greg0303
2018-06-21 02:24
@gość_f1e70: Dokładnie tak, jeśli na danej trasie średniego zasięgu można zapełnić samolot szerokokadłubowy to koszty operacyjne większego samolotu (na jednego pasażera) będą niższe. Dodatkowo można jeszcze zarobić na przewozach towarów (cargo).
A321neoLR ma spore limity załadunku, w przypadku wypełnienia zbiorników paliwa zbliżonego do maksymalnego, tak więc trzeba mocno ograniczać nawet liczbę miejsc.
Ewentualny wariant A321XLR będzie miał jeszcze większe ograniczenia.
Przedstawiciele Boeinga nadal twierdzą, że w przypadku rozpoczęcia oferowania B797 ten samolot będzie gotowy w połowie przyszłego dziesięciolecia. Odbiorcy zainteresowani tym modelem mają bardzo zróżnicowane wymagania/oczekiwania wobec nowych maszyn środka rynku.
gość_f1e70
2018-06-20 19:27
Kraków nie potrzebuje aż tak bardzo A321(X)LR, bo już teraz lata do USA Dreamliner, połączenie LOTu spisuje się dobrze, dokładają kolejną rotację, a wraz z dalszym rozwojem lotniska, to codziennie jeden lot za wielką wodę wydaje się oczywistością w perspektywie 2-5 lat.
Obstawiam, że koszt jednostkowy lotu z takiego Krakowa do Chicago jest porównywalny na A321 i B787, przewaga Airbusa jest taka, że może latać z miejsc gdzie ciężko wypełnić Boeinga, a skoro KRK nie ma z tym problemu, to co tam zmieni A321?
gość_ec29c
2018-06-20 10:29
Na Wiki piszą, że A321XLR będzie, w konfiguracji z mniejszą liczbą pasażerów, miał zasięg 9 300 km.
Czyli przesadki w naszym regionie zostaną jeszcze bardziej ograniczone, bo ten XLR doleci ze Wschodniego wybrzeża również do Krakowa, Rzeszowa, Lwowa, Budapesztu, Bukaresztu, Belgradu, Sofii, Pragi.
Do Gdańska doleci już A321LR (chyba możemy już złożyć Gdańszczanom gratulacje z powodu co najmniej sezonowych bezpośrednich połączeń transatlantyckich).