Łódzkie lotnisko po raz kolejny chce sprzedać bazę paliw
Władze portu lotniczego w Łodzi po raz kolejny spróbują sprzedać bazę paliw. Urządzenia nigdy nie były wykorzystane - informuje portal NaszeMiasto.pl.
Reklama
Budowę bazy paliw o pojemności miliona litrów lotnisko rozpoczęło w 2009 r. Zgodnie z planem po zakończeniu inwestycji, port lotniczy miał zarabiać na udostępnianiu paliwa. Ostatecznie warta 17 mln złotych inwestycja nie została ukończona - wykonawca przerwał budowę, a władze lotniska uznały, że baza jest za duża w stosunku do istniejącego ruchu, stąd też zdecydowały się nie kończyć inwestycji.
Łódzkie lotnisko od kilku lat bez powodzenia próbowało sprzedać bazę paliw razem z gruntem. W tym celu zorganizowało już sześć przetargów, jednak żaden z nich nie doprowadził do wyłonienia oferenta. Tym razem lotnisko spróbuje sprzedać same urządzenia z bazy paliw. W tym celu ogłosiło elektroniczną aukcję, w której wyłoniony ma być rzeczoznawca, który wyceni ruchomości: kable, silniki i inne urządzenia.
- Będziemy chcieli sprzedać te ruchomości. Nie wiemy, ile to może kosztować, dlatego poszukiwany jest rzeczoznawca, które to wyceni - powiedziała Wioletta Gnacikowska, rzeczniczka lotniska w Łodzi.
Aukcja, która ma za zadanie wyłonić rzeczoznawcę odbędzie się 31 lipca. Jeżeli zakończy się powodzeniem, władze lotniska będą mogły przejść do poszukiwania kupca na bazę paliw.