Groźna awaria silnika w samolocie United
Podczas dzisiejszego (20.02) lotu United Airlines z Denver do Honolulu doszło do groźnej awarii boeinga 777-200. Tuż po starcie maszyny w jednym z silników nastąpiła eksplozja i pożar.
Reklama
Samolot o znakach rejestracyjnym N772UA wykonywał rejsowy lot UA 328 na Hawaje. Krótko po godz. 13 czasu lokalnego doszło do wybuchu w silniku numer 2, której następstwem był jego częściowy rozpad i pożar. Fragmenty jednostki napędowej spadły na kilka prywatnych posesji i boisko na przedmieściach Broomfield w stanie Kolorado.
Samolot United Airlines został zawrócony do Denver, gdzie bezpiecznie wylądował po niespełna 20 minutach od tego zdarzenia. Nikt z 231 pasażerów i 10 członków załogi nie odniósł obrażeń na pokładzie. Lokalna policja poinformowała także, że nie ma na razie żadnych doniesień o ewentualnych poszkodowanych na ziemi przez spadające fragmenty silnika.
Przyczyny awarii nie są obecnie znane. Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie wszczęła już Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB). Pasażerowie feralnego rejsu odlecą do Honolulu innym samolotem dziś w godzinach popołudniowych.
Boeing 777-200, który uległ awarii ma ponad 26 lat i swój pierwszy lot wykonał w 1994 roku. Maszyna od samego początku lata w barwach amerykańskiego przewoźnika.
Fot. Broomfield Police, H. Smith, M. Agiulia