogorszyła się punktualność z 94,78 proc. do 81,48 proc. Średnie opóźnienie wyniosło 26 min, czyli o 12 min więcej niż poprzednio. Na lotnisku wykonano 243 rejsy, czyli o 13 więcej niż przed rokiem. Odwołano trzy loty, o jeden więcej niż rok wcześniej. Najwięcej rejsów wykonał LOT - 122 z najwyższą punktualnością liczącą 87,7 proc. Najczęściej spóźniał się Ryanair - odnotował 71,95 proc. punktualności.

W Modlinie lekko spadła punktualność z 85,9 proc. do 81,29 proc. Średnie opóźnienie wyniosło 28 min, czyli o 3 minuty więcej niż rok temu. Jedynym przewoźnikiem na lotnisku był Ryanair, który wykonał 711 startów, czyli o 30 więcej niż w 2017 r. Co ciekawe tak jak w poprzednim roku nie odwołano żadnego lotu.

W Bydgoszczy również spadła punktualność z 86,87 proc. do 81,25 proc. Średnie opóźnienie wyniosło 34 min, czyli o 18 min więcej niż w zeszłym roku. Na lotnisku miało miejsce 112 wylotów, czyli o 13 więcej niż przed rokiem. Odwołano cztery rejsy, przy czym w ubiegłym roku w listopadzie nie odwołano żadnego. Największą punktualnością mógł się poszczycić LOT - 100 proc., natomiast Ryanair, który startował najczęściej był także najczęściej opóźniony - osiągnął 74,32 proc. punktualności.

Na największym lotnisku w Polsce w listopadzie samoloty spóźniały się bardziej niż przed rokiem - spadek z 85,05 proc. do 80,59 proc. Średnie opóźnienie wyniosło 24 min, czyli było wyższe o 3 min. Na lotnisku odbyło się 6436 startów, czyli o 542 więcej niż przed rokiem. Odwołano 82 loty, o 11 więcej niż w zeszłym roku. Najbardziej punktualnym przewoźnikiem był Aeroflot - 94,44 proc., najniższą punktualność zanotowało British Airways - 61,82 proc. LOT, który startował najczęściej, bo 4458 razy, odnotował punktualność na poziomie 79,23 proc.

Drugi największy port lotniczy w Polsce zanotował gorsze wyniki niż przed rokiem - spadek punktualności z 86,11 proc. do 78,35 proc. Średnie opóźnienie wyniosło 31 min., czyli było o 11 min. większe. Na lotnisku wykonano 2046 startów, czyli o 311 więcej niż w 2017 r. Odwołano 21 lotów, czyli o 11 więcej niż w listopadzie w ubiegłym roku. Najbardziej punktualnym przewoźnikiem były Transavia i Finnair, którzy odnotowali 100-proc. punktualność. Najwięcej lotów wykonał Ryanair, a jego punktualność wyniosła 72,33 proc. Najczęściej spóźniali się El Al oraz Swiss - po 55,56 proc.

W Szymanach samoloty spóźniały się dużo bardziej niż rok temu - spadek z 95,45 proc. do 78,95 proc. Średnie opóźnienie wyniosło 28 min., czyli o 15 min. więcej. Na lotnisku wykonano 19 startów, czyli o 3 mniej niż przed rokiem. Odwołano dwa loty - o jeden więcej niż w 2017 r. Najwyższą punktualność odnotował LOT - 100 proc., natomiast najniższą - Wizz Air - 66,67 proc., który wykonał również najwięcej lotów.

Na ostatnie miejsce spadła Łódź, która zanotowała spadek z 93,02 proc. do zaledwie 66,13 proc. Średnie opóźnienie wyniosło 39 min, czyli wzrosło aż o 26 min. Na lotnisku wykonano 62 starty, czyli o 19 więcej niż przed rokiem. Odwołano dwa loty, przed rokiem nie odwołano żadnego. Największym i najbardziej opóźnionym przewoźnikiem był Ryanair ze współczynnikiem punktualności wynoszącym 61,36 proc. Większą punktualność miała Lufthansa - 77,78 proc.

Polski przewoźnik wypracował w listopadzie 81,35-proc. współczynnik punktualności. W listopadzie w ubiegłym roku wynosił 85,76 proc. Średnie opóźnienie wzrosło o 4 min do 24 min. LOT wykonał 10 360 startów, czyli o 1356 więcej niż w ubiegłym roku. Polski przewoźnik w ubiegłym miesiącu odwołał ponad 254 rejsy, co stanowiło 2,5 proc. wszystkich lotów. W listopadzie 2017 r. linia wykonała 9004 starty, natomiast 1,8 proc. wszystkich lotów było odwołane.

fot. mat. prasowe