Air Poland: Jednak był wniosek!

Następny INWESTOR oszukał ludzi z Air Poland....!!!!!!!!!!

Sąd wydał postanowienie o zwróceniu wniosku 14 czerwca ale zapewne firma dostała wcześniej jakieś pismo z sądu że są w nim błędy. Przynajmniej o ile mi wiadomo taka jest procedura. Skoro znalazł się inwestor to dla mnie logiczne jest że Szpikowski nie widział sensu poprawiać błędów formalnych we wniosku. Założył pewnie że uda mu się uratować firmę. Ten cały Jungufaell to niezły krętacz. Najpierw chce zainwestować a potem kasy nie wypłaca.... Może ten Paszke się okaże bardziej uczciwy. Trzymam kciuki za tą firmę.

Komentarz moderatora: Proszę korzystać z opcji link przy dodawaniu odnośników
zobacz link

d3790 Nie pasuje to nie cytaj, pewnie lubisz zamiatać takie sprawy pod dywan, a ja lubię czytać o takich rozgrywkach.

Jeden zbiera znaczki, a drugi klej ze znaczków.

CO JAK CO, NOWY INWESTOR JEST A PRACOWNICY DALEJ ZALEGŁOŚCI NIE OTRZYMALI , CIEKAWE CO SZPIKOWSKI NA TO??

Większego przekręta niż Pan Sz. (tak powinni czytać jego nazwisko) to nie znam...

Kochani, to juz nudne.. Bardzo lubie tu wchodzic i w wiekszosci artykuly sa bardzo ciekawe, ale ta seria artykulow dotyczacych wymiany pism - BORING Jesli koniecznie chcecie o tym pisac, nie mozna poczekac, az sprawa dojdzie do jakiegos finalu i wtedy przygotowac na ten temat raport?

oj chłopcy to jest bardzo prosta sprawa-a: Prezes chce za bezcen przejac spólke, i nic wiecej. szuka wszelkich powodow zeby tak zrobic. dlugi sa ale moze z goty zaplanowane zeby zrobic tło. potem sie koryguje faktury do zera i po sprawie. wlasciciel zadowolony bo wyjdzie na 0 dzieki pomocy pezesa ktory potem obejmie stanowsiko w nowej firmie. BTW szef Maleva został prezesem nowej spolki wegierskiej bedaca .... liniami lotniczymi :)

Sprawa jest może z pozoru zagmatwana ale jednak prosta:-)
Jeśli wniosek o upadłość, który złożył dłużnik (a tak jest w tym przypadku) zawiera błędy (np. nie spełnia wymogów formalnych) to wniosek podlega zwrotowi - z prawnego punktu widzenia oznacza to powrót do sytuacji jakby wniosku nie było. A sygnatura jest nadana ponieważ jak wniosek wpływa do sądu to nie wiadomo czy zawiera błędy-dostaje sygnaturę i dopiero sędzia decyduje czy wniosek nadaje się do rozpoczęcia postępowania.
Pytań można stawiać wiele ale moim zdaniem innych: np. dlaczego dłużnik (Air Poland) złożył wniosek z błędami ? Dlaczego wiedząc o błędach (dostał wniosek z powrotem) nie złożył kolejnego-prawidłowego? Czy nie chodziło w tym wszystkim o jakąś z góry zaplanowaną "grę" ? Odpowiedź na nie zna zarząd spółki - podobnie jak on tylko potrafi odpowiedzieć jak prowadził ten biznes, że bez wsparcia właściciela nie był w stanie się utrzymać ? Moim zdaniem zwalanie winy w takim przypadku na właściciela, którego celem jest zarabianie a nie dopłacanie do interesu jest nieporozumieniem...

Pan Prezes jak zwykle sprytnie złożył wadliwy wniosek i zapewnił sobie czas na działanie do czasu aż sąd się wypowie. Wszyscy na górze kombinują, a pracownicy czekają karmieni obietnicami tylko na co?