Boeing: "Dreamliner jest fantastyczny"
Reklama
Boeing 787 Dreamliner został dziś (22.6) zaprezentowany na salonie lotniczym Paris Air Show. Portal Pasazer.com został zaproszony do wnętrza i mógł zwiedzić samolot, który w piątek poleci na prezentację do Warszawy. Jest to pierwszy wyprodukowany Dreamliner, oznaczony znakami rejestracyjnymi N787BA.
- Lecimy do Warszawy by potwierdzić znaczenie LOT-u dla Boeinga i dobrą współpracę między firmami. LOT będzie pierwszym odbiorcą w Europie i jest z tego powodu niezwykle istotny dla Boeinga. Nie tylko dlatego, że jest pierwszym klientem, ale także dlatego, że współpracuje z nami podczas dopracowywania maszyny w nowych regionach geograficznych - powiedział nam Justin Hale z Boeinga.
- To fantastyczna maszyna. Lata lepiej i bardziej płynnie niż 777, który jest również świetnym samolotem - dodał Scott Peterson, członek zespołu lotów testowych 787.
Boeing zakończył już loty certyfikacyjne 787 i teraz prowadzi testy "function and reliability". Polegają one na wykonywaniu długich lotów. Standardowe loty testowe trwają 3-5 godzin, a podczas prób funkcjonowania i niezawodności mogą przekraczać 10 godzin. Testy mają symulować loty wykonywane przez linie lotnicze. Takich prób wymaga FAA. Lot do Warszawy oraz dalsze pokazy nie stanowią jednak części procesu certyfikacyjnego.
W samolocie N787BA znajduje się zaledwie kilka foteli dla inżynierów i mechaników Boeinga. Większość miejsca zajmują zbiorniki na wodę, które pozwalają ustalić odpowiedni środek ciężkości samolotu. Jest to wykorzystywane przy testach, a rozkład zbiorników jest symetryczny.
- To najlepszy Boeing do pilotowania - powiedział Mike Bryant, pilot testowy Dreamlinera. Przeszkolenie pilota z modelu 777 trwa 5 dni, a z 767 - dwa tygodnie. Mimo wykorzystania systemu fly-by-wire, Boeing zdecydował się pozostawić tradycyjne wolanty. Według Bryanta, zapewniają one lepszą kontrolę i są lepsze dla pilotów, którzy nie muszą się przyzwyczajać do nowych sterów.
Boeing 787 Dreamliner pozostanie w Paryżu do piątku (24.6). Wczesnym ranem odleci do Warszawy, gdzie wyląduje w godzinach przedpołudniowych. W stolicy Polski Dreamliner pozostanie do soboty.
Dominik Sipiński
fot. Piotr Bożyk, Dominik Sipinski
- Lecimy do Warszawy by potwierdzić znaczenie LOT-u dla Boeinga i dobrą współpracę między firmami. LOT będzie pierwszym odbiorcą w Europie i jest z tego powodu niezwykle istotny dla Boeinga. Nie tylko dlatego, że jest pierwszym klientem, ale także dlatego, że współpracuje z nami podczas dopracowywania maszyny w nowych regionach geograficznych - powiedział nam Justin Hale z Boeinga.
- To fantastyczna maszyna. Lata lepiej i bardziej płynnie niż 777, który jest również świetnym samolotem - dodał Scott Peterson, członek zespołu lotów testowych 787.
Boeing zakończył już loty certyfikacyjne 787 i teraz prowadzi testy "function and reliability". Polegają one na wykonywaniu długich lotów. Standardowe loty testowe trwają 3-5 godzin, a podczas prób funkcjonowania i niezawodności mogą przekraczać 10 godzin. Testy mają symulować loty wykonywane przez linie lotnicze. Takich prób wymaga FAA. Lot do Warszawy oraz dalsze pokazy nie stanowią jednak części procesu certyfikacyjnego.
W samolocie N787BA znajduje się zaledwie kilka foteli dla inżynierów i mechaników Boeinga. Większość miejsca zajmują zbiorniki na wodę, które pozwalają ustalić odpowiedni środek ciężkości samolotu. Jest to wykorzystywane przy testach, a rozkład zbiorników jest symetryczny.
- To najlepszy Boeing do pilotowania - powiedział Mike Bryant, pilot testowy Dreamlinera. Przeszkolenie pilota z modelu 777 trwa 5 dni, a z 767 - dwa tygodnie. Mimo wykorzystania systemu fly-by-wire, Boeing zdecydował się pozostawić tradycyjne wolanty. Według Bryanta, zapewniają one lepszą kontrolę i są lepsze dla pilotów, którzy nie muszą się przyzwyczajać do nowych sterów.
Boeing 787 Dreamliner pozostanie w Paryżu do piątku (24.6). Wczesnym ranem odleci do Warszawy, gdzie wyląduje w godzinach przedpołudniowych. W stolicy Polski Dreamliner pozostanie do soboty.
Dominik Sipiński
fot. Piotr Bożyk, Dominik Sipinski