Warszawa: Linia 175 jednak zostanie?
Reklama
Linia autobusowa 175 łącząca centrum Warszawy z lotniskiem Chopina jednak zostanie w rozkładzie - informuje nieoficjalnie Onet.pl. Zarząd Transportu Miejskiego tego na razie nie potwierdza, ale wydaje się, że ugiął się pod presją.
Linia 175, kursująca pomiędzy placem Piłsudskiego a lotniskiem Chopina, miała paść ofiarą cięć w warszawskiej komunikacji publicznej. Urzędnicy argumentowali, że na podobnej trasie kursują pociągi Szybkiej Kolei Miejskiej oraz Kolei Mazowieckich.
Plany ZTM-u i warszawskiego ratusza były mocno krytykowane. Wskazywano, że linia 175 to nie tylko najwygodniejszy dojazd na lotnisku z wielu miejsc w centrum. Autobusy zapewniają bowiem także transport m.in. pomiędzy uniwersytetem a akademikami przy al. Żwirki i Wigury. Dzięki większej liczbie przystanków w centrum autobusem można było dojechać bezpośrednio na Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat czy plac Zamkowy - takiej możliwości kolej nie daje.
- Istnienie linii 175 gwarantuje wygodny i bezpośredni dojazd do większości dużych i znanych hoteli w Śródmieściu, a także bezpośredni dojazd z lotniska do większości atrakcji turystycznych Warszawy - mówił portalowi Pasazer.com Przemysław Przybylski, rzecznik prasowy lotniska Chopina.
Ratusz przekonywał, że poza pociągami na lotnisko nadal będą kursować autobusy innych linii. Krytycy odpowiadali, że żadna z nich nie jeździ do ścisłego centrum, a kolej jeździ rzadziej i bardziej chaotycznie.
Wydaje się, że krytyka odniosła skutek i linia 175 jednak nie zniknie z warszawskich ulic. Jeżdżące na tej trasie już od ponad 40 lat autobusy nadal pozostaną najprawdopodobniej najchętniej wybieranym sposobem dojazdu na stołeczne lotnisko Chopina.
Dominik Sipiński