Ural Airlines: Samolot utknął na polu. Czy zimą z niego odleci?
Mateusz Janicki
Dwa tygodnie temu (12.09) samolot rosyjskich linii Ural Airlines awaryjnie lądował na polu w obwodzie nowosybirskim na Syberii. Do dziś jednak nie został rozwiązany problem co dalej z maszyną.
Reklama
Przypomnijmy, rejsowy samolot lecący z Soczi do Omska z powodu awarii został skierowany na zapasowe lotnisko w Nowosybirsku. Maszyna nie doleciała jednak do celu. Pilotom udało się bezpiecznie wylądować na polu unikając tym samym ofiar wśród osób będących na pokładzie.
Pracownicy linii Ural Airlines dokonali na miejscu niezbędnego przeglądu, a także czyszczenia i zabezpieczenia maszyny, która nie uległa zniszczeniu i uznawana jest za sprawną technicznie. Problemem, który się pojawił, jest kwestia wydostania samolotu z rolniczego terenu. Z powodu międzynarodowych sankcji Rosjanie nie mogą liczyć na profesjonalne wsparcie ze strony producenta - Airbus lub innych zachodnich firm. Charakterystyka obszaru uniemożliwia przetransportowanie samolotu drogą kołową.
Pośród pomysłów Rosjan jedną z rozważanych koncepcji jest oczekiwanie na zimę i zamarznięcie gruntu. Twarda powierzchnia miałaby dać możliwość startu samolotu. W przypadku nieskorzystania z tej, pozornie nieprawdopodobnej, możliwości pozostanie zapewne rozbiórka samolotu na miejscu i przeznaczenie go na części zamienne, które są coraz bardziej potrzebne Rosjanom do bieżącego utrzymywania swojej floty.
gość
jsg
Michalina12
wroord