Ruch lotniczy w Chicago został sparaliżowany przez tornado
Ruch lotniczy w Chicago został w ostatnią środę (12.07) mocno zakłócony z powodu tornad, które nawiedziły miasto i jego okolicę. Warunki pogodowe wpłynęły na odwołania oraz opóźnienia około 700 lotów z i do lotnisk O'Hare oraz Midway.
Reklama
Stan Illinois nawiedziło w środę (12.07) co najmniej osiem tornad, z czego cztery przeszły przez hrabstwo Cook, w którym jest Chicago. W całym mieście zawyły syreny alarmowe, w mieście wybuchła panika, a władze miasta apelowały do mieszkańców, by ci szukali schronienia w związku z nadejściem potężnego żywiołu. Tornada dotknęły również ruch lotniczy na obu lotniskach obsługujących chicagowską aglomerację, czyli O'Hare i Midway. Kilkaset lotów albo zostało odwołanych, albo opóźnionych, a także trzeba było ze względów bezpieczeństwa ewakuować kontrolerów z wież kontroli lotów obydwu portów lotniczych.
Stany Zjednoczone są krajem, które w okresie letnim są nawiedzane przez groźne zjawiska pogodowe, takie jak tornada, cyklony tropikalne i towarzyszące im huragany, czy silne burze. Najwięcej tornad w ciągu roku odnotowuje się właśnie w Stanach, których rocznie jest średnio 1200, co jest wynikiem ponad cztery razy większym, aniżeli w przypadku całej Europy. Stan Illinois, który został dotknięty żywiołem znajduje się w tak zwanej "alei tornad". Jest to obszar, w którym występuje duża większość tornad nawiedzających USA i który obejmuje środkowe stany kraju, czyli właśnie Illinois, Indiana, Michigan, Wisconsin, Kentucky, Tennessee, Georgia, Alabama, Missisipi, Luizjana, Teksas, Arkansas, Kansas, Missouri, Nebraska, Iowa, Ohio, czy Minnesota.