ZZ LOT-u podtrzymują gotowość do strajku
Związki zawodowe LOT-u potwierdzają, że strajk się odbędzie, uznają postanowienie sędziego zakazujące strajku za nieprawomocne, wzywają organizacje związkowe w Polsce do zorganizowania strajków solidarnościowych oraz proszą o pomoc Rzecznika Praw Obywatelskich .
Reklama
"W okresie PRL na zamówienie władzy sędziowie zakazywali strajków w państwowych firmach. Po upadku komuny zagwarantowano Polakom prawo do strajku w Konstytucji, jest to fundamentalne prawo mieszkańców krajów Unii Europejskiej!
Wielki poparcie społeczne dla strajków wzbudzało lęk władzy za PRL, miało być inaczej po 1989 roku" - czytamy w apelu wystosowanym przez Związek Zawodowy Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT S. A. oraz Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Lotniczego.
Dokument jest odpowiedzią, na wczorajsze (27.4) postanowienie sądu, który przychylił się do wniosku zarządu Polskich Linii Lotniczych LOT i zakazał przeprowadzania strajku na podstawie referendum Związków Zawodowych.
Sąd uznał argumenty LOT-u mówiące o nielegalności referendum i strajku za prawdopodobne. Teraz będzie badał to w postępowaniu sądowym.
LOT przekonuje, że referendum i strajk s nielegalne, ponieważ w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego nie ma w zasadzie przedmiotu sporu zbiorowego, którego dotyczyło referendum i strajk (SN uznał uchylenie Regulaminu 2010 zgodne z prawem). Przewoźnik argumentuje, że referendum z marca było już raz prowadzone we wrześniu ub. roku, a nie można prowadzić referendum dwa razy w tej samej sprawie.
Według LOT-u samo głosowanie było przeprowadzone z naruszeniami, jak np. urna "wędrująca" po budynku LOT, dopisywanie osób, które nie są pracownikami, zbieranie głosów po zakończeniu referendum, brak informacji dla pracodawcy o wyniku referendum.
W maju odbędą się pierwsze ostateczne rozprawy w sądzie drugiej instancji.
- W świetle wiążących wytycznych Sądu Najwyższego i mamy nadzieję, że ostatecznie zamkną kwestię regulaminu wynagradzania z 2010 r. Liczymy, że jeszcze w maju zatem ostateczny spór dotyczący Regulaminu Wynagradzania zostanie rozwiązany - przekonują władze spółki.
Związki zawodowe nie podzielają stanowiska władz LOT-u i przekonują, że wczorajsze postanowienie jest nieprawomocne.
"Późnym wieczorem dostaliśmy od pracodawcy kopię postanowienia wydanego dziś, nie wyroku lecz jedynie postanowienia wydanego jednoosobowo przez sędziego sądu okręgowego Grzegorza Kochana. Podkreślamy, że to postanowienie sędziego Kochana nie jest prawomocne i nie nadaje się do egzekucji" - czytamy w apelu.
Autorzy apelu wskazują także na to, że postanowienie zawiera zakaz przeprowadzania ogólnopolskiej akcji strajkowej, a związki planują jedynie strajkować w Warszawie. Zwracają też uwagę, że sąd wydający postanowienie nie poinformował ich o toczącej się sprawie i w postępowaniu opierał się jedynie na wersji zarządu LOT.
"Kuriozalne jest to, że LOT poskarżył się do sądu 6 kwietnia 2018 r. czyli na kilka tygodni przed naszą decyzją o terminie strajku. Sąd od 6 kwietnia zapomniał nas powiadomić o sprawie. Sędzia wysłuchał wyłącznie Pracodawcy, który wprowadził sąd w błąd, np. co do ilości referendów" - piszą autorzy apelu.
Autorzy dokumentu zwracają uwagę na ich zdaniem chaotyczne i wewnętrznie sprzeczne uzasadnienie swojej decyzji, która, jak argumentują, prowadzi do ograniczenia prawa do strajku. Prawo to, zdaniem związków zawodowych, należy do grupy praw obywatelskich chronionych przez Konstytucję Polski oraz prawodawstwo Unii Europejskiej. Związki liczą też, że do ich protestu przyłączą się inne instytucje.
- Apelujemy do wszystkich w Polsce organizacji związkowych o organizowanie strajków solidarnościowych, gdyż polskie prawo stanowi o tym, że można zrobić strajk solidarnościowy jeżeli jakimś pracownikom odmawia się w Polsce prawa do strajków.
Nie wykluczone, że decyzja sądu wpłynie na odejście od zapowiadanej wcześniej przez związkowców formy strajku generalnego.
- Rozważamy strajk ostrzegawczy, gdyż do niego mamy prawo gdy pracodawca uniemożliwia lub utrudnia akcję strajkową - wyjaśniają autorzy i zapowiadają, że wbrew deklaracjom zarządu LOT, o tym że 1 maja nie będzie strajku, akcja protestacyjna się odbędzie.
- Strajk się odbędzie, nie damy się zastraszyć apelujemy o pilną pomoc Rzecznika Praw Obywatelskich oraz każdego komu są drogie fundamentalne prawa - kończą swój apel związki.