Eurolot dla domów dziecka
Reklama
Eurolot wykonał 3 września cztery loty z dziećmi i młodzieżą na pokładzie. Dzięki polskiemu przewoźnikowi wychowankowie Domu Dziecka nr 2 i Domu Młodzieży z Poznania oraz podopieczni stowarzyszenia Siemacha z Krakowa mogli posmakować podróży lotniczej. I, sądząc po ich szerokich uśmiechach w drodze powrotnej, przeżyli jeden z bardziej emocjonujących dni w życiu.
Rano dzieci z Krakowa poleciały do Poznania, a w drogę powrotną samolot zabrał młodych Wielkopolan. Wieczorem odbyły się rejsy powrotne.
Rejsy obsługiwał najnowszy ATR 42 we flocie Eurolotu o numerach rejestracyjnych SP-EDH. W rejs do Krakowa, który wystartował o godzinie 9:05 rano, udało się 23 dzieci z Domu Dziecka nr 2 w Poznaniu oraz 16 wychowanków Domu Młodzieży. Towarzyszyli im oczywiście opiekunowie, a personel pokładowy został zwiększony do trzech osób. Lot trwał niecałą godzinę, a dzięki pięknej pogodzie z wysokości 23 tys. stóp przez okna widać było m.in. Ostrów Wielkopolski i cały okręg katowicki, a przed lądowaniem Kraków i Muzeum Lotnictwa Polskiego w Czyżynach.
- Pomysł narodził się w sierpniu. Postanowiliśmy, mając po kilka ostatnich wolnych miejsc na połączeniach Wrocław-Gdańsk, zaoferować je nieodpłatnie rodzinnym domom dziecka w obu miastach. Wymyśliliśmy żeby uszczknąć coś z budżetu na reklamę nowych połączeń i poświęcić te pieniądze nie na jedną z wielu reklam w prasie, tylko pokazać nowe połączenie, przy okazji robiąc coś dobrego - i zabrać nie kilkoro dzieciaków, tylko pełen samolot - wyjaśnia pomysł na akcję Jacek Balcer, dyrektor marketingu w Eurolocie.
Dla niemal wszystkich dzieci oraz dla niektórych opiekunów był to pierwszy lot samolotem w życiu. Na ich twarzach widać było niepokój i ciekawość. Po wylądowaniu młodzi pasażerowie byli zachwyceni.
- To był mój pierwszy lot. Nie bałem się. Samolotem jest lepiej podróżować niż pociągiem lub autobusem, bo szybciej i wygodniej - powiedział siedemnastoletni Krystian Wasiela, wychowanek Domu Dziecka nr 2 w Poznaniu.
- Też pierwszy raz leciałam samolotem. Na początku było strasznie, ale potem już super. Były piękne widoki, a podróż była dużo lepsza niż pociągiem lub samochodem. Nigdy wcześniej nie myślałam o tym, żeby w ogóle lecieć gdzieś samolotem - dodała jego rówieśniczka Asia z Domu Młodzieży w Poznaniu.
W trakcie dnia o atrakcje dla młodych pasażerów zadbały Urzędy Miasta Poznania i Krakowa. W Wielkopolsce dzieci miały okazję m.in. przejechać się kolejką "Maltanka" oraz odwiedzić ogród zoologiczny. W Krakowie przygotowano m.in. lot balonem widokowym, który wznosi się na wysokość ok. 150 metrów, oraz zwiedzanie Starego Miasta.
- Pomysłodawcą akcji były linie Eurolot. Urząd Miasta Krakowa koordynował akcję i opiekował się dziećmi podczas pobytu. Staraliśmy się pokazać to, co najciekawsze, ale z pewnością nie udało się zobaczyć wszystkiego - powiedziała Joanna Kijowska z Wydziału Informacji, Turystyki i Promocji Miasta w krakowskim UM. Z zapewnionych atrakcji bardzo zadowoleni byli opiekunowie młodzieży.
- Odbieramy tę akcję bardzo pozytywnie. Dla dzieci to wielka atrakcja. Nie tylko lot samolotem, ale i pobyt w Krakowie, bo wcześniej byliśmy tu tylko przy okazji podróży do Zakopanego - powiedział Andrzej Oluchowski, opiekun z Domu Dziecka nr 2.
Przelot był możliwy dzięki Eurolotowi, ale swój wkład miały tez inne firmy z branży lotniczej. LOT Catering zaoferował darmowy posiłek na pokładzie samolotu, a firmy handlingowe LS Airport Services w Krakowie i POZ Airport Services w Poznaniu zrezygnowały z opłat za obsługę samolotu.
- Wszyscy partnerzy odpowiedzieli bardzo pozytywnie i biorą udział w akcji charytatywnie, nie biorąc za nic pieniędzy - podkreśliła Kijowska. W Krakowie akcje wsparli m.in. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne S.A., firma HiFlyer, Muzeum Inżynierii Miejskiej , a także Stowarzyszenia Siemacha, które zaprosiło dzieci z Poznania do swojej siedziby na obiad.
- Takie akcje przywracają wiarę w ludzi, wszystko udało się załatwić na telefon i bez żadnych problemów - wtórowała Joanna Bielińska, stewardessa na wszystkich czterech rejsach i szefowa personelu pokładowego w Eurolocie.
Po dniu pełnym przeżyć nadszedł na czas na powrót. O ile w drodze do Krakowa dzieci były niespokojne, o tyle w drodze powrotnej czuły się już swobodnie na pokładzie.
Z Krakowa samolot wystartował w drogę powrotną o godz. 19. Poza pamiątkowymi zdjęciami przed samolotem, Eurolot przygotował dla młodych pasażerów szereg atrakcji. Po starcie kapitan Igor Augustyniak wykonał okrążenie nad Krakowem. Na prośbę dzieci piloci często informowali również o miastach, nad którymi przelatywał samolot. W trakcie lotu wszyscy pasażerowie otrzymali okolicznościowe certyfikaty, a stewardessy miały licznych pomocników podczas rozdawania poczęstunku.
Po ok. godzinie lotu samolot wylądował w Poznaniu, a piloci zaprosili dzieci do kokpitu. Każdy z nich mógł zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie za sterami. Następnie w rejs do domu udała się grupa dzieci z Krakowa.
- Uśmiech dzieciaków pokazał nam, że warto. A każdy, kto miał okazję polecieć tym wyjątkowym rejsem, na pewno długo będzie go wspominał - podsumował Balcer.
12 września rozpoczną się regularne rejsy Eurolotu pomiędzy Poznaniem a Krakowem. Loty będą odbywać się trzy razy w tygodniu - w poniedziałki, środy i piątki - dwa razy dziennie. Ceny biletów rozpoczynają się od 195 zł w jedną stronę.
Jacek Balcer zapowiada, że to nie koniec takich akcji. Podobne mogą odbyć się przy okazji uruchamiania połączeń z Rzeszowa do Wrocławia i Szczecina.
Dominik Sipiński
fot. Dominik Sipiński
Rano dzieci z Krakowa poleciały do Poznania, a w drogę powrotną samolot zabrał młodych Wielkopolan. Wieczorem odbyły się rejsy powrotne.
Rejsy obsługiwał najnowszy ATR 42 we flocie Eurolotu o numerach rejestracyjnych SP-EDH. W rejs do Krakowa, który wystartował o godzinie 9:05 rano, udało się 23 dzieci z Domu Dziecka nr 2 w Poznaniu oraz 16 wychowanków Domu Młodzieży. Towarzyszyli im oczywiście opiekunowie, a personel pokładowy został zwiększony do trzech osób. Lot trwał niecałą godzinę, a dzięki pięknej pogodzie z wysokości 23 tys. stóp przez okna widać było m.in. Ostrów Wielkopolski i cały okręg katowicki, a przed lądowaniem Kraków i Muzeum Lotnictwa Polskiego w Czyżynach.
- Pomysł narodził się w sierpniu. Postanowiliśmy, mając po kilka ostatnich wolnych miejsc na połączeniach Wrocław-Gdańsk, zaoferować je nieodpłatnie rodzinnym domom dziecka w obu miastach. Wymyśliliśmy żeby uszczknąć coś z budżetu na reklamę nowych połączeń i poświęcić te pieniądze nie na jedną z wielu reklam w prasie, tylko pokazać nowe połączenie, przy okazji robiąc coś dobrego - i zabrać nie kilkoro dzieciaków, tylko pełen samolot - wyjaśnia pomysł na akcję Jacek Balcer, dyrektor marketingu w Eurolocie.
Dla niemal wszystkich dzieci oraz dla niektórych opiekunów był to pierwszy lot samolotem w życiu. Na ich twarzach widać było niepokój i ciekawość. Po wylądowaniu młodzi pasażerowie byli zachwyceni.
- To był mój pierwszy lot. Nie bałem się. Samolotem jest lepiej podróżować niż pociągiem lub autobusem, bo szybciej i wygodniej - powiedział siedemnastoletni Krystian Wasiela, wychowanek Domu Dziecka nr 2 w Poznaniu.
- Też pierwszy raz leciałam samolotem. Na początku było strasznie, ale potem już super. Były piękne widoki, a podróż była dużo lepsza niż pociągiem lub samochodem. Nigdy wcześniej nie myślałam o tym, żeby w ogóle lecieć gdzieś samolotem - dodała jego rówieśniczka Asia z Domu Młodzieży w Poznaniu.
W trakcie dnia o atrakcje dla młodych pasażerów zadbały Urzędy Miasta Poznania i Krakowa. W Wielkopolsce dzieci miały okazję m.in. przejechać się kolejką "Maltanka" oraz odwiedzić ogród zoologiczny. W Krakowie przygotowano m.in. lot balonem widokowym, który wznosi się na wysokość ok. 150 metrów, oraz zwiedzanie Starego Miasta.
- Pomysłodawcą akcji były linie Eurolot. Urząd Miasta Krakowa koordynował akcję i opiekował się dziećmi podczas pobytu. Staraliśmy się pokazać to, co najciekawsze, ale z pewnością nie udało się zobaczyć wszystkiego - powiedziała Joanna Kijowska z Wydziału Informacji, Turystyki i Promocji Miasta w krakowskim UM. Z zapewnionych atrakcji bardzo zadowoleni byli opiekunowie młodzieży.
- Odbieramy tę akcję bardzo pozytywnie. Dla dzieci to wielka atrakcja. Nie tylko lot samolotem, ale i pobyt w Krakowie, bo wcześniej byliśmy tu tylko przy okazji podróży do Zakopanego - powiedział Andrzej Oluchowski, opiekun z Domu Dziecka nr 2.
Przelot był możliwy dzięki Eurolotowi, ale swój wkład miały tez inne firmy z branży lotniczej. LOT Catering zaoferował darmowy posiłek na pokładzie samolotu, a firmy handlingowe LS Airport Services w Krakowie i POZ Airport Services w Poznaniu zrezygnowały z opłat za obsługę samolotu.
- Wszyscy partnerzy odpowiedzieli bardzo pozytywnie i biorą udział w akcji charytatywnie, nie biorąc za nic pieniędzy - podkreśliła Kijowska. W Krakowie akcje wsparli m.in. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne S.A., firma HiFlyer, Muzeum Inżynierii Miejskiej , a także Stowarzyszenia Siemacha, które zaprosiło dzieci z Poznania do swojej siedziby na obiad.
- Takie akcje przywracają wiarę w ludzi, wszystko udało się załatwić na telefon i bez żadnych problemów - wtórowała Joanna Bielińska, stewardessa na wszystkich czterech rejsach i szefowa personelu pokładowego w Eurolocie.
Po dniu pełnym przeżyć nadszedł na czas na powrót. O ile w drodze do Krakowa dzieci były niespokojne, o tyle w drodze powrotnej czuły się już swobodnie na pokładzie.
Z Krakowa samolot wystartował w drogę powrotną o godz. 19. Poza pamiątkowymi zdjęciami przed samolotem, Eurolot przygotował dla młodych pasażerów szereg atrakcji. Po starcie kapitan Igor Augustyniak wykonał okrążenie nad Krakowem. Na prośbę dzieci piloci często informowali również o miastach, nad którymi przelatywał samolot. W trakcie lotu wszyscy pasażerowie otrzymali okolicznościowe certyfikaty, a stewardessy miały licznych pomocników podczas rozdawania poczęstunku.
Po ok. godzinie lotu samolot wylądował w Poznaniu, a piloci zaprosili dzieci do kokpitu. Każdy z nich mógł zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie za sterami. Następnie w rejs do domu udała się grupa dzieci z Krakowa.
- Uśmiech dzieciaków pokazał nam, że warto. A każdy, kto miał okazję polecieć tym wyjątkowym rejsem, na pewno długo będzie go wspominał - podsumował Balcer.
12 września rozpoczną się regularne rejsy Eurolotu pomiędzy Poznaniem a Krakowem. Loty będą odbywać się trzy razy w tygodniu - w poniedziałki, środy i piątki - dwa razy dziennie. Ceny biletów rozpoczynają się od 195 zł w jedną stronę.
Jacek Balcer zapowiada, że to nie koniec takich akcji. Podobne mogą odbyć się przy okazji uruchamiania połączeń z Rzeszowa do Wrocławia i Szczecina.
Dominik Sipiński
fot. Dominik Sipiński