Na Pradze tracą Polacy
Reklama
Słowacki przewoźnik niskokosztowy SkyEurope zmienia rozkład lotów, co związane jest z otwarciem nowej bazy na lotnisku Rużyně w Pradze. W czeskiej stolicy mają bazować co najmniej dwa nowe Boeingi 737-700.
Powstanie nowej bazy przewoźnika wiąże ze złymi wiadomościami dla pasażerów z Polski. Co prawda linia zapowiada, że bazę w Pradze obsługiwać będą dwa NOWE samoloty typu B737-700NG (których dostarczanie rozpocząć się ma właśnie w 2006 roku). Jednak potwierdzają się nasze wcześniejsze doniesienia o zamknięciu od początku rozkładu letniego (27 marca 2006) pięciu rozkładowych połączeń z Polski:
Tak wyglądała mapka połączeń SkyEurope jeszcze 13 lutego 2006...
...a tak 14 lutego około godziny 16:00.
W tej chwili w systemie rezerwacyjnym linii nie widnieją już trasy POZ-AMS, KRK-BLQ i KRK-ARN. Natomiast bilety na trasy WAW-STN i WAW-BTS można rezerować tylko do 24 marca br. Powyższe potwierdza już zresztą mapa na głównej stronie przewoźnika, na której pojawiła się Praga, zniknęły natomiast Poznań i Sztokholm. Dzisiejszy (14.02) komunikat przewoźnika z godz. 12:00 w języku angielskim nie poruszał tej sprawy. Dopiero komunikat w języku polskim, który ukazał się około 16:00 na polskiej wersji witryny donosi, że "aby wykorzystać możliwość otworzenia bazy w Pradze w bardzo krótkim terminie, SkyEurope zdecydowało przenieść czasowo część z zaplanowanych mocy przerobowych ze wszystkich baz do Pragi. Dlatego rozkład na sezon lato 2006 musiał zostać dostosowany we wszystkich bazach; w Wiedniu-Bratysławie, Budapeszcie, Krakowie i Warszawie nastąpią pewne ograniczenia liczby zaplanowanych lotów".
Biletów już nie można kupić na rejsy z Warszawy po 25 marca br.
To nie koniec komplikacji, gdyż na niektórych trasach zmieniona zostaje liczba wykonywanych operacji lotniczych:
Po otwarciu nowej bazy, od 10 kwietnia br. mieszkańcy Pragi będą mogli polecieć do następujących miast:
Jak informuje przewoźnik, nowa baza na pewno poprawi kondycję finansową linii. SkyEurope może zacząć zarabiać dopiero po 2007 roku. - Zaporą dla lepszego rozwoju są m.in. koszty paliwa lotniczego. Nadal stanowi ono 30% kosztów operacyjnych linii - powiedział Christian Mandl, dyrektor generalny SkyEurope.
-"Praga była jednak zawsze w centrum naszego zainteresowania. Ten ruch jest kolejnym logicznym krokiem w naszym programie rozwoju w Europie Środkowo-Wschodniej. Cieszymy się bardzo, że w końcu jesteśmy w stanie podarować niskie ceny mieszkańcom Republiki Czeskiej. Otwarcie bazy w Pradze jest środkowoeuropejskim wkładem SkyEurope w europejską rewolucję cenową na rynku lotniczym" - dodał Mandl.
Nowa baza z pewnością jednak nie poprawi kondycji wielu polskich klientów linii, którzy zmuszeni zostają taką decyzją przewoźnika do zmiany swoich planów.
Doniesienia o zmianach w rozkładzie pojawiały się już od kilku tygodni, jednak przewoźnik zwlekał do dzisiaj z oficjalnym ich potwierdzeniem lub zaprzeczeniem. Co prawda, kierunki do likwidacji wycofane zostały w ostatnich dniach z promocji, a na stronie przewoźnika pojawiły się wysokie (w domyśle zaporowe) ceny, które miały spowodować słaby popyt na bilety.
Niestety, takie rozwiązania nie okazały się w pełni skuteczne, gdyż sprzedaż biletów nie została do wczoraj (13.02) wstrzymana, zatem liczba osób kupujących bezwartościowe (jak się okazuje) bilety stale wzrastała w ciągu ostatnich dni.
Powstająca wielka lawina domysłów i niepewności wśród potencjalnych zainteresowanych dopełnia obrazu sytuacji. Życzylibyśmy sobie na przyszłość, aby te "pewne ograniczenia" były anonsowane w dużo lepszych warunkach i z większą klasą. Zdecydowanie nikt nie spodziewał się takiego prezentu w Dzień Zakochanych od przewoźnika obecnego na polskim rynku praktycznie od swojego powstania. Doprawdy to dosyć kuriozalne "wzmocnienie pozycji lidera w Europie Środkowej", o czym zapewnia w komunikacie przewoźnik.
Marcin Jędrzejczak, Mateusz Lepczak
Powstanie nowej bazy przewoźnika wiąże ze złymi wiadomościami dla pasażerów z Polski. Co prawda linia zapowiada, że bazę w Pradze obsługiwać będą dwa NOWE samoloty typu B737-700NG (których dostarczanie rozpocząć się ma właśnie w 2006 roku). Jednak potwierdzają się nasze wcześniejsze doniesienia o zamknięciu od początku rozkładu letniego (27 marca 2006) pięciu rozkładowych połączeń z Polski:
- Kraków - Bolonia,
- Kraków - Sztokholm Arlanda,
- Poznań - Amsterdam,
- Warszawa - Bratysława,
- Warszawa - Londyn Stansted.
Tak wyglądała mapka połączeń SkyEurope jeszcze 13 lutego 2006...
...a tak 14 lutego około godziny 16:00.
W tej chwili w systemie rezerwacyjnym linii nie widnieją już trasy POZ-AMS, KRK-BLQ i KRK-ARN. Natomiast bilety na trasy WAW-STN i WAW-BTS można rezerować tylko do 24 marca br. Powyższe potwierdza już zresztą mapa na głównej stronie przewoźnika, na której pojawiła się Praga, zniknęły natomiast Poznań i Sztokholm. Dzisiejszy (14.02) komunikat przewoźnika z godz. 12:00 w języku angielskim nie poruszał tej sprawy. Dopiero komunikat w języku polskim, który ukazał się około 16:00 na polskiej wersji witryny donosi, że "aby wykorzystać możliwość otworzenia bazy w Pradze w bardzo krótkim terminie, SkyEurope zdecydowało przenieść czasowo część z zaplanowanych mocy przerobowych ze wszystkich baz do Pragi. Dlatego rozkład na sezon lato 2006 musiał zostać dostosowany we wszystkich bazach; w Wiedniu-Bratysławie, Budapeszcie, Krakowie i Warszawie nastąpią pewne ograniczenia liczby zaplanowanych lotów".
Biletów już nie można kupić na rejsy z Warszawy po 25 marca br.
To nie koniec komplikacji, gdyż na niektórych trasach zmieniona zostaje liczba wykonywanych operacji lotniczych:
- Warszawa – Rzym – Warszawa (aktualne dni operacji: 1... 567),
- Kraków – Amsterdam – Kraków (aktualne dni operacji: 1.3.5..),
- Kraków – Dublin – Kraków (aktualne dni operacji: .2.4.6.),
- Kraków – Bruksela/National – Kraków (aktualne dni operacji: 1.3.5..).
Po otwarciu nowej bazy, od 10 kwietnia br. mieszkańcy Pragi będą mogli polecieć do następujących miast:
- Amsterdam (codziennie),
- Barcelona (4 razy w tygodniu),
- Mediolan-Bergamo (codziennie),
- Neapol (2 razy w tygodniu; od 13 kwietnia),
- Nicea (3 razy w tygodniu; od 11 kwietnia),
- Paryż-Orly (2 razy dziennie),
- Rzym-Fiumiciono (codziennie).
Jak informuje przewoźnik, nowa baza na pewno poprawi kondycję finansową linii. SkyEurope może zacząć zarabiać dopiero po 2007 roku. - Zaporą dla lepszego rozwoju są m.in. koszty paliwa lotniczego. Nadal stanowi ono 30% kosztów operacyjnych linii - powiedział Christian Mandl, dyrektor generalny SkyEurope.
-"Praga była jednak zawsze w centrum naszego zainteresowania. Ten ruch jest kolejnym logicznym krokiem w naszym programie rozwoju w Europie Środkowo-Wschodniej. Cieszymy się bardzo, że w końcu jesteśmy w stanie podarować niskie ceny mieszkańcom Republiki Czeskiej. Otwarcie bazy w Pradze jest środkowoeuropejskim wkładem SkyEurope w europejską rewolucję cenową na rynku lotniczym" - dodał Mandl.
Nowa baza z pewnością jednak nie poprawi kondycji wielu polskich klientów linii, którzy zmuszeni zostają taką decyzją przewoźnika do zmiany swoich planów.
Doniesienia o zmianach w rozkładzie pojawiały się już od kilku tygodni, jednak przewoźnik zwlekał do dzisiaj z oficjalnym ich potwierdzeniem lub zaprzeczeniem. Co prawda, kierunki do likwidacji wycofane zostały w ostatnich dniach z promocji, a na stronie przewoźnika pojawiły się wysokie (w domyśle zaporowe) ceny, które miały spowodować słaby popyt na bilety.
Niestety, takie rozwiązania nie okazały się w pełni skuteczne, gdyż sprzedaż biletów nie została do wczoraj (13.02) wstrzymana, zatem liczba osób kupujących bezwartościowe (jak się okazuje) bilety stale wzrastała w ciągu ostatnich dni.
Powstająca wielka lawina domysłów i niepewności wśród potencjalnych zainteresowanych dopełnia obrazu sytuacji. Życzylibyśmy sobie na przyszłość, aby te "pewne ograniczenia" były anonsowane w dużo lepszych warunkach i z większą klasą. Zdecydowanie nikt nie spodziewał się takiego prezentu w Dzień Zakochanych od przewoźnika obecnego na polskim rynku praktycznie od swojego powstania. Doprawdy to dosyć kuriozalne "wzmocnienie pozycji lidera w Europie Środkowej", o czym zapewnia w komunikacie przewoźnik.
Marcin Jędrzejczak, Mateusz Lepczak