Opóźnienie wymiany floty dalekiego zasięgu Austriana
Wstrzymanie planów odmłodzenia floty dalekiego zasięgu Austrian Airlines jest okazją dla LOT-u i portu Chopina do skuteczniejszego konkurowania z rywalami znad Dunaju.
Reklama
Kratky zakładał, że unowocześnienie floty nastąpi w latach 2019-2020. Obecnie austriacki przewoźnik posiada 12 samolotów dalekiego zasięgu. Jest to 6 Boeingów B777-200ER oraz 6 Boeingów B767-300ER. Odnowienie floty szerokokadłubowców jest o tyle ważne, że są to już, bardzo delikatnie ujmując, samoloty zaawansowane wiekiem. I tak B777 mają średnio ponad 17 lat, a B767 aż ponad 22 lata. Odmłodzenie floty musi stanowić jeden z priorytetów linii lotniczej z Wiednia. Jednak w ostatnią środę plany te stanęły pod bardzo dużym znakiem zapytania.
Dwa dni temu Carsten Spohr, prezes Lufthansa Group, do której należą Austrian Airlines stwierdził, że austriacki przewoźnik nie ma wystarczająco dużych zasobów finansowych, żeby pozwolić sobie na tak poważny wydatek. Ponadto zauważył, że potencjał Austrian ciągle nie został w pełni wykorzystany, o czym ma świadczyć fakt, że samoloty austriackiego przewoźnika stanowią 10 proc. floty grupy, ale generują zaledwie 4 proc. jej zysków. Już we wcześniejszych wypowiedziach Spohr podkreślał, że każda linia lotnicza należąca do Lufthansa Group musi sama „zasłużyć” sobie na otrzymanie kapitału inwestycyjnego dostępnego dla holdingu.
Nie wiadomo na razie, kiedy zasługi Austrian będą wystarczające żeby uzyskać zgodę na tak bardzo Austriakom potrzebne inwestycje. Wiadomo natomiast, kto z takiego obrotu sprawy powinien się cieszyć.
Austrian i lotnisko wiedeńskie to jeden z najbliższych konkurentów LOT-u i Lotniska Chopina. Austriacy swoją wiekową flotą dalekiego zasięgu obsługują 6 kierunków, do których lata obecnie również LOT. Są to Chicago, Nowy Jork, Los Angeles i Toronto na półkuli zachodniej oraz Pekin i Tokio w Azji. Dreamlinery naszego narodowego przewoźnika mają przewagę nad austriackimi staruszkami zarówno pod względem komfortu dla pasażera jak i kosztów dla przedsiębiorstwa.
LOT powinien wykorzystać tę szansę.