Agnieszka Stegenka o rekrutacji

a oto opis efektów po tej rekrutacji z wyższym wykształceniem ;))))

ach tanie linie... najpierw z trzytygodniowym wyprzedzeniem (poniżej 2 tygodni
odszkodowania) odwołali lot (25.03), przebukowałem na dzień następny, co
oczywiście wiązało się ze zmianą rezerwacji hotelu. Potem powrót - miało być o
0.30 (jak kupowałem), na tablicy na lotnisku było 1.10, a przy zdawaniu bagaży
poinformowali nas, że odlot będzie o 4.30, bo samolot później wyleciał z
Polski. Na koszt linii zaprosili na kanapkę i napój do lotniskowego baru. A tam
jak na dworcu PKSu w Koluszkach, rodacy zaczęli popijać piwko, grać w karty,
podśpiewywać. Potem się wszyscy pospali z głowami na stołach. Jak ogłoszono, że
któryś z pasażerów jest poszukiwany i padło słowo Varsovia wszyscy poskoczyli i
ustawili się w kolejce. Już na pokładzie okazało się, że nie mogę usiąść na
swoim miejscu, bo ktoś je i podłogę wokół zarzygał. Totalne zamieszanie,
miejsca na styk, obcokrajowcy w szoku. W trakcie lotu jedna z pasażerek dostała
krwotoku z nosa, a stewardesy między sobą dyskutowały, na którym szkoleniu taka
sytuacja była omawiana i jak kobiecie pomóc.

Ale cóż, za bilety w obie strony z opłatami zapłaciłem 280 zł i za tę cenę
niczego lepszego nie powinienem się spodziewać. Problem w tym ,że tym samym
rejsem lecieli i tacy, którzy zapłacili trzy razy więcej.

wyższe po to, żeby to byli ludzie "ciekawi świata", aby mieli bardzo rozwinięte "transferable skills"

po co wyższe ??? powariowali na tym świecie - zawód powazny, bo bezpieczeństwo, ale bez przesady.
A kolega ze zdjęcia może jakis krem na podraznienia

JEDEN ODLECIAL A ONA ?

uroda to pani agnieszka "nadrabia" wszystkie grzechy swiata

Central chce sie chyba ugotowac we wlasnym sosie...A mowili ze LOT przesadza...Ludzie z HR!!!Otwieramy OCZKA!!!

ta cala Stegenka nadrabia swoja urode tym jakze okrzyczanym wyzszym wyksztalceniem... bueheheh

Proces rekrutacji w PLL Centralwings jest taki sam jak w PLL Lot i Eurolot, ale to zadna tajemnica bo te trzy liniie lotnicze są firmamy z jednej GRUPY- GRUPY LOT!
Sa to dobre 3 polskie linie lotnicze! Tak trzymac!

nie rozumiem, po co wyższe wykształcenie? praca bardzo odpowiedzialna, dotyczy bezpieczeństwa na pokładzie i wysokiej jakości obsługi pasażerów, ale wyższe tutaj do tego nie jest konieczne. To racej praca dla pasjonatów, którzy się w tyj pracy spełnią.

pani Agnieszka....aniolek ;)

Niestety, zgadzam się z opiniami, że wyższe wykształcenie to niepotrzebny wymóg, który w dodatku nie gwarantuje klasy i wysokiej kultury osobistej. A tak na marginesie sprostuję kwestię sporną - pan Tomasz nie jest instruktorem, lecz pracownikem HR i jednocześnie stewardem.

"Sam proces przygotowania do takiej pracy to trzy tygodnie kursu podstawowego" - moi pracownicy (technicy z wykształceniem średnim, a niektórzy zawodowym) odbywają ponad 2 miesięczne szkolenie... a potem przynajmniej pół roku uczą się pod okiem bardziej doświadczonych kolegów . A szkolenie nie polega jedynie na poznaniu procedur i ich wdrożeniu w życie. Jedynie nie jest konieczna znajomość języków... Dodam, że niektórzy z pracowników mają poziom wiedzy w danej dziedzinie na poziomie inżyniera (studia licencjackie inżynierskie). Tak więc wymaganie wyższego wykształcenia w Centralwingsie uważam za bezzasadne. Podobnie się zastanawiam, w jaki sposób można zweryfikować znajomość języka na podstawie CV - bez rozmowy z kandydatem?? Wiadomo, że kandydaci są różni - są tacy, którzy uczciwie napiszą "znajomość średnia" i płynnie mówią, a są tacy, którzy mają certyfikaty i opisują, że znajomość jest "b. dobra", a gdy chce się z nimi porozmawiać, to dukają. I co może być zastanawiające, to nawet osoby studiujące dany język (anglistyka, germanistyka), nie potrafią rozmawiać w żywym języku!! Komentarz moderatora: Kolega pominął dosyć ważny element wypowiedzi, w którym jest wyjaśnienie wątpliwości: "Agnieszka Stegenka: Kolejnym etapem jest rozmowa telefoniczna, podczas której weryfikujemy znajomość języka angielskiego oraz dyspozycyjność kandydata, jak również gotowość do zmiany miejsca zamieszkania. Często zdarza się, że kandydaci wysyłają podanie jako odpowiedź na kolejną ofertę pracy, bez rzeczywistej motywacji do podjęcia tego rodzaju pracy. Do rozmów zapraszamy wyłącznie osoby, które poważnie traktują proces rekrutacji i są zdecydowane do podjęcia wyzwania."

Pracownicy HR, zastanowcie sie kogo dopuszczacie do tej pracy, owy Pan Tomasz Rjafura zapisal sie w mojej pamieci - bardzo negatywnie po zeszlorocznym locie z Lizbony do Warszawy (9 listopad 2005). Lot byl opozniony kilka godzin, zamiast wczesnie rano bylismy w Warszawie popoludniu, ale pomine juz ten fakt. Lecialam z mezem i dwojka dzieci - 5 lat syn i roczek - corka. Przed startem poprosilam o pas dla dziecka, po czym Pan Tomasz Rajfura stwierdzil, ze dziecko jak ma swoje miejsce to ma na nim siedziec, po czym za chwile przyszedl inny Pan ( chyba Tadeusz, nie pamietam imienia dokladnie), spytal o wiek mojej corki i przyniosl mi pas dla dziecka, ze wzgledow na bezpieczenstwo mojej corki. To nie koniec historii, podczas lotu poprosilam Pana Tomasza Rajfura o ciepla wode do butelki dla dziecka, ktory stwierdzil ze nie ma jak jej nalac i ze mu przykro (co za problem nalac z czajniczka goracej wody??) Natomiast szczytem wszystkiego bylo zlekcewazenie mnie kiedy spytalam o toalete, zeby przebrac corke, Pan Tomasz tylko na mnie spojrzal i poszedl dalej. Bylam w szoku, wspolczuje tym mlodym ludziom takiego przykladu stewarda-instruktora. I jak tutaj maja brac przyklad nowe stewardesy z takiej osoby pracujac z ludzmi w samolocie pozniej? Brawa dla tego Pana (Tadeusza??), nie dosc ze dbal o mnie podczas lotu, podchodzac i pytajac czy wszystko dobrze, to zaprowadzil mnie do specjalnej toalety do przebrania dziecka na dodatek przyniosl ciepla wode w butelce dla corki, o ktora nie moglam sie doprosic Pana Rajfura. Zaluje, ze nie pamietam dokladnie imion zalogi, jednak jesli cos to da, to Pan Tadeusz (??)i Pani z dlugimi kreconymi wlosami bardzo dbali o pasazerow podczas lotu. Takie osoby powinny dawac przyklad dobrej linii i dbania o pasazera.
Najwidoczniej Pan Tomasz Rajfura, steward-instruktor, ladnie mowi, a co innego robi w samolocie. Zenujace
Pozdrawiam cala zaloge z tamtego lotu z Lizbony.

Teresa Juagon

Cezary: miałeś traumatyczne przeżycie, powinieneś zażadać odszkodowania od centralwings :-))). A poza tym jeśli "Panu", to "Tomaszowi" a nie "Tomaszu". I m.in. dlatego firmy wymagają wyższego wykształcenia.

to był póżny lot z Lisbony. ale to nie tłumaczy niekompetencji obsługi.. tym bardziej że catering nie jest za darmo.

To właśnie Pan Tomasz Rajfura w locie Centralwings z Lisbony do Warszawy nie umiał podać należycie drinka. Mogłem sobie sok pomidorowy i wódke zamieszać palcem. Panu Tomaszu Rajfura do głowy nie przyszło dać tzw "mieszadełko"Ciekawe że teraz szkoli innych strwardów...

gosc_pasażer : Moim zdaniem zawód stewardessy wymaga dużych kwalifikacji oraz określonych cech psychofizycznych. Nie odnosiłbym się do tego zawodu w sposób lekceważący podobnie jak do każdego innego zawodu. Myślę jednak że wyższe wykształcenie nie jest wymagane do jego wykonywania. Czy zawód ten jest trudny ? To zależy .... jeżeli wykonuje je dobrze wybrana osoba jest raczej przyjemnością. Osobiście znam wiele trudniejszych zawodów.

a mi sie podoba bardzo usmiech pani Agnieszki.....

Z tym wyższym wykształceniem to się udali! To chyba kompleks szefów PP Centrala bo sami zdobyli z wielkim trudem mgr:) Teraz się odgrywają na przyszłych pracownikach: my mamy to i oni muszą! Żenada! Znam wiele osób z PP (oczywiście nie z Centrala) niemających mgr, które świetnie pasują na to stanowisko. Są rewelacyjni! O dostaniu tej pracy powinny decydować predyspozycje a nie WYŻSZE WYKSZTAŁCENIE! Do Centrala: zmieńcie zasady rekrutacji bo tracicie wielu wspaniałych pracowników. Wyższe wykształcenie nie daje gwarancji że to będzie "lepszy pracownik".

Jestem zbulwersowany wymogiem wyzszego wyksztalcenia przez Centalwings. Od dzieieciu lat zwiazany jestem z travel and hospitality industry, w tym przypadku musze podkreslic na szczescie nie w Polsce. Bralem udzial w wielu procesach rekrutacji i uwazam, ze mozna wybrac multum ciekawych osobowosci z grona osob ze srednim wysztalceniem. Zatrudnienie osob "przeedukawanych" na stanowisko flight attendant wiaze sie z duza rotacja a w przyszlosci z kosztami ponownej rekrutacji, ciekawe czy Centalwings wziely to pod uwage, chyba ze stac ich na to.