UE vs USA: Otwarte niebo już wkrótce
Reklama
Unia Europejska i Stany Zjednoczone wyraziły nadzieję, że do końca miesiąca uda się osiągnąć porozumienie w sprawie wprowadzenia konwencji o "otwarym niebie" po obu stronach Atlantyku.
Obie strony mają nadzieję na wypracowanie porozumienia i podpisanie końcowych deklaracji w połowie listopada w Waszyngtonie.
François Lamoureux, przewodniczący komisji ds. transportu w Parlamencie Europejskim, wyraził przekonanie, że porozumienie uda się osiągnąc jeszcze przed końcem tego roku
Pomysłodawcy konwencji "otwartego nieba" pomiędzy krajami "25-tki" a Stanami Zjednoczonymi mają nadzieję, że jej wprowadzenie zapoczątkuje nową falę konsolidacji przedsiębiorstw w kiepsko prosperującej ostatnio (zwłaszcza w USA) branży lotniczej. Dzięki "otwartemu niebu" będzie możliwa ścisła współpraca i łączenie przedsiębiorstw rodem z obu stron Atlantyku. Do zacieśnienia współpracy przygotowują się już British Airways i American Airlines.
Nowa konwencja oznacza także znaczne korzyści dla pasażerów. Zlikwiduje ona bowiem protekcjonizm przy ustanawianiu połączeń pomiędzy miastami w Europie i Ameryce. Do tej pory połączenia te zestawiane były na mocy umów bilateralnych pomiędzy USA i poszczególnymi państwami UE. Na mocy nowej konwencji przewoźnicy ze wszystkich krajów objętych konwencją uzyskają swobodę w oferowaniu destynacji transatlantyckich, a także wewnątrz UE i USA. Zwiększy się zatem konkurencja na tych trasach, co powinno wpłynąć na obniżenie cen biletów.
Ireneusz Dylczyk
Obie strony mają nadzieję na wypracowanie porozumienia i podpisanie końcowych deklaracji w połowie listopada w Waszyngtonie.
François Lamoureux, przewodniczący komisji ds. transportu w Parlamencie Europejskim, wyraził przekonanie, że porozumienie uda się osiągnąc jeszcze przed końcem tego roku
Pomysłodawcy konwencji "otwartego nieba" pomiędzy krajami "25-tki" a Stanami Zjednoczonymi mają nadzieję, że jej wprowadzenie zapoczątkuje nową falę konsolidacji przedsiębiorstw w kiepsko prosperującej ostatnio (zwłaszcza w USA) branży lotniczej. Dzięki "otwartemu niebu" będzie możliwa ścisła współpraca i łączenie przedsiębiorstw rodem z obu stron Atlantyku. Do zacieśnienia współpracy przygotowują się już British Airways i American Airlines.
Nowa konwencja oznacza także znaczne korzyści dla pasażerów. Zlikwiduje ona bowiem protekcjonizm przy ustanawianiu połączeń pomiędzy miastami w Europie i Ameryce. Do tej pory połączenia te zestawiane były na mocy umów bilateralnych pomiędzy USA i poszczególnymi państwami UE. Na mocy nowej konwencji przewoźnicy ze wszystkich krajów objętych konwencją uzyskają swobodę w oferowaniu destynacji transatlantyckich, a także wewnątrz UE i USA. Zwiększy się zatem konkurencja na tych trasach, co powinno wpłynąć na obniżenie cen biletów.
Ireneusz Dylczyk
gość
Michalina12
wroord