Boeing z karą nałożoną przez FAA
Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) nałożyła w piątek (10.01) na Boeinga karę w wysokości 5,4 mln dolarów amerykańskich. Jest ona związana z montowaniem w 737 MAX niezatwierdzonych części skrzydeł.
Reklama
Piątkowa kara to dodatek do tej nałożonej poprzednio, w grudniu 2019 roku, która opiewała na kwotę 3,9 mln dolarów. Pierwotnie FAA chciała ukarać amerykańskiego producenta za zainstalowanie w około 133 maszynach typu boeing 737 NG (next generation) niecertyfikowanych slotów na krawędziach natarcia skrzydeł. Tym razem Boeing został ukarany za montaż tych samych slotów w 178 boeingach 737 MAX i przedstawienie takich maszyn do procesu certyfikacji zgodności do lotu.
Sloty to specjalne elementy mechanizacji płata, które znajdują się na krawędzi natarcia skrzydła i zapewniają dodatkową siłę nośną przy niskich prędkościach i dużych kątach natarcia. Wykorzystuje się je podczas startu i lądowania.
sloty - zdjęcie ilustracyjne
FAA twierdzi, że Boeing nie prowadził odpowiedniego nadzoru nad swoimi dostawcami i tym samym nie zapewnił utrzymania jakości na wymaganym poziomie. Według amerykańskiego regulatora te niedopatrzenia spowodowały, że wraz ze slotami instalowano wadliwe listwy służące do ich otwierania i zamykania. Usterka listew polega na ich osłabieniu poprzez stan związany kruchością wodorową, do której może dochodzić w trakcie produkcji podczas powlekania kadmowo-tytanowego. Ostatecznym wnioskiem FAA jest również to, że Boeing przedstawił do ostatecznej certyfikacji samoloty wyposażone w części, które nie mogły zostać użyte z powodu nie zaliczenia testu wytrzymałości, a także że producent zrobił to w pełni świadomie.
Według dochodzenia FAA niesprawne listwy zostały wykonane przez Southwest United Industries (SUI), czyli producenta, który jest dla Boeinga dostawcą trzeciego poziomu. 29 czerwca i następnie 1 lipca 2018 roku, SUI przekazał dwie partie tych podzespołów do Spirit AeroSystems Inc., który to dostarczył je ostatecznie Boeingowi. FAA twierdzi, że SUI przekazało informację o wadzie listew do pośrednika, Kencoa Aerospace LLC już 6 lipca 2018 roku, a ten około miesiąc później poinformował o tym Spirit AeroSystems. Obieg informacji zajął jeszcze kolejny miesiąc zanim 11 września 2018 r. Boeing dowiedział się, że otrzymane podzespoły nie przeszły prób wytrzymałościowych. Spirit AeroSystems zaproponował producentowi samolotów, aby zaakceptował dostawę tych części, ale Boeing odmówił. Zgodnie z dokumentacją 14 lutego 2019 roku dostawca złożył odpowiednią notę mówiącą o wycofaniu elementów.
Mimo faktu posiadania przez Boeinga wiedzy o potencjalnym niebezpieczeństwie, które mogły sprowadzić na samoloty wadliwe listwy prowadzące slotów, producent zdecydował się według FAA na certyfikowanie do 9 października 2018 roku 13 egzemplarzy 737 MAX, które były prawdopodobnie wyposażone w te podzespoły. Ponadto od 10 października 2018 do 10 marca 2019 roku amerykański gigant certyfikował kolejne 165 samolotów, które mogły być dotknięte tą wadą.
15 sierpnia 2019 roku FAA wydała dyrektywę zdatności do lotu, która nakazywała inspekcję samolotów, w których mogły zostać zainstalowane wadliwe listwy prowadzące slotów. Listę tych maszyn Boeing opublikował w biuletynie serwisowym 24 czerwca, a także określił w nim możliwość zidentyfikowania faktycznie nieodpowiednio wytrzymałych listew. Ostatecznie FAA twierdzi, że w całym procesie od wyprodukowania, przez dostarczenie, aż do montażu tych podzespołów Boeing nie utrzymał zgodności z systemem kontroli jakości produkcji i złamał tym samym federalne przepisy lotnicze dotyczące kontroli łańcucha dostaw.
Od otrzymania pisma FAA dotyczącego nałożenia kary Boeing ma 30 dni na odpowiedź w tej sprawie.
fot. mat. prasowe, zdj. ilustr. Flickr.com