Unijny sąd anulował kary za kartel cargo
Dominik Sipiński
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej anulował kary nałożone przez Komisję Europejską na łącznie 11 przewoźników lotniczych za zmowę cenową w przewozach cargo. Ich wysokość sięgnęła łącznie niemal 800 mln euro.
Reklama
Sąd uznał, że kary nałożone w 2010 r. przez Komisję Europejską na przewoźników nie były wystarczająco uzasadnione. Sędziowie orzekli, że brukselska administracja w uzasadnieniu decyzji podała złe, niewystarczające i częściowo wewnętrznie sprzeczne powody nałożenia kar. Do tego także w trakcie śledztwa postępowanie Komisji nie przebiegało w pełni zgodnie z zasadami (np. linie odniosły się do pierwotnych zarzutów, które potem zostały zmienione - ale do poprawek przewoźnicy nie mogli już zgłosić uwag).
Sędziowie w Luksemburgu nie odnieśli się jednak do tego, czy sam kartel istniał - to w ogóle nie było powodem zaskarżenia decyzji Komisji. Mimo to z uwagi na błędy proceduralna Bruksela będzie teraz musiała oddać przewoźnikom kary oraz ponieść ich koszty sądowe.
Chodzi o niebagatelną sumę, bo łącznie 11 przewoźników zostało ukaranych na kwotę 799,5 mln euro. Wśród ukaranych znaleźli się: Air France-KLM (odpowiednio 182,9 mln euro dla Air France i 127,2 mln dla KLM), British Airways (104,0 mln), Cargolux (79,9 mln), Singapore Airlines (74,8 mln), SAS (70,2 mln), Cathay Pacific (57,1 mln), Japan Airlines (35,7 mln), Martinair (29,5 mln), Air Canada (21,0 mln), Qantas (8,9 mln) i LAN Chile (8,2 mln). Lufthansa i Swiss uniknęły kary, choć uczestniczyły w kartelu - przewoźnicy skorzystali z programu nadzwyczajnego złagodzenia kary, gdyż jako pierwsi poinformowali Komisję o istnieniu zmowy.
Kary zostały nałożone za to, że w okresie od 1999 do 2006 r. (niektóre linie zostały ukarane tylko za część tego okresu) przewoźnicy w nielegalny sposób współpracowali przy ustalaniu cen. Kartel rozpoczął się od uzgodnienia wysokości dopłat paliwowych, a potem został rozszerzony o współpracę w zakresie ustalania wspólnych opłat związanych z bezpieczeństwem. Do tego przewoźnicy ustalili, że nie będą płacić prowizji pośrednikom, przez co zlikwidowali jakąkolwiek konkurencję cenową.
gość
Michalina12
wroord