Czarna passa Ryanaira
Reklama
W czwartek (11.09) startująca z lotniska w Dublinie maszyna taniej linii lotniczej Ryanair uderzyła ogonem o pas startowy. Pasażerowie usłyszeli nagłe stuknięcie, temperatura wewnątrz gwałtownie spadła i dało się czuć zapach dymu - relacjonują pasażerowie rejsu. Według świadków zdarzenia stewardesa poleciła użyć masek tlenowych, które jednak nie wypadły ze swych miejsc.
Samolot, który wystartował o 11.40, krążył przez chwilę nad morzem, po czym zawrócił na lotnisko w Dublinie.
W sobotę (12.09) samolot ze 160 pasażerami lecący do Rzymu Ciampino musiał awaryjnie lądować na oddalonym kilkadziesiąt kilometrów lotnisku Fiumicino. Podczas lądowania zapaliła się kontrolka awarii podwozia, które mogło zostać nie do końca otwarte.
W marcu br. samolot Ryanair ze 186 osobami na pokładzie wypadł z pasa podczas lądowania w Limoges w środkowej Francji.
W kwietniu zaś w Łodzi samolot irlandzkiej linii zjechał z pasa startowego w piach.
W sobotę (12.09) samolot ze 160 pasażerami lecący do Rzymu Ciampino musiał awaryjnie lądować na oddalonym kilkadziesiąt kilometrów lotnisku Fiumicino. Podczas lądowania zapaliła się kontrolka awarii podwozia, które mogło zostać nie do końca otwarte.
W marcu br. samolot Ryanair ze 186 osobami na pokładzie wypadł z pasa podczas lądowania w Limoges w środkowej Francji.
W kwietniu zaś w Łodzi samolot irlandzkiej linii zjechał z pasa startowego w piach.