Struzik: To nie ja mieszałem beton

- Nie ma powodu, bym podawał się do dymisji. Ci, którzy twierdzą, że ja osobiście mieszałem beton, są w błędzie - powiedział Struzik, cytowany przez Informacyjną Agencję Radiową.

Według IAR-u marszałek województwa mazowieckiego przyznał, że przed otwarciem lotniska w Modlinie były różne ekspertyzy dotyczące jakości wykonania drogi startowej. Już w maju br. w modlińskim pasie pojawiły się tajemnicze dziury, które według ekspertów mogły świadczyć o błędach konstrukcyjnych.

Opozycja w sejmiku województwa mazowieckiego uważa, że władze regionu wiedziały o błędach w wykonaniu pasa startowego. Pomimo tego zdecydowały się otworzyć port lotniczy dla, jak twierdzą politycy SLD, własnego prestiżu.

Lotnisko w Modlinie zostało zamknięte 22.12 z uwagi na uszkodzenia betonowej, kilometrowej części drogi startowej. Naprawa rozpoczęła się pięć dni później i potrwa co najmniej do 4 stycznia. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, tego dnia będzie możliwy odbiór naprawionego pasa przez nadzór budowlany i ULC.

Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego dał lotnisku czas do marca, by wyeliminować wszystkie błędy konstrukcyjne. Jeśli do tego czasu naprawa nie zostanie zakończona, urząd potraktuje procedurę nie jako naprawę, lecz jako budowę od nowa, co może wiązać się z dodatkowymi formalnościami.

Wczoraj (30.12) port lotniczy w Modlinie ustami Edyty Mikołajczyk, doradczyni zarządu odparł zarzuty mediów i ULC-u o to, że wiosenny raport Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych był niekorzystny dla lotniska.

- Lotnisko przez 5 miesięcy działalności odprawiło prawie 900 tys. pasażerów i bezpiecznie przyjęło prawie 6 400 operacji lotniczych. W tym czasie nie zgłoszono żadnego przypadku uszkodzenia jakiejkolwiek części samolotu przez odłamki betonu, jak niektórzy próbują sugerować - podsumowuje Mikołajczyk w utrzymanym w agresywnym tonie oświadczeniu.

Dominik Sipiński