Próby w locie odrzutowca dyspozycyjnego FLARIS LAR1
Urząd Lotnictwa Cywilnego zatwierdził program prób w locie odrzutowca dyspozycyjnego FLARIS LAR1. Samolot o numerach: SP-YLE rozpoczyna kolejną serię lotów.
Reklama
W zeszłym tygodniu Urząd wydał zezwolenie na kontynuację prób w locie i rozpędzanie
samolotu do prędkości KCAS 200 kts. Oznacza to, że na poziomie lotu FL 310
(31000 ft = 9450 m) Flaris będzie mógł rozwinąć prędkość ponad TAS=325 kts (600 km/h).
- Cieszymy się, że Port Lotniczy Zielona Góra został ponownie otwarty po kilkumiesięcznej przerwie związanej z obostrzeniami dot. COVID-19 i że możemy już kontynuować loty próbne – mówi Rafał Ładziński, producent Flarisa.
Rozpoczynające się próby mają na celu zebranie charakterystyk samolotu w konfiguracji gładkiej, czyli ze schowanym podwoziem. Testy mają za zadanie również określenie osiągów, w tym rozpędzanie samolotu, wyznaczenie jego zasięgu, potwierdzenie jego planowanych atrakcyjnych parametrów ekonomicznych, takich jak radykalnie niższe zużycie paliwa i trzykrotnie niższe koszty eksploatacji w porównaniu do innych samolotów VLJ.
Docelowo LAR1 ma osiągać prędkość przelotową 0,72 mach na poziomie FL310, TAS= 430 kts (800 km/h). Projektowy zasięg samolotu wynosi ponad 1900 Nm (3500 km).
- Jeśli podczas prób w locie uda nam się potwierdzić planowane osiągi, w tym rozbieg na trawie na dystansie poniżej 300m, to FLARIS LAR1 wyznaczy nowe standardy elastycznych, ultra szybkich, ekonomicznych i ekologicznych profili lotu – uważa Ładziński. – Podczas oblotu, z pasa betonowego, przy pełnej załodze uzyskaliśmy już taki rozbieg na równie krótkim dystansie. Spodziewamy się powtórzyć ten niewątpliwy sukces – dodaje.
Jeśli Flaris Lar 1 ponownie uzyska wcześniejsze osiągi, będzie pierwszym odrzutowcem na świecie, oferującym podróże prywatne bezpośrednio z punktu A do B. Tym samym umożliwi bardziej efektywne wykorzystanie tysięcy krótkich lotnisk, pasów trawiastych i aeroklubów Europy.
- Cieszymy się, że Port Lotniczy Zielona Góra został ponownie otwarty po kilkumiesięcznej przerwie związanej z obostrzeniami dot. COVID-19 i że możemy już kontynuować loty próbne – mówi Rafał Ładziński, producent Flarisa.
Rozpoczynające się próby mają na celu zebranie charakterystyk samolotu w konfiguracji gładkiej, czyli ze schowanym podwoziem. Testy mają za zadanie również określenie osiągów, w tym rozpędzanie samolotu, wyznaczenie jego zasięgu, potwierdzenie jego planowanych atrakcyjnych parametrów ekonomicznych, takich jak radykalnie niższe zużycie paliwa i trzykrotnie niższe koszty eksploatacji w porównaniu do innych samolotów VLJ.
Docelowo LAR1 ma osiągać prędkość przelotową 0,72 mach na poziomie FL310, TAS= 430 kts (800 km/h). Projektowy zasięg samolotu wynosi ponad 1900 Nm (3500 km).
- Jeśli podczas prób w locie uda nam się potwierdzić planowane osiągi, w tym rozbieg na trawie na dystansie poniżej 300m, to FLARIS LAR1 wyznaczy nowe standardy elastycznych, ultra szybkich, ekonomicznych i ekologicznych profili lotu – uważa Ładziński. – Podczas oblotu, z pasa betonowego, przy pełnej załodze uzyskaliśmy już taki rozbieg na równie krótkim dystansie. Spodziewamy się powtórzyć ten niewątpliwy sukces – dodaje.
Jeśli Flaris Lar 1 ponownie uzyska wcześniejsze osiągi, będzie pierwszym odrzutowcem na świecie, oferującym podróże prywatne bezpośrednio z punktu A do B. Tym samym umożliwi bardziej efektywne wykorzystanie tysięcy krótkich lotnisk, pasów trawiastych i aeroklubów Europy.