Wizz Air i Ryanair: Udany koniec bardzo dobrego roku

Wykres 1.

W grudniu 2023 r. przewozy Wizz Aira wyniosły 4,9 mln pasażerów, czyli tylko o 187 tys. więcej niż w listopadzie. Ryanair w tym samym okresie przewiózł 12,5 mln podróżnych, czyli zyskał 840 tys. w stosunku do 11 miesiąca 2023 r. Dla obu przewoźników grudniowe przewozy z ubiegłego roku były najwyższe w ich historii. Łącznie w grudniu ub.r. oba holdingi obsłużyły na swoich pokładach prawie 17,5 mln pasażerów, czyli o 1,8 mln więcej niż w grudniu 2022 r. Natomiast postęp względem grudnia 2019 r. wyniósł w sumie dla obu firm prawie 3 mln klientów. Wykres 2 prezentuje przewozy obu przewoźników w podziale na miesiące w latach 2021-2023.

Wykres 2.

W grudniu ub.r. dynamika wzrostu przewozów Ryanaira w stosunku do analogicznego okresu z 2019 r. wyniosła 112 proc. Ten sam parametr dla Wizz Aira osiągnął 149 proc. Ten wskaźnik linii znad Dunaju w żadnym miesiącu 2023 r. nie spadł poniżej 145 proc. Irlandczycy nie mogą się pochwalić takimi rekordami, ale ich przewozy również rosły w stosunku do 2019 przez cały ubiegły rok. W 2023 r. Wizz Air przewiózł o 151 proc. więcej pasażerów niż w roku 2019 i o 72 proc. więcej niż w roku 2022. Z kolei przewoźnik z Dublina poprawił swoje rezultaty w stosunku do roku 2019 o 119 proc., a w porównaniu z 2019 r. o 54 proc. Wykres 3 przedstawia wzrosty względem 2019 r. w kolejnych miesiącach lat 2021-2023.

Wykres 3.

Wzrosty obu linii w grudniu 2023 r. zostały okupione niższymi wskaźnikami wypełnienia foteli (Seat Factor, SF). Ryanair odnotował SF na poziomie 91 proc., a więc najgorszy rezultat od stycznia ub.r. Natomiast spadek SF Wizz Aira można uznać za niepokojący, bo 82 proc. to wynik najgorszy od lutego 2022 r. Różnica między SF obu konkurentów w ubiegłym miesiącu wyniosła aż 9 punktów proc. na korzyść Irlandczyków. Pomimo tych różnic, biorąc pod uwagę 12 miesięcy 2023 r., obie linie poprawiły swoje SF. Wizz Air z 87 do 91 proc., a Ryanair z 92 do 94 proc. Widać jednak wyraźnie, że w zarządzaniu pojemnością i wypełnieniem samolotów prym wiodą Irlandczycy, którzy potrafią zachować SF na pułapie nigdy nie spadającym poniżej 90 proc. Dla Wizz Aira taka sztuka jest na razie nieosiągalna. Nie bez wpływu na tę różnicę jest też większa średnia pojemność samolotów Wizz Aira. Wykres 4 ilustruje wskaźnik SF obu linii w ostatnich 60 miesiącach, a więc od stycznia 2019 r. do grudnia 2023 r.

Wykres 4. Ryanair nie podawał wartości wskaźnika SF w II kw. 2020 r.

Ryanair w 2023 r. pokonał poprzeczkę ponad 181 mln przewiezionych pasażerów, a jego konkurent przekroczył pułap 60 mln klientów. Wizz Air poprawił swój rezultat z 2019 r. o ponad 20 mln podróżnych, a Ryanair o niespełna 30 mln. W 2023 r. różnica między obiema liniami wyniosła 121 mln pasażerów i choć była większa niż w 2019 r. (112 mln), to Wizz Air skrócił dystans. Cztery lata temu przewozy Wizz Aira stanowiły 26 proc. przewozów Ryanaira, a w ubiegłym roku ten udział przekroczył już 33 proc. W 2022 r. ta proporcja wynosiła prawie 29 proc. Wykres 5 przedstawia przewozy obu przewoźników budżetowych w latach 2019-2023.

Wykres 5.

Po raz kolejny roczne wyniki przewozowe obu holdingów okazały się bezapelacyjnym sukcesem. Wizz Air i Ryanair wyszły z koronakryzysu silniejsze liczbą pasażerów. Czy przełoży się to na wzmocnienie kondycji finansowej pokażą sprawozdania za trzy kwartały roku księgowego 2024, które zostaną opublikowane pod koniec stycznia br. Czy nowy, 2024 r. będzie kontynuacją sukcesów obu przewoźników? Wydaje się, że na rekordy porównywalne z latami 2022-2023 trudno liczyć. Na słabsze osiągnięcia w 2024 r. wpłyną prawdopodobnie dwa czynniki. Po pierwsze obie grupy lotnicze borykają się z problemami z łańcuchem dostaw. Z uwagi na opóźnienia produkcyjne Boeinga Ryanair nie może doczekać się zamówionych B737 MAX. Z kolei Wizz Aira dotknęła usterka silników Pratt & Whitney, które muszą wrócić do warsztatów na wiele miesięcy, co uziemi cześć floty linii z Budapesztu. Po drugie odłożony podczas pandemii popyt, z którego korzystała cała branża lotnicza w Europie pomału się wyczerpuje. Pomimo tych ograniczeń segment przewozów linii budżetowych będzie rósł, choć w zdecydowanie wolniejszym tempie niż przez ostatnie dwa lata.

Fot.: Materiały prasowe