Wkrótce decyzja o A330-300neo
Reklama
W tym roku Airbus zadecyduje, czy rozpocząć pracę nad nową wersją modelu A330 ze zmienionymi silnikami. A330-300neo stanowiłby konkurencję dla Boeingów 787-9 oraz 777-200, ale mógłby również zaszkodzić programowi A350-900.
Dominik Sipinski
Analitycy spodziewają się ogłoszenia decyzji w trakcie targów lotniczych w Farnborough w połowie lipca. Władze Airbusa podkreślają jednak, że może to nastąpić później, choć na pewno w tym roku. A330neo był ważnym tematem w trakcie Airbus Innovation Days w Tuluzie, na których obecny był reporter Pasazer.com.
- Samolot miałby tę samą liczbę miejsc co Boeing 787-9, nasze fotele miałyby 18 cali szerokości, a ich 17 cali. Ich samolot miałby ok. 1000 mil morskich więcej zasięgu, ale my zaoferowalibyśmy taką samą efektywność spalania, taką samą kabinę. Musimy spojrzeć na niezbędne inwestycje i oczekiwany zwrot - powiedział John Leahy, wiceprezes Airbusa ds. operacyjnych i klientów.
Pomysł zmodyfikowania A330 zrodził się po rozpoczęciu testów sharkletów (wygiętych zakończeń skrzydeł) w rodzinie A320. Pozwoliły one na większą od oczekiwanej poprawę wydajności. Na rozwój nowego wariantu naciskają też producenci silników i niektóre linie lotnicze.
Przedstawiciele Airbusa podkreślają jednak, że obecna wersja A330 jest bardzo popularnym samolotem i ma świetne osiągi. Dlatego nie wiadomo, czy droższy nowy wariant cieszyłby się wystarczającym powodzeniem.
- Nowe silniki w A330 ważyłyby więcej, więc to zmniejszyłoby nieco efekt ich większej oszczędności paliwa. Wzrosłyby również koszty utrzymania. Skrzydło A330 już teraz jest bardzo optymalne ze stosunkiem siły nośnej do oporu wynoszącym 21, moglibyśmy go zwiększyć jedynie do ok. 22 - ocenił Kiran Rao, wiceprezes wykonawczy Airbusa ds. strategii i marketingu.
Rodzina A330 to najpopularniejsze szerokokadłubowe modele Airbusa. Do tej pory producent zebrał 1342 zamówień, z czego 1088 maszyn zostało dostarczonych. Nieznaczną większość kontraktów (702) stanowi wariant -300. Od kwietnia 2013 r. A330 są produkowane w tempie 10 sztuk na miesiąc, a 108 dostarczonych w 2013 r. egzemplarzy było rekordowe.
Konkurencyjny Boeing 777-200 został do tej pory zamówiony łącznie 481 razy, a 787-9 - 413 razy.
Europejski producent niezależnie od decyzji o programie A330-300neo inwestuje w rozwój modelu 150 mln euro rocznie. W ciągu ostatnich lat rodzina A330 zyskała m.in. 240-minutowy ETOPS, certyfikację procedury RNP-AR oraz nowe silniki.
W 2015 r. do służby mają wejść dwa nowe warianty A330: o obniżonej masie startowej (199 ton, do lotów regionalnych) oraz o podwyższonej (242 tony z dodatkowym zbiornikiem paliwa).
- Mamy wielu klientów, którzy mówią, że to doskonały samolot, ale chcą niższego zużycia paliwa. Nie chodzi jednak tylko o silniki, to nieco bardziej skomplikowane. Podejmiemy decyzję do końca tego roku i ją ogłosimy. Gdy inwestujemy, musimy mieć klientów - nie podejmujemy decyzji na ślepo - podkreślił Fabrice Brégier, prezes Airbusa.
Dominik Sipinski
fot. Airbus Media