Biman Bangladesh chce wrócić do USA

Narodowy przewoźnik Bangladeszu, Biman Bangladesh jest zainteresowana przywróceniem połączenia lotniczego z Dhaki do Nowego Jorku. Linia chciałaby latać na tej trasie pięć razy w tygodniu. Bengalski przewoźnik złożył już wniosek do Departamentu Transportu USA i ma nadzieję uruchomić loty na trasie Dhaka - Nowy Jork już w przyszłym roku. Portem docelowym miałoby być lotnisko JFK, do którego bengalski przewoźnik w przeszłości oferował loty. O ile nie ma problemu ze strony popytowej ze względu na dużą bengalską diasporę zamieszkującą Stany Zjednoczone, a w szczególności stan i miasto Nowy Jork, o tyle jest problem, jeśli chodzi o odległość dzielącą stolicę Bangladeszu i największe amerykańskie miasto i związane z nią koszty operacyjne. Loty miałyby być realizowane z międzylądowaniem na tankowanie, które miałoby się odbywać w tureckim Izmirze. Nie wiadomo jednak na tę chwilę, czy Biman Bangladesh miałby oferować swoim pasażerom loty wyłącznie na trasie Dhaka - Izmir, czy Izmir - Nowy Jork. Prawdopodobnie nie będzie to miało miejsca, ponieważ linia realizuje obecne loty do Toronto z międzylądowaniem w Stambule, a nie ma ona w ofercie lotów na odcinkach Dhaka-Stambuł, czy Stambuł-Toronto. W przypadku uruchomienia połączenia lotniczego pomiędzy największymi miastami Bangladeszu i Stanów Zjednoczonych, samolotem wykorzystywanym na trasie miałby być Boeing 787-9. Ponadto w planach przewoźnika jest również Los Angeles.