Flybe kolejną linią z kłopotami
Brytyjskie linie regionalne Flybe znajdują się w złej sytuacji finansowej. W ostatnim czasie, z powodu kłopotów finansowych, swoje operacje zawiesiły Primera Air oraz Cobalt Air.
Reklama
Według doniesień także Air Belgium podejmie taką samą decyzję w najbliższym czasie. Teraz widmo bankructwa pada na kolejną europejską linię lotniczą.
W ubiegłą środę (17.10) kierownictwo Flybe wydało dla swoich udziałowców specjalny "komunikat o zyskach" (ang. profit warning). Możemy dowiedzieć się z niego, że przewoźnik zwiększył spodziewaną stratę z 3,5 mln do 22 mln funtów (107 mln złotych).
Po wydanym komunikacie, cena akcji Flybe spadła o 40 procent. Wczoraj (25.10) najwięksi udziałowcy sprzedali znaczną liczbę akcji przewoźnika. Największy z nich, Aberforth Partners, firma inwestycyjna z Edynburga, zredukowała swój kapitał z 16 do 14 procent wartości linii.
Za pogorszenie swoich prognoz finansowych Flybe obwinia słabego funta oraz rosnące ceny paliwa. Według ekonomistów sytuacja brytyjskiej waluty nie poprawi się w obliczu nadchodzącego Brexitu. Specjaliści branży lotniczej alarmują, że coraz wyższych cen ropy nie wytrzyma wiele linii nieprzynoszących wystarczających zysków.
Firma w 2017 roku straciła 19,2 mln funtów. Przez ostatnie 12 lat przyniosła zysk tylko przez 6 z nich. Pomimo tego, że sytuacja Flybe jest niepokojąca, na razie nic nie wskazuje na to, by przewoźnik miał nagle zawiesić swoje loty.