Lotnisko Chopina z jednym pasem
Port lotniczy w Warszawie w kwietniu będzie miał tylko jeden czynny pas startowy. Na drugim konieczne jest tzw. rowkowanie nawierzchni.
Reklama
Remont rozpocznie się 1 kwietnia i potrwa do 28 kwietnia. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej już 2 lutego wydała odpowiedni suplement do informacji lotniczej (AIS SUP), czyli dokument aktualizujący dane o lotnisku dostępne dla pilotów i osób planujących loty w liniach.
Zamknięty będzie dłuższy pas 15-33 (w kierunku Piaseczna i Bemowa). Wszystkie operacje lotnicze będą wykonywane z pasa 11-29 (w kierunku Ursynowa i Ursusa). Jest on wystarczający do startu i lądowania wszystkich samolotów na co dzień wykonujących operacje na Lotnisko Chopina.
Zamknięcie pasa jest spowodowane koniecznością rowkowania nawierzchni, czyli wykonania specjalnych rowków, które odprowadzają wodę i zapobiegają zjawisku aquaplaningu, a przez to podnoszą poziom bezpieczeństwa. Wymagają tego przepisy unijne.
- Żeby dostosować lotnisko do wyższych wymagań unijnych już w zeszłym roku przeszliśmy
pomyślnie proces konwersji certyfikatu lotniska. Teraz musimy przeprowadzić modernizację
jednej z dróg startowych, a wykorzystując ten fakt dodatkowo także zmodernizujemy
skrzyżowanie dróg startowych oraz rampy przy pasach startowych. Zakończenie prac
zaplanowane jest 28 kwietnia 2017 r. - tłumaczy Cezary Pytlos, p. o. rzecznika prasowego
Lotniska Chopina w Warszawie.
Rowkowanie skrzyżowania dróg startowych zaplanowano na godziny nocne. Co prawda wtedy całe lotnisko będzie zamknięte, ale z uwagi na porę dnia nie wpłynie to na bieżące operacje lotnicze. Zgodnie z informacją NOTAM, port lotniczy będzie nieczynny od północy do 5 rano codziennie od 14 do 28 kwietnia.
PPL zapewnia, że zamknięcie pasa startowego - zaplanowanego w okresie dobrej pogody ułatwiającej prace, ale przed szczytem sezonu letniego - nie spowoduje istotnych problemów z przepustowością. Możliwe są jednak drobne korekty rozkładu lotów linii lotniczych.