Kingfisher przedłuża zawieszenie rejsów
Piotr Bożyk
Reklama
Linie Kingfisher Airlines po raz kolejny zawiesiły wszystkie swoje operacje. Tym razem do 20 października włącznie. Powodem takiej decyzji przewoźnika są liczne strajki pracowników oraz próba unormowania sytuacji finansowej.
Prezes Generalnej Dyrekcji Lotnictwa Cywilnego Indii (DGCA) nie pozostawił jednak złudzeń. Jeżeli linia chce nadal kontynuować swoją działalność musi bardzo szybko przedstawić plan naprawczy oraz kilka wyjaśnień dotyczących m.in certyfikatu AOC.
- Od marca tego roku Kingfisher przekazał nam wiele planów restrukturyzacji, ale nie zastosował się do żadnego z nich dlatego prezes Mallya został ponownie wezwany, aby szybko przedstawić konkrety w tej sprawie. Zapytaliśmy dlaczego podczas zawieszenia wszystkich rejsów, przewoźnik nie zawiesił lub nie anulował swojego AOC, a także nie przedstawił żadnych wyjaśnień w tej sprawie - powiedział Ajit Singh, prezes DGCA.
Kingfisher jest ofiarą rosnących cen paliw i zaciekłej konkurencji pomiędzy przewoźnikami niskokosztowymi w Indiach. Choć w zeszłym roku liczba pasażerów w tym kraju wzrosła o 20%, linie lotnicze mają problem, by wypracować zysk. Kingfisher przynosi straty od założenia spółki w 2005 r., a jego dług szacuje się na ponad 1,8 mld dolarów. Agencja Kotak Insititutional Equities szacuje, że do tego należy dodać niemal 800 mln dolarów zaległych pensji i zobowiązań podatkowych.
Czy to koniec przewoźnika? Wszystko wskazuje, że tak, ale zarząd linii wciąż przekonuje, że Kingfisher wróci jeszcze do gry. Jednak według wielu ekspertów lotniczych 21 października może być dniem, w którym dowiemy się o upadłości przewoźnika.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk
Prezes Generalnej Dyrekcji Lotnictwa Cywilnego Indii (DGCA) nie pozostawił jednak złudzeń. Jeżeli linia chce nadal kontynuować swoją działalność musi bardzo szybko przedstawić plan naprawczy oraz kilka wyjaśnień dotyczących m.in certyfikatu AOC.
- Od marca tego roku Kingfisher przekazał nam wiele planów restrukturyzacji, ale nie zastosował się do żadnego z nich dlatego prezes Mallya został ponownie wezwany, aby szybko przedstawić konkrety w tej sprawie. Zapytaliśmy dlaczego podczas zawieszenia wszystkich rejsów, przewoźnik nie zawiesił lub nie anulował swojego AOC, a także nie przedstawił żadnych wyjaśnień w tej sprawie - powiedział Ajit Singh, prezes DGCA.
Kingfisher jest ofiarą rosnących cen paliw i zaciekłej konkurencji pomiędzy przewoźnikami niskokosztowymi w Indiach. Choć w zeszłym roku liczba pasażerów w tym kraju wzrosła o 20%, linie lotnicze mają problem, by wypracować zysk. Kingfisher przynosi straty od założenia spółki w 2005 r., a jego dług szacuje się na ponad 1,8 mld dolarów. Agencja Kotak Insititutional Equities szacuje, że do tego należy dodać niemal 800 mln dolarów zaległych pensji i zobowiązań podatkowych.
Czy to koniec przewoźnika? Wszystko wskazuje, że tak, ale zarząd linii wciąż przekonuje, że Kingfisher wróci jeszcze do gry. Jednak według wielu ekspertów lotniczych 21 października może być dniem, w którym dowiemy się o upadłości przewoźnika.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk
gość
kitku
wroord