Raport: Opóźnienia Dreamlinerów

8 grudnia 2011 23:13
21 komentarzy
Reklama
Już od trzech lat Dreamliner powinien latać w barwach LOT-u. Pierwsze Boeingi 787 latają w Japonii, ale program nadal się opóźnia. Producent z Seattle musi zmodernizować pierwsze egzemplarze, zanim zabierze się za produkcję nowych.

Dostawy Boeinga 787 Dreamliner, a raczej jego wielomiesięczne opóźnienia, budziły i budzą nadal duże zainteresowanie. Sam producent zapewniał, że zrobi wszystko, aby dostawy rozpoczęły się zgodnie z ogłoszonym na początku 2011 roku harmonogramem. Pierwsze dwa Boeingi 787 trafiły już do japońskiej linii ANA, ale to niestety nie koniec problemów.

Zaniepokojeni brakiem jasnego stanowiska PLL LOT w kwestii dostawy pierwszego egzemplarza 787, postanowiliśmy nieco dokładniej zbadać sprawę.


ANA - pierwszy klient B787

Linie ANA zostały pierwszym klientem programu 787 (launch customer) w kwietniu 2004 roku. Zamówiły wtedy rekordową ilość 50 samolotów 787 Dreamliner.

Pierwsze dwa Boeingi 787, które trafiły do linii ANA noszą specjalne malowanie. Pierwsza maszyna otrzymała japońskie znaki rejestracyjne JA801A (ZA101/LN:8), druga zaś JA802A (ZA103/LN:24).



Nowe samoloty będą wykorzystywane na krótkich trasach międzynarodowych, dlatego ich wnętrze podzielone jest na dwie klasy podróży: biznes oraz ekonomiczną.

- Pasażerowie linii ANA będą pierwszymi na świecie, którzy doświadczą komfortowego wnętrza Boeinga 787 Dreamliner. W połączeniu z najwyższej klasy usługami linii ANA, pasażerowie będą mieli przestronne wnętrze, duże okna, wygodne siedzenia, a także dotykowy panel rozrywki w locie - powiedział Mitsuo Morimoto, wiceprezes ANA.



Niektóre z najbardziej innowacyjnych technologii na pokładzie Boeinga 787 nie są widoczne gołym okiem, ale z pewnością pomogą pasażerom odczuć różnice i sprawią, że ich lot będzie bardziej przyjemny i komfortowy. Należy do nich np. większa wilgotność powietrza niż w innych samolotach.



Na chwilę obecną ANA ma zamówionych 55 Boeingów 787. Do końca marca 2012 przewoźnik otrzyma 11 maszyn. Kolejne osiem samolotów ma zostać dostarczonych do 1 marca 2013 roku.

ANA, jak i wszyscy inni przewoźnicy, miała otrzymać swoje Dreamlinery znacznie wcześniej. Program ma jednak ponad trzyletnie opóźnienie, co opisywaliśmy w raporcie "Od marzeń do rzeczywistości".

Opóźniona certyfikacja GEnx

To nie koniec opóźnień. Przedłuża się też certyfikacja silników General Electric GEnx-1B, które są drugą jednostką napędową Dreamlinera. Najprawdopodobniej producent wniósł zbyt dużą ilość poprawek do tych silników, dlatego potrzeba więcej czasu na ich certyfikację.

Amerykańska federalna administracja lotnictwa (FAA) przełożyła zakończenie certyfikacji GEnx-1B na początek 2012 roku ze względu na małą dostępność samolotów w celu zaspokojenia ostatecznych wymogów regulacyjnych. Boeing i FAA odmówili oficjalnego komentarza na ten temat. Producent jedynie potwierdził, że ma wykonane 95% tej certyfikacji.



Nowe wytyczne i przesunięcie certyfikacji przez FAA po raz kolejny opóźni dostawy samolotów B787 z silnikami GE. W tej chwili pierwszą poszkodowaną linią jest Air India, która do końca tego roku miała odebrać cztery maszyny tego typu. Teraz wiemy, że nie otrzyma żadnej, a pierwsza z nich może przylecieć dopiero w lutym lub marcu 2012 roku. Natomiast dostawa pierwszego Boeinga z silnikami GE dla Japan Airlines została przesunięta z października 2011 na styczeń 2012 roku.

Testy pakietu "B" dla Trent 1000

W listopadzie Boeing zakończył certyfikację silników Rolls-Royce Trent 1000 z tzw. pakietem "B", który powinien poprawić sytuację programu 787. Wszystkie Dreamlinery, które mają być dostarczane z jednostką napędową RR Trent 1000, będą posiadać najnowszy pakiet poprawek. W silniku dodano eliptyczne, zamiast zakończonych łukiem koła, przednie krawędzi łopatek i kierownic strug w sprężarkach średniego i wysokiego ciśnienia, a także zmniejszono luzy końcówek w turbinie niskiego ciśnienia. Zmiany te przyniosą oszczędności paliwa o ponad 1%.

Boeing przeprowadził próby w locie samolotem o oznaczeniu ZA004. W ciągu ostatnich kilku tygodni wykonano szereg lotów testowych. Amerykańska FAA po otrzymaniu wszystkich danych zatwierdziła nowe silniki. Dzięki temu Boeing może już montować najnowsze jednostki napędowe. 6 grudnia certyfikacji udzieliła także europejska agencja EASA.

Produkcja i przygotowanie 787

Produkcja 787 nadal odbywa się tempie 2,5 samolotu na miesiąc. Na przełomie marca i kwietnia wzrosnąć ma do 3,5 maszyn miesięcznie. Kolejne zwiększenie tempa produkcji, do pięciu maszyn, planowane jest w ostatnich miesiącach 2012 roku. Boeing dąży do tego, aby od połowy 2013 roku produkować 10 Dreamlinerów miesięcznie. Docelowo w 2014 roku produkcja ma osiągnąć maksimum, czyli 12-13 samolotów miesięcznie.



Dobre wieści napływają również z North Charleston - drugiej linii produkcyjnej 787. Pierwszy samolot z tego zakładu powinien zostać dostarczony około czerwca 2012 roku. Na chwilę obecną zakład jest przystosowany do produkcji dwóch Dreamlinerów miesięcznie. Kilkanaście dni temu Boeing otworzył tam nowoczesne centrum dostaw 787. W North Charleston produkowane jest również wyposażenie kabiny Boeinga.

Co się stanie z flotą testową 787?

Loty testowe modelu 787-8 zbliżają się ku końcowi. Dlatego Boeing zaczyna snuć plany co do floty pierwszych trzech maszyn. Na tę chwilę samoloty o numerach seryjnych ZA004, ZA005 i ZA006 będą odświeżane i sprzedawane klientom biznesowym jako 787 BBJ.

Boeing ZA001, pierwszy w historii model 787, ma trafić do... muzeum. Taką decyzję podjął zarząd producenta. 1 grudnia samolot odleciał na lotnisko w Palmdale, gdzie będzie oczekiwał na decyzję, do którego muzeum ma trafić. Kandydatów do pozyskania B787 jest trzech: Muzeum Lotnictwa w Seattle, muzeum "Future of Flight" w Everett oraz National Air and Space Museum w Waszyngtonie. Decyzja zapadnie tuż po nowym roku.



Drugi z Dreamlinerów (ZA002) będzie na co dzień bazował w North Charleston, gdzie przez pewien czas będzie wykorzystywany do celów testowych. Na tę chwilę nie wiadomo jak długo. Kolejny 787 (ZA003) w niedzielę (4.12) rozpoczął półroczną trasę "Dream Tour", podczas której zaprezentuje swoje możliwości i nowoczesne wnętrze. Po zakończeniu trasy dalszy los maszyny jest nieznany. Nieoficjalnie jednak pracownicy Boeinga podkreślają, że maszyny ZA002 i ZA003 pozostaną we flocie testowej producenta jako samoloty służące do prób i ulepszeń silnikowych.

Dlaczego Dreamliner jest wciąż opóźniony?

Pytanie o opóźnienia Dreamlinera jest zadawane już od trzech lat. Obecnie jego powody są dwa. Po pierwsze Boeing posiada zbyt wiele samolotów, które muszą przejść zmiany techniczne tzw. change incorporation. Podczas tych zmian samoloty nie są wykorzystywane w lotach testowych. Chodzi m.in. o poprawki oprogramowania maszyny, zmiany konstrukcyjne, techniczno-elektryczne, a także naziemne testowanie systemów. Ma to na celu przystosowanie samolotów do obecnej konfiguracji produkcji 787. Dreamlinery, które zostały zbudowane jako pierwsze, wymagają najwięcej zmian. To trzynaście maszyn od numeru 7 do 19.

Drugą istotną przyczyną opóźnień jest niewystarczająca liczba pracowników, aby zakończyć pracę w odpowiednim czasie. Boeing posiada już plan zadań, które należy wykonać na wszystkich tych samolotach. To czasochłonne przedsięwzięcie, przez co producent chce się ratować dostarczaniem samolotów, w których nie trzeba wykonywać tylu zmian. Trzeci i czwarty 787 dla linii ANA będą jednymi z ostatnich zbudowanych maszyn. W grudniu do przewoźnika trafią samoloty ZA104 (LN41/JA807A) oraz
ZA105 (LN42/JA808A). Jednym ze sposobów rozwiązania tego problemu jest przydzielenie większej liczby pracowników do programu 787.

Pozytywne wiadomości płyną od niektórych dostawców, którzy chcą wesprzeć Boeinga przyśpieszając produkcję elementów Dreamlinera. Mitsubishi Heavy oraz Korean Aviation Industries, producenci skrzydeł, otworzą wkrótce kolejne linie produkcyjne.

Również opóźnienia programu 747 mają wpływ na Dreamlinera. Obecnie zaległości w dostawach 747 zaczynają powoli maleć. Do tej pory Boeing dostarczył pięć B747-8F, a 10 kolejnych przechodzi ostatnie przygotowanie do dostawy. Do końca tego roku zostanie dostarczonych łącznie około 12 maszyn B747-8F, przez co na rampie w Everett... zrobi się więcej miejsca dla Dreamlinerów.

Na chwilę obecną zbudowane są 52. maszyny B787. Samolot nr 53 rozpoczął końcowy montaż 6 grudnia.

Boeing 787-9 również opóźniony?

Po przeglądzie projektu 787-9, Boeing niespodziewanie oznajmił, że pierwsza dostawa tego modelu spodziewana jest na początku 2014 roku. Zastrzega jednak, że w dalszym ciągu poszukuje możliwości, aby samolot dostarczyć według wcześniejszych założeń.

Wcześniej, w lipcu, dział prasowy Boeinga poinformował, że pod koniec 2013 roku dostarczy Boeinga 787-9 numer jeden do pierwszego klienta, linii Air New Zealand.



Według zapowiedzi producenta nadal będzie kontynuowana ocena wpływu opóźnień i zmian w harmonogramie 787 z dostawcami i klientami programu. Boeing zapowiedział pomoc liniom lotniczym, które są dotknięte opóźnieniami 787. Najprawdopodobniej chodzi o obniżenie cen kontraktów, jak i dostarczanie zastępczych samolotów.

PLL LOT: Oby do... kiedy?

PLL LOT będzie pierwszą linią lotniczą w Europie, ale ósmą na świecie, która otrzyma ten model samolotu. Marcin Piróg, prezes LOT-u, poinformował, że obecna deklaracja dostawy ze strony Boeinga mówi o czwartym kwartale 2012 r. Jeszcze pół roku temu wydawało się, że pierwszy Dreamliner trafi do Polski w kwietniu przyszłego roku. Przewiduje się dostawę jednej lub maksymalnie dwóch maszyn 787 w czwartym kwartale 2012 roku. Nie wiadomo jednak, jak będzie wyglądał dalszy harmonogram dostaw 787.

- Nie dyskutujemy publicznie na temat planów dostaw dla poszczególnych klientów - mówi nam Fiona O'Farrell, dyrektor ds. komunikacji Boeinga w Europie, i odsyła do LOT-u.

Wbrew doniesieniom niektórych mediów, samolot B787 Dreamliner dla PLL LOT istnieje obecnie tylko w planach montażowych i wciąż nie rozpoczęła się jego produkcja. Otrzymał oznaczenie ZA270, a na linii pojawi się jako numer 61.

Ze wstępnych informacji wynika, że montaż końcowy pierwszego 787 dla rodzimego przewoźnika rozpocznie się w drugiej połowie marca 2012 roku. "Nasz" Dreamliner wyposażony zostanie w silniki Rolls-Royce Trent 1000 z pakietem B. Będzie również samolotem posiadającym wszystkie dotychczasowe poprawki. Warto zaznaczyć, że od 60. Dreamlinera modernizacje będą zawarte w standardowym montażu tego samolotu.



W prasie pojawiały się również spekulacje o sprzedaży przez LOT kolejki w programie 787, by zapewnić finansowanie nowych maszyn. Według naszych informacji nic takiego nie miało miejsca. Linia, aby sprzedać miejsce w kolejce lub opcje na kolejne samoloty, musi to oficjalnie zgłosić do producenta. Rozmowy z innymi przewoźnikami, którzy chcieliby odkupić takie miejsce lub opcje, również prowadzi producent.

Jak informuje prezes LOT-u, za Dreamlinery polski przewoźnik zapłaci ok. miliarda dolarów. Trwają negocjacje dotyczące finansowania zakupu, ale otacza je tajemnica.

- Pieniądz lubi ciszę - ucina Leszek Chorzewski, rzecznik LOT-u, i uspokaja, że z finansowaniem problemu nie będzie.

LOT jest jedną z niewielu linii, która wobec opóźnienia dostaw Dreamlinerów nie zdecydowała się na modyfikację planów. Wykonano jedynie retrofit, czyli zmianę wnętrz Boeingów 767-300ER polskiego przewoźnika ze wsparciem producenta. Inni przewoźnicy, którzy są wśród pierwszych odbiorców Dreamlinera, byli bardziej elastyczni. ANA dodała do floty kolejne Boeingi 767-300ER i ograniczyła rozwój siatki. Linie Japan Airlines, LAN Chile oraz Air New Zealand również otrzymały wsparcie w postaci nowych Boeingów 767-300ER.

LOT milczy na temat odszkodowań i ustaleń z przewoźnikiem prowadzonych w delikatnych negocjacjach.



Zwłoka w dostawie Dreamlinera dla LOT-u przekroczy cztery lata. To duży cios dla strategii firmy, która musiała dłużej niż planowano latać mniej ekonomicznymi, wolniejszymi i gorzej wyposażonymi Boeingami 767-300ER. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to niemal pewne jest, że do końca 2012 roku co najmniej jeden Dreamliner przyleci do Polski.

Piotr Bożyk
Fot. Boeing Media, Piotr Bożyk

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gosc_669fa 2012-02-28 10:25   
gosc_669fa - Profil gosc_669fa
Opóżnienia raz jeszcze zaznaczam
wynikają z konieczności przekonstruowania 787 na wersję ze stałym podwoziem dla PLL LOT
Pozdrawiam
Pilot liniowy
b747400er 2012-01-24 21:19   
b747400er - Profil b747400er
gosc _e1cfb: tak sie sklada, ze te same rejsy robione na 787 sie spinaja finansowo, a na 330 juz nie z uwagi na roznice w strukturze kosztowej obu samolotow, wiec dlatego wybrano 787.
gosc_6e7f5 2012-01-24 20:06   
gosc_6e7f5 - Profil gosc_6e7f5
"LOT milczy na temat odszkodowań i ustaleń z przewoźnikiem prowadzonych w delikatnych negocjacjach". Bo jakby mieli więcej oliwy w głowie to za odszkodowania kupiliby coś nowego - jak np. ANA. Ale póki co latamy czym latamy, planujemy nowe kierunki (chyba na drzwiach od stodoły) a z kasą nie wiadomo co się dzieje. Może poszła na podwyżki dla rady LOT-u, albo na kilkanaście nowych VW Passatów? Świetny wykręt - zasłanianie się tajemnica handlową... Powinno być jakieś śledztwo, które wyjaśni co się stało z pieniędzmi, które LOT otrzymał za opóźnienia 787. Bo pracownikom na pewno ani grosza z tego nie dano (a wręcz przeciwnie).
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy